i przyłączam się do:
maraton 3:30/40
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1472
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Gratuluję również!
i przyłączam się do:
i przyłączam się do:
- janekowalski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
- Życiówka na 10k: 00:38:26
- Życiówka w maratonie: 02:59:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Hej, gratuluję życiówki!! Też nie chcę Ci tutaj robić bałaganu ale na razie chyba nie masz osobnego wątku dla komentarzy a rzuciły mi się dwie sprawy w oczy.
1. Kilometraż - miesiące po ponad 300km na 3:30. JS w swoich planach na tym i podobnym poziomie grubo pruje po bandzie tymczasem, w mojej opinii 3:30 możesz łamać na 3 treningach w tygodniu (zamiast 5) i kilometrażu zdecydowanie mniejszym. Nie żebym namawiał - po prostu zwracam uwagę.
2. Nie wiem co robiłeś po zjedzeniu żelu na godzinę przed startem ale jeśli nic lub niewiele to w mojej ocenie jest to proszenie się o kłopoty.
Przyczyn problemów mogło być wiele ale przeanalizuj sobie ostatni okres przygotowań - nie zajechałeś się tam czasem, zamiast schodzić z obciążeń?
Jeszcze raz gratki&pzdr.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
- Waldas94
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 31 gru 2019, 18:34
- Życiówka na 10k: 42:57
- Życiówka w maratonie: 3:41:29
Hej wam !
W sumie to nie mam specjalnie co zakładać kolejnego wątku odnośnie komentarzy i tak przez pół roku napisałem jeden odnośnie swojego kolejnego startu, także pytajcie, proponujcie, sugerujcie tutaj
Ja, jak będę miał ochotę to do swoich postów szybko wrócę i znajdę.
Dziękuję za gratulację ! Piąteczki dla Was !
- czułem w nogach biegi tempowe na rozbieganiu na następny dzień biegu regeneracji, lecz kolejny był wolny i już było ok. Tak samo po niedzielnym longu dzień wolny i na rozbieganiu w porządku. Biegałem tak z pracy prawie 3 miesiące i weszło to tak jakby mantra i szło. W sumie biegam już drugi rok po 200 km miesięcznie ( takie postanowienie było ) Czasami wychodzą miesiące szybsze, przed konkretnymi biegami jak i spokojniejsze. Coś 'a'la" cykle, tylko układam je sam. I tak sobie tuptam zależnie od biegów w okolicy i chęci do sprawdzenia się. :D
2. Faktycznie, przed biegiem zbytnio nie pobiegałem, czy wykonałem szczególnie dynamicznej rozgrzewki - bardziej statyczna. Trochę szybszego spaceru( dojscie na start z 1km ) Nie ukrywam, że przed zawodami odczuwam stresik jak to będzie, lecz uważam to za normalny objaw
.
Kiedyś czytałem właśnie o 3 treningach jako plan "First" ? cos takiego kojarzę. Właśnie się odnosił do biegania 3 dni w tygodniu, lecz to konkretne już bieganie. Idziesz na trening 3x i wykonujesz konkretną pracę, a nie jakieś tam tuptanie po 5:40 przez godzinę :D Myślałem o 4 treningach i taki był ogólny zamysł, lecz był czas i chęci to dołożyłem spokojne właśnie tuptanie jako piątą jednostkę. Może kolejnym razem zamienię ją na jakiś basen.
29.10
Odnośnie istotnych, przydatnych rzeczy do treningu:
26.10 - Trochę czułem jeszcze gardło i lekko przytkany nos. Uznałem, że 5-ty dzień po gorączce to już odpowiedni czas na wyjście na rozbieganie. Tak też uczyniłem. Zrobiłem 11km po 5:30 od razu z roboty. Bieg po typowej chorobie bez szaleństw na spokojnie.
27.10 - Dzień po pierwszym rozbieganiu, ustąpiły wszelkie objawy choroby. WOlne
28.10 - Piąteczek ! 11 km z roboty kolejne rozbieganie
11 km po 5:30 bez szaleństw.
29.10 - Sobota dzień wolny
Na jutro 30.10 zapisałem się na 5km CIity Trail po lesie , tak pobiegać trochę szybciej.
Łącznie planuje zrobić 15km.
5km easy dobiec wolniutko na bieg
5km start
5 km wolny powrót
W sumie to nie mam specjalnie co zakładać kolejnego wątku odnośnie komentarzy i tak przez pół roku napisałem jeden odnośnie swojego kolejnego startu, także pytajcie, proponujcie, sugerujcie tutaj

