Maraton Warszawski 2015

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
PanTalon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 249
Rejestracja: 12 sty 2011, 11:57
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: 03:58
Lokalizacja: Warszawa - Grochów

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
PanTalon pisze: Naczelny mnie nie zauważył wrzeszczałem ale mial nos w kompie :chlip:
A wydawało mi się, że wołałem do Ciebie ale jak biegłeś jeszcze w stronę 26 kilometra.
a to prawda ale w przeciwpołożną mi chodzi :ble:
PKO
Awatar użytkownika
pejot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 11 lip 2007, 11:34
Życiówka na 10k: 00:44:44
Życiówka w maratonie: 3:32:39
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam, dziękuję za wyjątkowy doping :)
życiówka 3:32:39
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

pejot pisze:Adam, dziękuję za wyjątkowy doping :)
życiówka 3:32:39
Gratuluję :)
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

adarth pisze:Jedyny zgrzyt, to przed biegiem obsługa nie chciała mi dać żółtego worka bym sobie szkielet przykrył, informując, że to po biegu, ale im wybaczyłem.
A były jakieś żółte worki dla biegaczy przed biegiem? Sporo ludzi miało ze sobą worki Adidasa (sam taki miałem), ale chyba z zapasów z poprzednich biegów.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

brama miała stanąć o 9.30. Agragat dojechał o 10.20 i stawialiśmy bramę po przebiegnięciu czołówki. Przyjemnie było Was pocieszać, że do mety już "tylko" 10 km
ENTRE.PL Team
adarth
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 28 kwie 2015, 22:15
Życiówka w maratonie: 3:55:58

Nieprzeczytany post

nodrog pisze:
adarth pisze:Jedyny zgrzyt, to przed biegiem obsługa nie chciała mi dać żółtego worka bym sobie szkielet przykrył, informując, że to po biegu, ale im wybaczyłem.
A były jakieś żółte worki dla biegaczy przed biegiem? Sporo ludzi miało ze sobą worki Adidasa (sam taki miałem), ale chyba z zapasów z poprzednich biegów.

Były. Gdy wychodziłem z podziemi stadionu stała ekipa z żółtymi workami, zapytałem grzecznie czy mogę skorzystać, ale wysłali mnie na drzewo. Chcieli bym przebiegł wcześniej maraton... :-D Po biegu to mi było gorąco.
Awatar użytkownika
lipton
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 384
Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
Życiówka na 10k: 42:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Generalnie trasa do kibicowania to chyba mocno średnia była, do tej z dwóch poprzednich lat raczej nie ma porównania, chociaż pewnie dla chcącego nic trudnego. Przy wcześniejszej trasie można było się zasadzić w 4-5 miejscach w trakcie całego biegu, w czym bardzo pomagało poruszanie się metrem. Pamiętam że w trakcie mojego debiutu 2 lata temu żona ze znajomymi stali: tuż po starcie przy Marszałkowskiej, pod Mostem Poniatowskiego, na Ursynowie przy KEN-ie, na Wilanowskiej i na mecie.
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
michals
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 11 maja 2015, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Była super. Spacerując Mostem Poniatowskiego można było kibicować 5 razy.
Korzystając z okazji lipton dzięki za opaskę, a bieganie.pl za doping.
pogrodnik
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 23 lis 2014, 19:40
Życiówka na 10k: 40:40
Życiówka w maratonie: 3:28:08

Nieprzeczytany post

lipton pisze:Generalnie trasa do kibicowania to chyba mocno średnia była, do tej z dwóch poprzednich lat raczej nie ma porównania, chociaż pewnie dla chcącego nic trudnego. Przy wcześniejszej trasie można było się zasadzić w 4-5 miejscach w trakcie całego biegu, w czym bardzo pomagało poruszanie się metrem. Pamiętam że w trakcie mojego debiutu 2 lata temu żona ze znajomymi stali: tuż po starcie przy Marszałkowskiej, pod Mostem Poniatowskiego, na Ursynowie przy KEN-ie, na Wilanowskiej i na mecie.
Wg mnie było wręcz przeciwnie.
Kibice poruszając się po moście Poniatowskiego mieli możliwość dopingowania na 2km, 11km, 14km, 21km i 42km.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Szkoda, że nie było Ursynowa, który jest w kibicowaniu najlepszy w całej Warszawie. Ale i tak wielu znajomych pofatygowało się do Centrum.
Strasznie mi się podobało, to już chyba mój 8-my lub 9-ty Warszawski. Dużo było fajnych i dobrze zorganizowanych spraw, długo by wymieniać. Dla mnie zawsze jest najprzyjemniej, gdy jest miło na mecie. Tym razem fantastyczne wręcz masaże!!! Nie jakieś szybkie "głasku-głasku, klepu-klepu" i po zabawie, ale naprawdę solidnie, delikatnie, profesjonalnie i w ogóle prowadzący opiekowali się maratończykami jak dziećmi. Miła pelerynka. I nareszcie dobra zupa pomidorowa i banany.

