PiotrekMP pisze:to tak ci się marzy czekanie n astart ? chyba ci się pomyliło uprawianie sportu z hepenoingiem.
Tompoz
Nie patrzyłem na maraton w tych kategoriach, ale skoro wywołałeś mnie do tablicy....
Jako zupełnie zielony amator biegania rzeczywiście mogę powiedzieć, że dla mnie maraton to taki sportowy happening. "Przeboleję" to czekanie na start, rozumiem że Ty będziesz na początku strefy startowej "0" i będzie Ci wszystko jedno czy za Tobą będzie kilkuset czy kilka tysięcy niedzielnych biegaczy.
Innym happeningowcom życzę fajnej zabawy, organizatorom jak największej ilości happeningowcow a Tobie Tompoz życiówki.[/quote]
Piotrek, ja bym się na Twoim miejscu nie przejmował Tompozem. Szkoda nerwów i klawiatury.