Dziękuję za gratulację ! Piąteczki dla Was !
1. Kilometraż wydaje mi się, że był dobry, taki maratońskijanekowalski pisze: ↑24 paź 2022, 21:07Hej, gratuluję życiówki!! Też nie chcę Ci tutaj robić bałaganu ale na razie chyba nie masz osobnego wątku dla komentarzy a rzuciły mi się dwie sprawy w oczy.
1. Kilometraż - miesiące po ponad 300km na 3:30. JS w swoich planach na tym i podobnym poziomie grubo pruje po bandzie tymczasem, w mojej opinii 3:30 możesz łamać na 3 treningach w tygodniu (zamiast 5) i kilometrażu zdecydowanie mniejszym. Nie żebym namawiał - po prostu zwracam uwagę.
2. Nie wiem co robiłeś po zjedzeniu żelu na godzinę przed startem ale jeśli nic lub niewiele to w mojej ocenie jest to proszenie się o kłopoty.
Przyczyn problemów mogło być wiele ale przeanalizuj sobie ostatni okres przygotowań - nie zajechałeś się tam czasem, zamiast schodzić z obciążeń?
Jeszcze raz gratki&pzdr.

2. Faktycznie, przed biegiem zbytnio nie pobiegałem, czy wykonałem szczególnie dynamicznej rozgrzewki - bardziej statyczna. Trochę szybszego spaceru( dojscie na start z 1km ) Nie ukrywam, że przed zawodami odczuwam stresik jak to będzie, lecz uważam to za normalny objaw

Kiedyś czytałem właśnie o 3 treningach jako plan "First" ? cos takiego kojarzę. Właśnie się odnosił do biegania 3 dni w tygodniu, lecz to konkretne już bieganie. Idziesz na trening 3x i wykonujesz konkretną pracę, a nie jakieś tam tuptanie po 5:40 przez godzinę :D Myślałem o 4 treningach i taki był ogólny zamysł, lecz był czas i chęci to dołożyłem spokojne właśnie tuptanie jako piątą jednostkę. Może kolejnym razem zamienię ją na jakiś basen.

29.10
Odnośnie istotnych, przydatnych rzeczy do treningu:
26.10 - Trochę czułem jeszcze gardło i lekko przytkany nos. Uznałem, że 5-ty dzień po gorączce to już odpowiedni czas na wyjście na rozbieganie. Tak też uczyniłem. Zrobiłem 11km po 5:30 od razu z roboty. Bieg po typowej chorobie bez szaleństw na spokojnie.
27.10 - Dzień po pierwszym rozbieganiu, ustąpiły wszelkie objawy choroby. WOlne
28.10 - Piąteczek ! 11 km z roboty kolejne rozbieganie

29.10 - Sobota dzień wolny
Na jutro 30.10 zapisałem się na 5km CIity Trail po lesie , tak pobiegać trochę szybciej.
Łącznie planuje zrobić 15km.
5km easy dobiec wolniutko na bieg
5km start
5 km wolny powrót

