
GRATULACJE

szczególnie za to że dotarliśmy na START

,tak start bo jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział nie sztuką jest przebiec maraton sztuką jest przygotować się do niego i dotrwać.
Udało mi się dotrzeć do mety w bardzo dobrym jak dla mnie czasie 4.18 ...brut .4.19...
Biegło mi się dość dobrze prawie przez cały czas trzymałem się grupy na 4,15 którą prowadził Piotr ,,Dziki" w moim przypadku był to bieg na dochodzenie bo na każdym punkcie żywienia zostawałem 80-100 m w tyle i musiałem gonić.Nie wiem dlaczego tak się działo bo piłem niby w biegu

.Jedynym krytycznym odcinkiem był 38-40 km miałem po prostu,, kaca ''cholernie chciało mi się wody a w bidonie miałem tylko izotonik

.gdy dotarłem do wody wszystko wróciło do normy .
Podziękowania kibicom ,niektórzy byli bardzo dobrze przygotowani kondycyjnie .
Żeby nie było tak pięknie to jeszcze minusiki
-bieg Olimpijski za wcześnie wystartował i był odcinek że im przeszkadzaliśmy (czytaj oni nam)
-rowery faktycznie się kręciły chwilami nie potrzebnie(rozumiem ze robiły dobrą robotę ale zrób swoje i zjeżdżaj mówiąc językiem cyklisty ).
Jeszcze raz gratuluję wszystkim pierwszakom możecie mi mówić

ty MARATOŃCZYK wy MARATOŃCZYCY
