Jak trenuje mistrz Polski na milę – Kamil Rowiński | Podcast bieganie.pl

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

W tym odcinku podcastu bieganie.pl rozmawiamy z Mistrzem Polski Amatorów na dystansie jednej mili. Kamil Rowiński zdobył ten tytuł podczas warszawskiej edycji imprezy 1MILA. Kamil poza wysokim poziomem sportowym, charakteryzuje się także ciekawym sposobem na udzielanie wywiadów. W naszej rozmowie to także on zadawał pytania. Z tego odcinka dowiecie się m.in.:
- Skąd w Kamilu zamiłowanie do biegania dystansów średnich i 5 kilometrów i brak typowego dla amatora umiłowania do maratonu
- Czy bieganie „w pałę” to dobra droga na początek przygody z treningiem;
- Kto ma talent do biegania i czym on jest;
- Czy każdy może biegać szybko;
- Jak wygląda trening Kamila;
- Czy sama czynność biegania powinna dawać radość;
- Co kryje się za tajemniczą nazwą „Bomba Squad”;
- Jakie korzyści przynosi bieganie w grupie.
Rozmowę prowadzi Bartłomiej Falkowski.
https://bieganie.pl/audio/jak-trenuje-m ... eganie-pl/
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Odpowiadając na pytanie z podcastu, tak bieganie samo w sobie sprawia mi radość, ale czasem większą, czasem mniejszą. Największą sprawia bieganie na stadionie (choć to taka radość masochistyczna trochę) i jesienią po lasach spokojnym tempem. Generalnie zawsze jaram się też na akcenty wszelkiego rodzaju. Najmniej radości odczuwam biegając takie zwykłe ponad godzinne rozbiegania, to jest dla mnie nieraz trochę przymus.
kamil r
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 09 mar 2020, 14:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"to taka radość masochistyczna trochę"

Tutaj to już w ogóle komplikują się sprawy w tej całej dyskusji o czerpaniu przyjemności z biegania :D ale faktycznie, bieganie np. wymagającego akcentu to z jednej strony nieprzyjemne odczucia, a z drugiej jednak jest to fajne, więc jest w tym jakiś masochizm...

BTW, zapomniałem o tym wspomnieć w podcaście, ale chciałbym polecić dwa kanały na YT, Szymona Dziczka i Stanisława Śmietany, którzy nagrali 1 milę w formie vloga:

https://youtu.be/khvLKcq0buw
https://youtu.be/se6Ut_Q19do

Na ich kanałach jest więcej materiałów, więc polecam :)
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4209
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

dzięki obejrzy się.
takimalydzik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 14 sie 2023, 13:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję Kamil za polecajkę. Bardzo fajnie ująłeś sprawę talent vs predyspozycje. Nie oszukujmy się, ktoś taki jak my, progresujący "od zera" do sub16 w około 3 lata musi mieć predyspozycje. Im ich mniej, tym dłużej to zajmie. :)
Kiedyś będę szybki, zobacz na YouTube @takimalydzik

:spoko:

600m: 1:28
1500: 4:15
5km: 16:38
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Z moim stadionem to jest tak, że mam do niego 2.5km, więc zwykle jak coś tam biegam to sobie truchtam do niego te kilkanaście minut, robię trening i potem wracam truchtem. I sam stadion zawsze jest super. Kocham odczucie bieżni pod butami, lubię patrzeć jak trenują nastolatkowie z chorzowskiego klubu, no i co najważniejsze jaram się jak w końcu wchodzę na tempa =<2:30/km*. Problemem (tym z kategorii masochistycznych) jest powrót do domu, bo niezależnie od tempa nogi już bardzo nie chcą wracać.

* w sumie w tym sezonie robiłem głównie treningi mocno szybkościowe z rodzaju 8x50m, jakieś kombinacje 50m i 100m, itd. Raz tylko robiłem 5x600m, to już jest bardziej wytrzymałościowe, ale też ta atmosfera bieżni powoduje, że przyjemniej mi się to robi niż na chodniku w okolicy. Poza tym mam poczucie, ze takie odcinki 600m na bieżni pozwalają na tempo szybsze o kilkanaście s na km.