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1472
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
No to trzymam kciuki!
- Waldas94
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 31 gru 2019, 18:34
- Życiówka na 10k: 42:57
- Życiówka w maratonie: 3:41:29
30.10.2022 r.
11:00 City Trail Bydgoszcz ! Ahoj przygodo
Pierwsze szybsze bieganie po maratonie w Poznaniu 16.10, złapanym choróbsku i wymuszonym roztrenowaniu. Bieg obchodzi w tym sezonie 10 rocznicę, a mi przychodzi startować w nim pierwszy raz.
Pobudka o 8:30 pomimo siedzenia do późnej nocy, lecz dzięki przestawieniu czasu zyskałem godzinę spania
i te 7h pospałem.. szybka bułka z dżemem ,kawa, strój startowy i po 10.00 wychodziłem na zaplanowane kilometry.
5km dobiegu, spokojnie na rozgrzewkę. Odebranie pakietu i odliczenie do startu.
Na starcie ponad 450 osób, mówię grubo. Ustawiłem się na czas do 22 minut.
Teoretycznie i w praktyce ustawilem zegarek i głowę na tempo 4:15 (~~21min)po analizie trasy, która wiodła w 85% ścieżkami lesnymi. Było dość ślisko - mokro, dużo liści i korzeni a nawet leżące drzewo !
. Niestety niektórzy odczuli skutki nawierzchni, bólem, przewrotka czy zejściem z trasy. Czulem, że w okolicach tych 21min/5km można się zakręcić.
Pierwsze 500m jak to na zawodach wszyscy wyrwali do przodu jakby mieli biec na 1km
, a że byłem gdzieś w połowie grupy do 22minut mnie zamknęli na tej wąskiej ścieżce i ani w lewo ani w prawo. Zapomnij zwolnić !
Tempo 3:50 tak grzalismy pierwszy km
Myślę sobie odda na pewno, całe szczęście, że to tylko 5km ,pytanie kiedy?
2 km to już utrzymanie stałego tempa bliżej założonego.
3km oddał ten pierwszy i zwolnienie mocniejsze.
4km zebranie się i przetrwanie
5km podział na utrzymanie tempa i finisz ostatnie 300m.
Na tablicy 20:56 Założenie zrealizowane.
szybka przebierka i 5km do domu !
Biorąc pod uwagę wszystko powyższe jestem zadowolony raptem 20sec do życiówki.
Na kolejny bieg raczej ustawie się bardziej przy końcu, może będzie luźniej i łatwiej planować bieg przynajmniej jego początek.
Teraz pakuje torbę i lecę na amatorskie granie w piłkę nożną pod balonem, gdyż jutro wolne i noga na nogę !
11:00 City Trail Bydgoszcz ! Ahoj przygodo
Pierwsze szybsze bieganie po maratonie w Poznaniu 16.10, złapanym choróbsku i wymuszonym roztrenowaniu. Bieg obchodzi w tym sezonie 10 rocznicę, a mi przychodzi startować w nim pierwszy raz.
Pobudka o 8:30 pomimo siedzenia do późnej nocy, lecz dzięki przestawieniu czasu zyskałem godzinę spania
5km dobiegu, spokojnie na rozgrzewkę. Odebranie pakietu i odliczenie do startu.
Na starcie ponad 450 osób, mówię grubo. Ustawiłem się na czas do 22 minut.
Teoretycznie i w praktyce ustawilem zegarek i głowę na tempo 4:15 (~~21min)po analizie trasy, która wiodła w 85% ścieżkami lesnymi. Było dość ślisko - mokro, dużo liści i korzeni a nawet leżące drzewo !

Pierwsze 500m jak to na zawodach wszyscy wyrwali do przodu jakby mieli biec na 1km
Tempo 3:50 tak grzalismy pierwszy km
2 km to już utrzymanie stałego tempa bliżej założonego.
3km oddał ten pierwszy i zwolnienie mocniejsze.
4km zebranie się i przetrwanie
5km podział na utrzymanie tempa i finisz ostatnie 300m.
Na tablicy 20:56 Założenie zrealizowane.
szybka przebierka i 5km do domu !
Biorąc pod uwagę wszystko powyższe jestem zadowolony raptem 20sec do życiówki.
Teraz pakuje torbę i lecę na amatorskie granie w piłkę nożną pod balonem, gdyż jutro wolne i noga na nogę !
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1472
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Gratuluję startu i wyniku!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
- Waldas94
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 31 gru 2019, 18:34
- Życiówka na 10k: 42:57
- Życiówka w maratonie: 3:41:29
Dziękuję
Październik zamknąłem odpoczynkiem i udało się przebyć 225km w biegu. Udanie
Listopad:
2.11 Wyszedłem na szybsze bieganie trochę przewietrzyć płuca. Udało się wykonać następującą jednostkę:
2km spokojnie , na rozgrzewkę.
6x 1km ~~4min/km
Przerwa między jednostkami ok 500m do 4 min.
Wyszło 11km + schłodzenia
Dało popalić, lecz cieszy utrzymanie prędkości przez te 4min . Może z kolejnymi kilometrówkami będzie lepiej i łatwiej
Dycha na którą się teraz szykuję to zamknięcie cyklu 4 biegów w grudniu "Zimowa Zadymka" 18.12.2022r Biegowe Pory Roku. Trochę czasu jest, praktycznie 6 tygodni. Wytrzymałość zbudowana do maratonu to teraz trzeba zwiększyć prędkość tylko się nie zajechać.

