Grupa na 3:29:59 - 2014

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Boguslaw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 231
Rejestracja: 11 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: 39:02
Życiówka w maratonie: 03:49:09
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cześć!

Czy jest tu ktoś, kto zamierza zrobić życiówkę w okolicach 3:30?

Po zeszłorocznym Berlinie [3:49:08] coraz głośniej myślę o złamaniu w/w czasu. Co z tego będzie - czas pokaże.
Myślę, że można by stworzyć jakąś mniej, bądź bardziej formalną grupę. Do 12 kwietnia wspólnie się motywować, a dobę później wysyłać sms'y do znajomych w treści wpisując: Netto 3:29:59 ;)

nr startowy: 987

----
Info dla moderatora: widzę, że jest już podobny wątek, ale datowany na kwiecień 2013. Nie wiedziałem, czy tworzyć nowy, czy dopiąć się do starego. Ostatecznie wybrałem pierwszy wariant.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2014, 07:53 przez Boguslaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
sundinn
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 16 cze 2011, 15:31
Życiówka na 10k: 40:26
Życiówka w maratonie: 3:14:57

Nieprzeczytany post

Ja się piszę. W lutym nabiegałem na połówce 1:35:49 więc jest szansa, że będzie dobrze.
Pronator
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 20 paź 2013, 19:58
Życiówka na 10k: 00:45:00
Życiówka w maratonie: 03:30:03

Nieprzeczytany post

Boguslaw pisze:Cześć!

Czy jest tu ktoś, kto zamierza zrobić życiówkę w okolicach 3:30?

Po zeszłorocznym Berlinie [3:49:08] coraz głośniej myślę o złamaniu w/w czasu. Co z tego będzie - czas pokaże.
Myślę, że można by stworzyć jakąś mniej, bądź bardziej formalną grupę. Do 12 kwietnia wspólnie się motywować, a dobę później wysyłać sms'y do znajomych w treści wpisując: Netto 3:29:59 ;)


----
Info dla moderatora: widzę, że jest już podobny wątek, ale datowany na kwiecień 2013. Nie wiedziałem, czy tworzyć nowy, czy dopiąć się do starego. Ostatecznie wybrałem pierwszy wariant.
Awatar użytkownika
Boguslaw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 231
Rejestracja: 11 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: 39:02
Życiówka w maratonie: 03:49:09
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sundinn pisze:Ja się piszę. W lutym nabiegałem na połówce 1:35:49 więc jest szansa, że będzie dobrze.
Nareszcie ktoś mi się tu odezwał ;) Mam podobną życiówkę w połówce.
W pierwszym poście wpisałem swój nr startowy. Można by się odnaleźć na starcie (jakkolwiek romantycznie to nie brzmi) i wspólnymi siłami złamać 3:30. Jakby co, to nie zamierzam korzystać z pacemakerów. Będę polegać na garminie i postaram się biec równym tempem od początku do końca. Naczytałem się o Negative Splits, ale do tej pory nie miałem okazji tego wypróbować.

Nie korzystam z żadnego specjalnego treningu na złamanie w/w czasu, więc niestety na tą chwilę nie jestem pewien swojej dyspozycji :/ Postaram się dać z siebie wszystko i zobaczymy co z tego wyjdzie.

W załączniku zamieszczam czasy z Berlina. Mam nadzieję, że jest to dobry prognostyk na 13 kwietnia.
Szczególnie 41 km ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
Pronator
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 20 paź 2013, 19:58
Życiówka na 10k: 00:45:00
Życiówka w maratonie: 03:30:03

Nieprzeczytany post

Bogusławie, w jaki sposób zamierzasz poprawić swój wynik w maratonie średnio o ok. 30 sekund na kilometrze, trenując pół roku (ostatni maraton Berlin), jak piszesz, bez żadnego planu. Zdradź tę tajemnicę, to pobiegnę z Wami. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Bogusławie, "zobaczymy co z tego wyjdzie" to cytat z milionów maratończyków, którym się nie udaje realizować celów :)

Ja też biegam bez planów i złamałem już 3:30 (zaczynając od 4:10 4 lata temu) ale wierz mi, za każdym razem wiedziałem czy jestem gotowy na jakiś dystans.
Niestety nie pomogę na trasie bo tegoroczną Łódź odpuszczam (mimo, że opłaciłem - kasa w błoto) ale polecam ostrożnie podejść do tej granicy.
Jeśli chcesz zrobić 3:29 z groszami to powinieneś biegając bez planu latać poniżej 5:00 każde wyjście z domu, tak żeby była to dla Ciebie prędkość w 100% komfortowa.

