Czy bieganie w Polsce jest popularne?

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1726
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Z roku na rok przybywa biegaczy i jest nas coraz więcej, ale jak to wygląda w liczbach i w porównaniu do świata biegowego? Czy bieganie jest w odwrocie czy wręcz przeciwnie?
https://bieganie.pl/sport/popularnosc-b ... a-swiecie/
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1526
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

Dla mnie dobrym porównaniem popularności biegania na poziomie (bardzo) amatorskim są ParkRuny. Zrobiłem ich razem 26, z tego ze 20 w Reading, a tylko 3 w Polsce. W Rzeszowie było chyba mniej niż 10 osób, w Katowicach 20+, w Reading nawet 500, nieco mniej w Bristolu, bo około 400. Reading to miasto wielkości Rzeszowa, a ma 3 ParkRuny w rożnych lokacjach.

Ale jest też inna istotna różnica: W WB imprezę obsługują właściwie sami emeryci, a w Polsce młodzi (zauważalnie młodsi ode mnie).
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 02 gru 2022, 09:22 Dla mnie dobrym porównaniem popularności biegania na poziomie (bardzo) amatorskim są ParkRuny. Zrobiłem ich razem 26, z tego ze 20 w Reading, a tylko 3 w Polsce. W Rzeszowie było chyba mniej niż 10 osób, w Katowicach 20+, w Reading nawet 500, nieco mniej w Bristolu, bo około 400. Reading to miasto wielkości Rzeszowa, a ma 3 ParkRuny w rożnych lokacjach.

Ale jest też inna istotna różnica: W WB imprezę obsługują właściwie sami emeryci, a w Polsce młodzi (zauważalnie młodsi ode mnie).
To jest indywidualne i jako statystyka do niczego sie nie nadaje.

Przykład? Ja pobiegłem już okolo 450 zawodów biegowych (na wynik) i nigdy nie brałem udziału w ParkRunie.
hansel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 361
Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
Życiówka na 10k: 39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wniosek taki, że w Polsce popularne jest truchtanie a niekoniecznie bieganie.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1526
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

Też nie, bo ParkRuny ludzie kończą nawet w (ponad) godzinę.

Każdy ma swój przykład. Mój teść biega już ponad 50 lat, a też nigdy ParkRuna nie zrobił. A statystyka ma często to do siebie, że jak ja nie mam za mało, a ty za dużo, to statystycznie mamy po równo.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8732
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Parkrun nie jest żadnym wyznacznikiem, tam się nie tylko biega.

Ogólnie mam wrażenie, że obecnie trochę zmalała popularność biegania.
Piszę to z własnych obserwacji, bo nie wiem jak to wygląda w skali całej Polski.
Ostatnio trochę te obserwacje potwierdza to, co tu napisano:
https://biegowe.pl/2022/11/rynek-imprez ... znych.html
Chociaż starty w zawodach również nie muszę świadczyć o spadku popularności biegania.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 02 gru 2022, 09:44 Też nie, bo ParkRuny ludzie kończą nawet w (ponad) godzinę.

Każdy ma swój przykład. Mój teść biega już ponad 50 lat, a też nigdy ParkRuna nie zrobił. A statystyka ma często to do siebie, że jak ja nie mam za mało, a ty za dużo, to statystycznie mamy po równo.
Dokładnie. Dlatego wyciąganie wniosków, ze ParkRuny sa popularne, bo samemu przebiegło sie ich 20, jest błędem logicznym.
peesz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 07 kwie 2020, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W artykule pojawia się następujący fragment:
Badania związane z wpływem pandemii na wybór biegania są ciężkie do ostatecznej analizy, jednak można założyć, że przynajmniej w rekreacyjnym zakresie biega około 18-20% polskiego społeczeństwa. Pamiętajmy jednak, że określenie siebie jako osoby biegającej nie musi oznaczać regularnego treningu kilka razy w tygodniu. Niemniej około 1/5 Polaków może określić siebie jako biegaczy co daje naprawdę ogromną społeczność biegową w naszym kraju.
Nie mam pojęcia, na jakiej podstawie po raz kolejny (robił to wcześniej między innymi Adam Kszczot w podcastach, przy czym on wskazywał chyba nawet na "kilkanaście milionów biegających Polaków" (!) ) przytaczane są takie liczby, ale na pierwszy rzut oka widać, że mają one niewiele wspólnego z rzeczywistością. Mowa o 18-20% polskiego społeczeństwa, czyli ponad 7 milionach ludzi w kraju. Oznaczałoby to, że w samej Warszawie (według oficjalnej liczby mieszkańców) mamy ponad 350 tysięcy (!) biegaczy. Przecież to jakiś absurd.

