Biegacze w barze

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Przychodzi dwóch biegaczy do hotelowego baru i jeden mówi:

- Dwa duże Isostary, bez lodu.

Barman...
ENTRE.PL Team
New Balance but biegowy
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Barman:
Dwa duże, już się robi. Pewnie że bez lodu bo mamy zimne z beczki, a piana na dwa palce. A w ogóle to skąd
my się znamy ?

Biegacz:
Nie znamy się i i i nie ....

Barman przerywa:
To czemu pytasz - i co stary?

Biegacz:
Nie - i co stary ? tylko Izostary !!! I nie  z beczki tylko z puszki.

c.d.n. jak ktoś dopisze

Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Barman

- Isostar? co to jest, nie znam drinku.

Biegacz 1

- To nie drink tylko taki izotoniczny do picia.

Barman podniesionym głosem (w stylu jak kioskarka z Misia)

- Panie, to porządny lokal, tu się alkohol sprzedaje, a nie jakieś tam gówniane kompoty. Albo zamawiacie drinki, albo won ćpuny bo na policje dzwonię.

Starsza pani ze stolika obok:
- Ćpuny, a wyglądają na wysportowanych chłopców. Ech czasy.

Biegacz 2:

Tylko nie ćpuny bo ci, barman, przy********!
ENTRE.PL Team
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

c.d ver. II

Barman:
Z puszki !!!??? - z puszki to blachą jedzie i plomby wypadają !!! Iza - co? mówisz pan. Iza stara ? No młoda to ona już nie jest swoje lata ma. Ale jeszcze wypić może, oj może jak nie jedna młoda. I nie tylko wypić.

Barman woła:
Iza !!! Iza !!! stara !!! no chodź tu, panowie dresiarze sie napić z tobą chcieli.

Biegacz 1:
Tylko nie dresiarze, nie dresiarze, my, my sportowcy.

Barman:
Sportowcy, może i sportowcy bo dresiarz to takiego barchła na siebie nie włoży.

Z zaplecza wyłania się Iza zwana Starą:
Czego? (z petem w ustach)

Barman:
To o - Panowie sportowcy, ha, ha, postawić ci jednego
chcieli.

Biegacz 2:
My tylko taki napój sportowy chcieliśmy ....

Barman:
A, RedBull, doda ci skrzydeł, jak Małyszowi. On panie wali dwa redbule i leciiiii.
No to co? Po piwku, po lufie, po RedBullu i Iza z koleżanką na góre zapraszają.  A, po RedBullu to Iza sama da rade takim sportoffffcom, ha,ha (klepiąc Izę po tkance)

Iza (Stara):
A panowie, bynajmniej, to w jakiej dyscyplinie mocni?

Biegacz 2

My, my długodystansowcy.

Iza (Stara):
No to się okaże, hi, hi. (tu dostaje ataku kaszlu nikotynowego)

będzie c.d. ;) ?
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
ODPOWIEDZ