A biegło się na luzie, bez ciśnienia, "pozytywny split". Dzięki za fotkę:
https://photos.google.com/share/AF1QipP ... dPZHhVZFRB
Awatar użytkownika
lipton
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 384
Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
Życiówka na 10k: 42:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Faktycznie, teraz popatrzyłem na trasę i rzeczywiście można było dopingować swoich faworytów kilkukrotnie nie ruszając się za daleko z miejsca. Takie rozwiązanie chyba nawet jest lepsze, zwłaszcza dla osób, które słabo znają Warszawę (jak np. moja żona [od 8 lat w Warszawie], którą z tego miejsca serdecznie pozdrawiam - w zeszłym roku ganiając za mną na Orlenie bidulka się zgubiła :bum: ).

Ursynowa faktycznie szkoda, z mojego pierwszego maratonu mocno w pamięci utkwił mi niesamowity doping na KEN-ie.
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
emilr10
Wyga
Wyga
Posty: 144
Rejestracja: 23 wrz 2012, 10:04
Życiówka na 10k: 0:39:30
Życiówka w maratonie: 03:05:09

Nieprzeczytany post

3:05:09 plan wykonany w 100%. Najlepszy mój maraton do tej pory,bez kryzysów.Wow!!!
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

emilr10 pisze:3:05:09 plan wykonany w 100%. Najlepszy mój maraton do tej pory,bez kryzysów.Wow!!!
Widze, że bardzo ładny Negative Split robiłeś, pierwsze 5 km o 3,7% wolniej niż tempo średnie, to ma na pewno duży związek.
emilr10
Wyga
Wyga
Posty: 144
Rejestracja: 23 wrz 2012, 10:04
Życiówka na 10k: 0:39:30
Życiówka w maratonie: 03:05:09

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
emilr10 pisze:3:05:09 plan wykonany w 100%. Najlepszy mój maraton do tej pory,bez kryzysów.Wow!!!
Widze, że bardzo ładny Negative Split robiłeś, pierwsze 5 km o 3,7% wolniej niż tempo średnie, to ma na pewno duży związek.
Zawsze staram się biegać wg N/S tylko różnie to wychodziło.W tym maratonie wreszcie wszystko zagrało.Mam nadzieję,że "zdjąłem klątwę" :).I dzięki za fotki na 32km :)
Obrazek
Awatar użytkownika
jarek_bb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 26 cze 2013, 11:49
Życiówka na 10k: 44:40
Życiówka w maratonie: 3:36:50
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Kilka słów ode mnie na temat Maratonu Warszawskiego. Pakiet odebrałem w sobotę na Narodowym. Wszystko zorganizowane bardzo sprawnie. Pakiet startowy fajny: koszulka, żel, baton, gąbka, jakieś broszury, izotonik. Lekki zgrzyt z opaską, na której można było zamówić sobie swój napis. Napis jest, ale wykonany w technologii stealth - czyli go nie widać. :) Na mecie dostaliśmy jeszcze kapitalną pelerynkę z ociepliną polarową.
Start do biegu był o godzinie 9 - pogoda piękna, bardzo dużo kibiców na starcie, muzyka. Dużo toalet, do których nie było kolejek - za to najwyższe oceny. Szatnie były pod stadionem - ciepło, sucho, dużo miejsca - mistrzostwo. Zawodnicy karnie poustawiali się na starcie w swoich strefach i ruszyliśmy. Startowałem dwa lata temu w Warszawie - wtedy ruszaliśmy z mostu i było bardzo szeroko. Tym razem start był z błoni stadionu i na początku było dosyć wąsko. Biegłem z grupa na 3:20 - ambitnie chciałem zrobić wynik, choć planem minimum było złamanie 3:30, co tez miało być moją życiówką. Na trasie było całkiem kibiców, super zespoły muzyczne - generalnie atmosfera klasa. Do 10 km biegłem równym tempem, potem poczułem siły i podłączyłem się pod dwóch zawodników, którzy biegli na 3:15. razem biegliśmy do 23km i wtedy nagle zwolnili, a ja pobiegłem sam. Trasa ładna, choć było stosunkowo sporo podbiegów i nieco wiało. Bufety były długie, dobrze zaopatrzone, napoje podawano w kartonowych kubkach - plus takiego kubka jest taki, ze można go zgnieść i zrobić sobie dzióbek z którego łatwiej pić. Na 20km w bufecie podawano żele Etixx - mało rozsądnie postanowiłem je testować podczas tego maratonu - na szczęście okazały się znakomity i nic mi nie było. Do samego końca trzymałem bardzo równe tempo i udało mi złamać nie tylko 3:30, ale również 3:20. Wbiegłem na Narodowy w przyzwoitej formie z wynikiem 3:18:24.

Podsumowanie:
+znakomita organizacja
+darmowy dojazd komunikacją miejską dla maratończyków
+fajny pakiet startowy
+dużo toalet na starcie i trasie
+fajny pakiet startowy
+meta na Narodowym
+długie i dobrze zaopatrzone bufety
+pelerynka ocieplana
-wąska trasa na pierwszym kilometrze po starcie
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