Mieszkam w mieście. W pobliżu raczej nie ma żadnego lasu lub drogi gruntowej, czyli terenu, który dla mnie byłby wprost wymarzony do biegania

jest za to bieżnia żużlowa. Czy lepiej biegać po bieżni ciągle w kółko
czy po twardym asfalcie? Czy stawy mogą jakoś przystosować się do twardej nawierzchni? Biegam amatorsko, dla zdrowia, a w zawodach startuję raz na rok :P