Na jakiej podstawie podawane są takie liczby? Chyba, że wliczamy 4,5 miliona dzieci i młodzieży w wieku szkolnym i uznajemy, że biegają rekreacyjnie, bo mają lekcje WF... ale nawet wtedy, te pozostałe 2,5 miliona wydaje się liczbą przesadzoną.
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

18-20%, to jednak przesada*, ale wg dostępnych mi danych śmiało można mówić o około 15% ogółu dorosłych Polaków i jest to raczej więcej niż przed pandemią (w pandemii to biegajacych było nawet więcej, bo nie było za bardzo alternetywy, gdy obiekty były pozamykane).

*Chyba że mowa też o dzieciach i młodzieży. To statystyki się jeszcze wzmocnią, bo jednak młodzież szkolna na WF biega.

Oczywiście możemy redukować biegaczy do tych, którzy biegają wg planu czy startują w zawodach. Ale po co?
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
peesz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 07 kwie 2020, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jorge.martinez pisze: 02 gru 2022, 11:02 Oczywiście możemy redukować biegaczy do tych, którzy biegają wg planu czy startują w zawodach. Ale po co?
Nie ma takiej potrzeby. Wystarczy zestawić przytoczoną rzekomą liczbę biegaczy (procent społeczeństwa) i porównać z tym, co każdy z nas widzi na co dzień w swojej okolicy. Można się zastanowić również, na przykład, czy w naszej rodzinie (bliższej i dalszej) biega co piąta lub nawet co dziesiąta osoba, czy też jednak mniej?
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rozglądanie się po swojej bańce towarzysko-rodzinnej nie jest metodą badawczą. Jeśli 60% ludzi jest aktywnych co najmniej raz w miesiącu i z tych ludzi jakieś 20% m.in. biega (ale nie musi to być jedyna aktywność), no to nam się uzbiera rzesza ludzi, którzy ocierają się o bieganie.

Nie wszyscy ludzie biegający robią z tego wielkie halo i uważają siebie za biegaczy. Po prostu jedną z form ich aktywności fizycznej jest bieg.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1526
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

Moja żona tez biega. W tym roku zrobiła to 3 razy. Wystarczy do kategorii "rekreacja"?
Rolli pisze: 02 gru 2022, 10:13 Dlatego wyciąganie wniosków, ze ParkRuny sa popularne, bo samemu przebiegło sie ich 20, jest błędem logicznym.
Ciekawe kto taki wniosek wyciągnął (oprócz ciebie)...
Ostatnio zmieniony 02 gru 2022, 12:58 przez weuek, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 02 gru 2022, 09:22 Dla mnie dobrym porównaniem popularności biegania na poziomie (bardzo) amatorskim są ParkRuny. Zrobiłem ich razem 26,
Skleroza?
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1526
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

Przeczytaj raz jeszcze, ale nie do połowy...
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 869
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 02 gru 2022, 09:51 Parkrun nie jest żadnym wyznacznikiem, tam się nie tylko biega.

Ogólnie mam wrażenie, że obecnie trochę zmalała popularność biegania.
Piszę to z własnych obserwacji, bo nie wiem jak to wygląda w skali całej Polski.
Ostatnio trochę te obserwacje potwierdza to, co tu napisano:
https://biegowe.pl/2022/11/rynek-imprez ... znych.html
Chociaż starty w zawodach również nie muszę świadczyć o spadku popularności biegania.
parkrun też jest jakimś tam wyznacznikiem.

dzięki za linka, myślę że spadek startów związany też jest z rosnącymi kosztami.
Ale są ludzie, jak ja i partnerka, nie biegliśmy w krajowej imprezie od kilku lat. Partnerka raz, dwa razy pobiegła, ale zawodowo.
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
ODPOWIEDZ