Stockholm Marathon
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy ktoś startował w ubiegłym roku na nowej trasie? Czy są jakieś szczególnie trudne odcinki, na które lepiej być przygotowanym? Bo generalnie trasa do łatwych podobno nie należy. Wybieram się za dwa tygodnie, będę się starał nie szaleć, ale wolałbym nie kończyć w stylu zombie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, czytałem te opowieści rodem z horroru, podobno temperatury czasem dochodziły do 30 stopni. Na szczęście na razie prognoza na ten rok jest przyzwoita. Bardziej chodziło mi o górki, zwężenia, bruk i tym podobne atrakcje. Od zeszłego roku trasa jest teoretycznie łatwiejsza, bo dzięki jednej pętli ubyło podbiegów. Teoretycznie
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Sztokholm płaski nie jest, biegałem kilka razy niedaleko, i góra dół co chwila.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Biegałem Stockholm ale po zdecydowanie trudniejszej trasie. Tyle pocieszenia. Ta trasa z mapki też będzie dosyć trudna, pierwsza połówka spoko ale odcinek 25-35 gdzie dwa razy trzeba podbiec na Sodermalm (25-26 i 29-31) może być kłopotliwy bo to spora górka = most na 34 tym. Coś tu profil się nie zgadza z ta mapką. Później już do mety nie specjalnie trudno, trochę trzeba podbiec do stadionu ale nie jakoś mocno. Stadion Olimpijski słychać już z daleka a finisz na nim może być euforycznym. No mnie wtedy na stadionie ładnie poniosło.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jedno jest pewne, że lekko nie będzie. Ja zamierzam potraktować ten maraton "krajoznawczo", czyli "na zaliczenie". Żeby mnie nie poniosło na pierwszej połówce to spróbuję wystartować z grupą na 3:45, jeśli nie będzie za duża. Nie wiem tylko czy psychicznie wydolę takie tempo. Dopiero od mostu polecę ile fabryka dała, jeśli będzie jeszcze z czego przyspieszać A co z tego wyjdzie, to zobaczymy.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ważne aby zacząć spokojnie.PawelS pisze:Jedno jest pewne, że lekko nie będzie. Ja zamierzam potraktować ten maraton "krajoznawczo", czyli "na zaliczenie". Żeby mnie nie poniosło na pierwszej połówce to spróbuję wystartować z grupą na 3:45, jeśli nie będzie za duża. Nie wiem tylko czy psychicznie wydolę takie tempo. Dopiero od mostu polecę ile fabryka dała, jeśli będzie jeszcze z czego przyspieszać A co z tego wyjdzie, to zobaczymy.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie taki mam plan, zacząć znacznie wolniej niż zwykle. Stąd pomysł z podczepieniem się pod grupę biegnącą w moim treningowym tempie co najmniej do pierwszej większej górki koło 25 km. Potem mam nadzieję, że uda mi się utrzymywać to tempo na podbiegach, a przyspieszać na zbiegach. Ostatnio trenowałem takie bieganie na półkilometrowym podbiegu o nachyleniu ok. 6%. Pod górę tempo 5:20, nawrót i w dół swobodny, rozluźniony bieg bez kontrolowania tempa. I tak kilka powtórzeń. Na tym treningowym odcinku średnie tempo kilometra wychodziło mi w okolicy 5:00, więc aż nadto optymistycznie. Nie sądzę jednak żeby grupa tak szarpała na zbiegach, więc trzeba będzie ich w odpowiednim momencie odczepić i dalej walczyć samemu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Prognozy pogody na razie optymistyczne (zależy co kto lubi, ale dla mnie ok ) koło 17 stopni, po południu drobny deszczyk. To co mniej lubię, to wiatr w porywach 40 km/h, ale z SW, czyli na końcówce będzie raczej pomagał. Wiadomości z trzech serwisów się pokrywaja, wetteronline.de, yr.no i accuweather.com. W trzy dni może się jeszcze zmienić, ale tak jak jest, to mi pasuje
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No, lekko nie było. Zdecydowanie najtrudniejsza trasa, na jakiej biegłem maraton. Doskonała organizacja, mnóstwo punktów odżywczych, niektóre z dość oryginalnymi propozycjami, jak ogórki albo bulion warzywny. Doping właściwie na całej trasie. Pasta party i koszulka techniczna wliczone w cenę, co się rzadko zdarza. Po maratonie też jest co zjeść, nie tylko butelka wody z bananem. Polecam, jeśli ktoś szuka fajnego maratonu na ciekawej trasie, ale nie ma parcia na zrobienie wyniku. Ja z trudem obroniłem plan minimum