- Waldas94
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 31 gru 2019, 18:34
- Życiówka na 10k: 42:57
- Życiówka w maratonie: 3:41:29
18.12.2022r Zadymkę kończącą cykl pobiegłem ładnie poniżej 42 min
dokładnie
41:53 wg GARMINA Trasa jest ponad 10km ok. 10,350m - i wg czasu organizatora wyszło 43:19. Byłem zadowolony.
Potem biegałem swoje zimą i wyszło mniej więcej:
Grudzień 216 km
Styczeń 215km
Luty 154. Tu trochę słabiej, ale była wielka okazja by się zregenerować od biegania i powitać potomka.
Na dzień dzisiejszy
Marzec 250km :
W tym był sprawdzian na 20km - poniżej 1:30 h Garmin było ciężko i raczej już nic więcej bym nie urwał z tego. Pogoda dopisała 4°C mały wiatr. Tylko trasa swoja.
18.03 Biegłem " Odlotową Piątkę" 5k po płaskim , jednakże wietrznym pasie startowym
Postanowiłem atakować granicę 20min, lecz nie udało się bariery złamać. Ciężko tydzień
Nabiegałem 20:09
16.04 mam maraton w Dębnie, ale chyba zrezygnuje z ponownej próby łamania 3:30 trochę za mało biegane mi się wydaje.
Waga 75/76kg więc też nie najlepsza.
Chociaż ze wszystkich kalkulatorów wynika że już dawno powinienem się z nią rozprawić.
Myślę o trzymaniu 5:05-5:15 od samego początku.
41:53 wg GARMINA Trasa jest ponad 10km ok. 10,350m - i wg czasu organizatora wyszło 43:19. Byłem zadowolony.
Potem biegałem swoje zimą i wyszło mniej więcej:
Grudzień 216 km
Styczeń 215km
Luty 154. Tu trochę słabiej, ale była wielka okazja by się zregenerować od biegania i powitać potomka.
Na dzień dzisiejszy
Marzec 250km :
W tym był sprawdzian na 20km - poniżej 1:30 h Garmin było ciężko i raczej już nic więcej bym nie urwał z tego. Pogoda dopisała 4°C mały wiatr. Tylko trasa swoja.
18.03 Biegłem " Odlotową Piątkę" 5k po płaskim , jednakże wietrznym pasie startowym
16.04 mam maraton w Dębnie, ale chyba zrezygnuje z ponownej próby łamania 3:30 trochę za mało biegane mi się wydaje.
Waga 75/76kg więc też nie najlepsza.
Chociaż ze wszystkich kalkulatorów wynika że już dawno powinienem się z nią rozprawić.
Myślę o trzymaniu 5:05-5:15 od samego początku.
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
Kurcze... Biegałeś co wtorek 15km w tempie 4:30 to wydawałoby się, że maraton w 3:15 a nawet szybciej do zrobienia
Aż boje się swojego pierwszego maratonu w czerwcu jak najmocniejszy trening to 16km w 4:37/km przy planowanym czasie 3:15

Aż boje się swojego pierwszego maratonu w czerwcu jak najmocniejszy trening to 16km w 4:37/km przy planowanym czasie 3:15

- Waldas94
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 31 gru 2019, 18:34
- Życiówka na 10k: 42:57
- Życiówka w maratonie: 3:41:29
Robiłem na zmianę z wolniejszym 4:45-50
A i tak wydaje mi się że jestem za ciężki i za mało wytrzymały. Do tego na maratonie dużo się je i pije w biegu. A na takich 20-25km to ja jeden żel zjem może i kilka łyków Izo.i jeszcze trochę ich zrobić
Również przemęczenie takim bieganiem mogło decydować.
Maraton to fajny dystans, lecz trening do niego zabija, pokazuje braki. Na koniec biegniesz swój wyczekiwany bieg i jak coś przeoczyłes dobiegasz do 30km bo tyle się uciągnie i Maraton po prostu zabiera ci z początku dziesiątki sekund , później już liczysz w minutach
Zerknij w swój plan i oceń. Oceń swoje biegi, półmaratony i długie wybiegania. Zapisuj odczucia. Tak będę chciał się przygotować na kolejny start, gdyż ten w Dębnie to będzie rekreacyjna przygoda z małego kilometrażu
Ps : jeszcze musisz zerknąć na jakim tętnie pobiegniesz te 16 km po 4:37 ja zbliżałem się do chyba 3 zakresu na tamten moment lub go przekraczałem. To półmaraton może bym zrobił wtedy.
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wyobrażam sobie przebiec 20km bez plecaka z wodą... Przynajmniej 1L wody i ze 100g suszonych daktyli na rozbieganiu (przy 0°C...). Na maraton daktyle trzeba zmienić na coś płynnego bo nie ma szans ich pogryźć w tempie maratonu
Jakie odczucia? Do wczoraj bieg ciągły 12km w tempie maratonu (4:37) to męka okropna
kończę około 172bpm przy 190hrmax. Wg. Hansonów niby tak ma być. Wierzę, chociaż mam swoje wątpliwości. Plan wykonuje w 100%, jak się nie uda pobiec maratonu to będę hejtował później w internecie
Powodzenia na biegu!