Ludzie od planów mogą Ci napisać coś mądrzejszego ale jeśli biegasz dla przyjemności (jak ja) to to jest idelany wyznacznik.
Ja 25-30km robiłem w tempie 5:00 i wtedy byłem pewien że 42km pęknie w 4:57.

Ogólnie 3:30 to jeszcze na tyle wolne bieganie, że można sobie poradzić samymi luźnymi bieganiami ale wiele szybciej już nie pobiegniesz bez planow, chyba, że masz naprawdę spore predyspozycje :)
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
Awatar użytkownika
Boguslaw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 231
Rejestracja: 11 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: 39:02
Życiówka w maratonie: 03:49:09
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pronator pisze:Bogusławie, w jaki sposób zamierzasz poprawić swój wynik w maratonie średnio o ok. 30 sekund na kilometrze, trenując pół roku (ostatni maraton Berlin), jak piszesz, bez żadnego planu. Zdradź tę tajemnicę, to pobiegnę z Wami. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
hatek pisze:Bogusławie, "zobaczymy co z tego wyjdzie" to cytat z milionów maratończyków, którym się nie udaje realizować celów :)

Ja też biegam bez planów i złamałem już 3:30 (zaczynając od 4:10 4 lata temu) ale wierz mi, za każdym razem wiedziałem czy jestem gotowy na jakiś dystans.
Niestety nie pomogę na trasie bo tegoroczną Łódź odpuszczam (mimo, że opłaciłem - kasa w błoto) ale polecam ostrożnie podejść do tej granicy.
Jeśli chcesz zrobić 3:29 z groszami to powinieneś biegając bez planu latać poniżej 5:00 każde wyjście z domu, tak żeby była to dla Ciebie prędkość w 100% komfortowa.
To ja się może wytłumaczę... ;)

Napisałem wcześniej, że nie trenuję konkretnie pod złamanie 3:30:00. Staram się jednak biegać według swojego "planu". Systematycznie 4 x w tyg. Wtorki, czwartki i soboty po 10-15 km w tempie ok 4:40-5:10 min/km. Niedziela długie wybieganie 21-25 km w tempie 5:40. W zeszłym roku biegnąc w Krakowie miałem czas 04:16:07. Dzięki w/w "planowi" w Berlinie życiówkę poprawiłem o ok. 27 min. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Wiem jedynie, że to co robię przynosi jakieś tam rezultaty. Pytanie, czy na złamanie 3:30:00 to wystarczy...

Daleki jestem od biegu na tzw. "wiwat". W Berlinie chciałem złamać 4:00:00. Postanowiłem jednak, że zaryzykuję i spróbuję pobiec nieco szybciej. Nie mówię, że w Łodzi powyższa taktyka musi się udać, ale spróbuję każdy km biec poniżej 5 min.

To będzie dopiero mój 4 maraton. Jestem na etapie zbierania doświadczenia, a wiadomo, że podczas maratonu człowiek uczy się przede wszystkim na swoich błędach. Mam nadzieję, że do maratonu we Wrocławiu przygotuję się z jakimś konkretnym planem. Z podbiegami, interwałami itp, itd. Wtedy nie będę pisał o żadnym ryzyku. Będę pewny, że konkretny wynik jest w moim zasięgu.
Obrazek
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Podajesz bardzo szerokie przedziały - teoretycznie, gdybyś te powiedzmy 4:50 trzymał w trzech treningach 10-15km to jest tak jak ja biegam. Czyli powinno wystarczyć.

Długie robię tylko w przygotowaniu do maratonu (czyli jakieś 8 tygodni) ale praktycznie w tym samym tempie co inne biegania - różnice wynikają jeśli już z chwilowego samopoczucia.

