U mnie wyszło 2:47:52 i tyci tyci lepszy PB

Od 5 coś było nie tak w organizmie i w drodze były skurcze, a od 26 zaczęła się ściana... I plan się nie udał, cóż, żyje się dalej

Co do organizacji to raczej większość na plus, minus załapał pakiet startowy (nie jestem wymagający), ale tam coś było fajnego? Tak, spray pod pachy i worek :D oraz przypisanie strefy H, a podawałem na B i musiałem kombinować z certyfikatem swojej życiówki na tą strefę. Biuro na samym końcu to chwyt marketingowy... Ogółem ceny tam były z kosmosu jak dla mnie i na pamiątkę mam jedynie super zdjęcie na tle bramy z medalem
Pozdro dla startujących!