Jakie odczucia? Do wczoraj bieg ciągły 12km w tempie maratonu (4:37) to męka okropna


Powodzenia na biegu!
- Waldas94
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 31 gru 2019, 18:34
- Życiówka na 10k: 42:57
- Życiówka w maratonie: 3:41:29
Ja zerkałem w plan Skarżyńskiego to miał coś takiego przy 8-14km 4:45 /km jak wchodzisz w 3 zakres to kończysz bieg. Z takiego biegania już doszedłem do tętna śr ~ 160 do 183 szczyt. (15km), a max okolice 192-95 gdzieś pewnie mam. W okresie 0-15°C I miło mi się to biega 2-3x w miesiącu.
No ja już sporo czasu biegam bez wody/jedzenia. Ostatni rok to bieganie z pracy to też inaczej bo zjem coś koło 13-14 i o 16 biegnę. Kilka łyków przed wyjściem i zaczynałem od takich 12km, 15km czy najwięcej 20km(ale to już posiłek wcześniej zaplanowany) Tylko jak biegam to trwa to do 1h15min gdzieś. Powyżej, wolniejsze tempo i wiadomo cieplej to już woda schowana w lesie
lub w plecaku.
Tak sobie myślę w jakim stopniu bieg prosto z pracy 2-3 x w. Tygodniu wpływa na zmęczenie w treningu
, a późniejsze przełożenie na zawody ?
No ja już sporo czasu biegam bez wody/jedzenia. Ostatni rok to bieganie z pracy to też inaczej bo zjem coś koło 13-14 i o 16 biegnę. Kilka łyków przed wyjściem i zaczynałem od takich 12km, 15km czy najwięcej 20km(ale to już posiłek wcześniej zaplanowany) Tylko jak biegam to trwa to do 1h15min gdzieś. Powyżej, wolniejsze tempo i wiadomo cieplej to już woda schowana w lesie
Tak sobie myślę w jakim stopniu bieg prosto z pracy 2-3 x w. Tygodniu wpływa na zmęczenie w treningu
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Na rozbieganie 20km?

Late, w upale to inna bajka, ale teraz 20-22km biegam zupelnie bez niczego. I niczego mi nie brakuje.
Za to nie tacham plecaka, wiec jest lzej

Jezeli to jest rzeczywiscie rozbieganie, to raczej dosc wolno, wiec sporo energii powinno isc z tluszczow.
Zakladajac, ze to beda 2h, to o ile nie biegniesz na czczo, to energii nie powinno Ci zabraknac.
Chyba, zemasz juz tak przestawiony organizm, ze tluszcze mocno pomija i glownie z wegli korzysta jako zrodla energii, nawet przy wolnym tempie.
W takiej sytuacji tym bardziej przydaloby sie czasem pobiec bez dodatkowej energii, zeby organizm troche wytrenowac.
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli chodzi o kalorie to nie potrzebuję. Biorę ze sobą bo wyczytałem, że trzeba trenować żołądek pod maraton.
Za to jeżeli chodzi o wodę to całkiem inna bajka... Nawet przy chłodnych temperaturach bardzo się grzeję. Powyżej 10st to dla mnie piekło. Na szczęście średnia temperatura w czerwcu w Trømso to 9st. Dodatkowo trzymam kciuki żeby padało to dopiero będzie przyjemnie
Za to jeżeli chodzi o wodę to całkiem inna bajka... Nawet przy chłodnych temperaturach bardzo się grzeję. Powyżej 10st to dla mnie piekło. Na szczęście średnia temperatura w czerwcu w Trømso to 9st. Dodatkowo trzymam kciuki żeby padało to dopiero będzie przyjemnie

- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Lukib, jeśli grzejesz się biegając spokojnie, w pierwszym zakresie, przy temperaturze 0 stopni, to może po za ciepło się ubierasz?
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023