Tak czy inaczej zalecam umiarkowanie na pierwszych kilometrach i bieg po 5:00-5:10 i przyspieszenie na drugiej dyszce do docelowej prędkości. Straty z pierwszych kilometrów możesz sobie odrobić na ostatnich. Jak nie odrobisz, znaczy że nie byłeś dostatecznie przygotowany.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
Awatar użytkownika
Boguslaw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 231
Rejestracja: 11 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: 39:02
Życiówka w maratonie: 03:49:09
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hatek pisze:Tak czy inaczej zalecam umiarkowanie na pierwszych kilometrach i bieg po 5:00-5:10 i przyspieszenie na drugiej dyszce do docelowej prędkości. Straty z pierwszych kilometrów możesz sobie odrobić na ostatnich. Jak nie odrobisz, znaczy że nie byłeś dostatecznie przygotowany.
Planuję obrać właśnie taką taktykę. Jeżeli w tempie 5:00-5:10, po 10 km będzie ok, to zacznę przyspieszać. Jeżeli nie uda mi się złamać 3:30:00, to chociaż postaram się żeby netto rozpoczynało się od 3:3X:XX.

Ciekawe jak będzie z pogodą, bo znając polskie realia może być +30, albo -5.



------------------------- UPDATE! [13.03.2014] -----------------------------

Zdaje się, że czas 3:29:59 może być dla mnie w tym roku nieosiągalny. Od kilku dobrych dni męczę się ze sławetnym już "shin splints":/ Taktyka na chwilę obecną: 3:39:XX.
Obrazek
Awatar użytkownika
Boguslaw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 231
Rejestracja: 11 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: 39:02
Życiówka w maratonie: 03:49:09
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zdaje się, że czas 3:29:59 może być dla mnie w tym roku osiągalny;) Piszczele zaleczone, a we wczorajszym XV Półmaratonie Żywieckim udało się uzyskać wynik 01:36:27. Jak na tak pofałdowane warunki uważam, że nawet nie najgorzej. Gdyby nie maraton w Łodzi zapewne "pocisnąłbym" jeszcze mocniej, ale bałem się o powrót bólu w okolicach łydek.

Pojawiły się już nazwiska pacemakerów na 3:30:00: Marcin Stachowiak i Grzegorz Nowak.

Biegł ktoś już może z nimi?


[tajne info dla moderatorów]Wiem, że to moja druga wypowiedź pod rząd, ale nie chciałem edytować ponownie swojej poprzedniej wypowiedzi, aby wybić ten temat na przód tych w wątku "Łódź Maraton dbam o zdrowie". Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone.[/tajne info dla moderatorów]
Obrazek
Awatar użytkownika
maro1910
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 27 sty 2014, 09:11
Życiówka na 10k: 42:34
Życiówka w maratonie: 3:28:57
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Hej, mimo, że się długo wzbraniałem ostatecznie wychodzi na to, że i ja będę walczyć o złamanie 3:30 :hej: W ciągu ostatnich 2 tygodni udało się pobić kilka PB, np. nieoficjalna dyszka 42:34 i półmaraton 1:35:24 (Pabianice). Do tego wczoraj mocny trzydziestak, 20km poniżej 5:00 + ostatnie 10km poniżej 4:40. Bieg planuję jak zwykle z niedoczasem na półmetku, więc zacznę tempem ok 5:10.
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika
Boguslaw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 231
Rejestracja: 11 lip 2012, 13:52
Życiówka na 10k: 39:02
Życiówka w maratonie: 03:49:09
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli chodzi o niedoczas, to z chęcią bym go wypróbował na trasie.

Wysłałem Ci PW kilka dni temu w tej sprawie.
Obrazek
Awatar użytkownika
maro1910
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 27 sty 2014, 09:11
Życiówka na 10k: 42:34
Życiówka w maratonie: 3:28:57
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Wybacz, przeoczyłem :oczko:
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chętnie podejdę do 3:29:59

Moja dotychczasowa życiówka to 3:42:41
To będzie mój 5 maraton (drugi w Łodzi)

Będzie pacekeeper na 3:30?
Obrazek
Vick
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Już po.
3:28:46
a Wam jak poszło?
Świetni pacemakerzy byli na 3:30. :taktak:
Pozdrawiam jeśli tu zaglądają :hejhej:
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