Wuj Phyll pisze:smokecity pisze:Dzięki za wszystkie podpowiedzi.
Problem mam tylko z ciężarem, bo popsuła się maszyna do wypychania na siłowni i przeszedłem na sztangę, czego nie żałuję. Wrzucam 70kg, barki padają, kręgi na sztandze bolą jak cholera, a nogi jakby nigdy nic, mogę robić serie po 15-20. Chciałbym zrobić mocniejsze, ale ciężko mi wrzucić więcej bo mam słabą górę.
Ojej, przysiadami ze sztangą "załatwiłem" sobie kiedyś kręgosłup! (z mojej własnej głupoty!!!).
Polecam zamiast tego inne ćwiczenie -
przysiady na jednej nodze. Jeśli czujesz, że obciążenie jest za małe dociążasz się sztangielką. Lepiej mieć kilka lub kilkanaście kilo w ręce niż 70-100 na karku!
Dla urozmaicenia podaję inne ćwiczenia - wykroki w przód, w tył, w bok. Przysiady bułgarskie (też na jednej nodze), wejścia na stopień, ławeczkę lub krzesło. Wszystkie ćwiczenia bez obciążenia lub z obciążeniem - sztangielki, butelki z wodą, kanistry wypełnione wodą (np. po płynie do spryskiwacza). No i maszyny do wyciskania na nogi na siłowni (są takie, które nie obciążają kręgosłupa).
Pozdrawiam i sukcesów życzę