Co do predyspozycji to też w pełni się zgadzam z tym co Kamil mówił w podcaście. Ja jestem absolutnie bez predyspozycji wytrzymałościowych :D I czułem to od pierwszych klas podstawówki, gdzie jeździłem na zawody międzyszkolne z piłki, kosza i paru innych sportów a jak było parę okrążeń placu zabaw (mieliśmy plac zabaw koło szkoły) na ocenę to kończyłem z ledwie wyrwaną czwórką i były to moje jedyne czwórki z WFu :D Niemniej to też pewnie nie jest tak, że u mnie wytrzymałość w skali od 0-100% jest na 0. Po prostu dosyć nisko, ale na poziomie amatorskim to też nie ma aż takiego ogromnego znaczenia. Mam predyspozycje do innych rzeczy (skoczność, zwinność, itd) i przez lata korzystałem z tego na okrągło.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4108
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Bardzo milo się słuchało. Trzymam kciuki za tą wymarzoną piątkę.
Kurde, słuchając nie skojarzyłem, że Ty to Ty.
kamil r
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 09 mar 2020, 14:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja to ja, a Ty to kto? ;)
W sensie, czy się znamy ze Skry czy coś?

A wymarzona piątka to w sumie nie wiem jaka jest, chyba sub15, ale to może być już nieosiągalne dla mnie.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4108
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No a ja to ja.
Nie, raczej się nie znamy, rozmawialiśmy tu na forum o mili i piątce do której się szykowałeś, tylko tyle.
No ale kciuki i tak chyba trzymać mogę :hejhej:
Awatar użytkownika
Woszkowaty
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 208
Rejestracja: 13 kwie 2018, 15:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:17:57
Lokalizacja: Opole

Nieprzeczytany post

Mossar pisze: 14 sie 2023, 13:16
Co do predyspozycji to też w pełni się zgadzam z tym co Kamil mówił w podcaście. Ja jestem absolutnie bez predyspozycji wytrzymałościowych :D I czułem to od pierwszych klas podstawówki, gdzie jeździłem na zawody międzyszkolne z piłki, kosza i paru innych sportów a jak było parę okrążeń placu zabaw (mieliśmy plac zabaw koło szkoły) na ocenę to kończyłem z ledwie wyrwaną czwórką i były to moje jedyne czwórki z WFu :D Niemniej to też pewnie nie jest tak, że u mnie wytrzymałość w skali od 0-100% jest na 0. Po prostu dosyć nisko, ale na poziomie amatorskim to też nie ma aż takiego ogromnego znaczenia. Mam predyspozycje do innych rzeczy (skoczność, zwinność, itd) i przez lata korzystałem z tego na okrągło.
Z tą wytrzymałością - to myślę - że jeszcze możesz się zaskoczyć. Z tego powodu, że wytrzymałość możesz jeszcze poprawiać, a szybkości w pewnym wieku to już nie bardzo da się poprawić. Piszę to z doświadczenia już prawie 50-cio latka :oczko:

@kamil r - tak jak Ci napisałem - bardzo dobrze się słuchało :oczko:
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Pewnie masz rację. Jak dotąd sportowo byłem bardzo niecierpliwy, biegałem mały kilometraż, za intensywnie to co miało być spokojne i zwykle kończyło się jakąś kontuzją po 3 miesiacach i potem była przerwa pol roku, bo traciłem zapał. Dopiero teraz biegam ciągiem ten rok i czuję, że gdybym był w stanie utrzymać takie spokojne lecz regularne bieganie przez kolejny rok czy dwa sub20 na piątkę nie robiłoby na mnie wrażenia, tylko było punktem wyjsciowym do lepszych wyników. Szczególnie że zupełnie mnie nie blokuje brak zapasu prędkosci.

Także zobaczymy jak to będzie z tą wytrzymałością w kolejnych latach.
kamil r
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 09 mar 2020, 14:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 17 sie 2023, 19:18 No a ja to ja.
Nie, raczej się nie znamy, rozmawialiśmy tu na forum o mili i piątce do której się szykowałeś, tylko tyle.
No ale kciuki i tak chyba trzymać mogę :hejhej:
Aa ok, bo tak zabrzmiało jakbyśmy się jednak znali ;)
Z tego powodu, że wytrzymałość możesz jeszcze poprawiać, a szybkości w pewnym wieku to już nie bardzo da się poprawić.
Tu tylko wtrącę, że z tą szybkością to też nie ma co zakładać, że ona się nie może poprawić w pewnym wieku. Ja zacząłem nad tym pracować w wieku 30 lat i teraz lepszym tempem biegam piątkę niż 3 lata temu 20-sekundowe zabawy biegowe :hahaha:
Awatar użytkownika
Woszkowaty
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 208
Rejestracja: 13 kwie 2018, 15:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:17:57
Lokalizacja: Opole

Nieprzeczytany post

Kamil - trzydzieści lat - kiedy to było ... :oczko: :oczko: :oczko:
ODPOWIEDZ