Cześć,  
mam dosyć dziwny problem, który objawia się na każdym moim bieganiu. Przygotowuję się do półmaratonu i na treningu jestem w stanie przebiec nawet 17km, jednak na każdym razem gdy zaczynam trening, już po 2km muszę odpocząć, i przejść do marszu. Na późniejszych etapach np. w okolicy dziesiątego kilometra mogę biec bardzo długo bez przerwy, dlatego bardzo mnie to dziwi. Ten problem występuje u mnie od kilku miesięcy. Próbowałam różnych metod: rozciąganie przed, rolowanie dynamiczne, bardziej i mniej intensywna rozgrzewka, a nawet bieganie bez rozgrzewki, ale nie ma żadnych rezultatów. Macie może jakieś rady? Czy spotkał się ktoś z was z czymś podobnym?
            
			
									
									
						dziwny przypadek zmęczenia
- weuek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 2513
 - Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
 - Życiówka na 10k: 42
 - Życiówka w maratonie: 3:55
 - Lokalizacja: Podkarpacie
 - Kontakt:
 
Napisz jak to biegniesz. Może na początku lecisz na maksa?
            
			
									
									
						


