Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
zozur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06

Nieprzeczytany post

Były mistrz USA w półmaratonie (Malmo) pisał kiedyś, że po każdych zawodach i interwałach musiał przeleżeć w łóżku przez kilka godzin w pozycji embrionalnej. Czy to definicja "pójścia w trupa"? :-)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Od czasu do czasu trzeba, jeśli mocny trening ma mieć sens ;) U mnie najbliżej było po maratonie, kiedy ściągnęli mnie z mety na nosze, a ja nie pamiętałem co się działo przez minutę. Była też klasyczna ściana z braku glikogenu, ale to co innego - klap, nogi nie działają, ale orientacja poza tym jest w miarę ;)
A sam felieton świetny :)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Super tekst.
Odkąd wiem, jakie to uczucie-bieganie w trupa, to mój mózg już tego nie chce i za nic w świecie ponownie nie zmusi mojego ciała.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Mówi się, że.... przepraszam za wyrażenie... "z gówna bata nie ukręcisz", ale jak widać Krzychu felieton z niczego potrafi napisać :oczko:
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Mnie kiedys dopadly "dygoty" po maratonie w Berlinie. Po skonczonym biegu bylo dobrze, pojechalem do hotelu, po drodze zjadlem kebaba (bo co innego w Berlinie ;) ). W hotelu wypilem piwo. I potem lezalem w lozku przez godzine trzesac sie z zimna. Jaki z tego mral? Jak chcesz "biec w trupa", to musisz miec kogos na mecie, inaczej mozg nie pozwoli sie zarznac :hejhej: . Mozna oczywiscie liczyc na sluzbe zrowia i ubezpieczyciela, ale to szalenie ryzykowne ;) :hejhej:
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2246
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Nigdy tak nie miałem, nawet taki pomysł nie przyszedł mi do głowy. Bardzie przeginałem w drugą stronę, czyli w kierunku biegania w strefie komfortu. Z biegiem lat obserwowałem, jak moja strefa komfortu, przemieszcza się w ta stronę w którą przemieszczały się moje wyniki. Okazało się, że moja strefa komfortu w półmaratonie, 5/km obecnie oscyluje w okolicach 6/km. Nie mam planów aby to zmienić. Mam jednak plan dotyczący moich stref komfortu i mojego czasu na kilometr. Jeżeli dobrnęła do momenty, gdy moja strefa komfortu na 10km, podczas zawodów dobrnie do 6’30" to uznam, że truchtać można w okolicy, nie koniecznie na zawodach.
Ten krytycznym moment każdy ma ustawiony w innym miejscu. Mój kolega, który regularnie łamał 40’ na 10 km twierdzi, że jeżeli dobrnie do 4’30"/km to przestanie startować. Nie mogę sprawdzić czy słowa dotrzyma bo nadal biega szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8790
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Skąd ty wiesz, że istnieje taka miejscowość jak Parczew? :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biegacz z Tarchomina rządzi ;) Od pokoleń :)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Skąd ty wiesz, że istnieje taka miejscowość jak Parczew? :bum:
Pewnie dlatego, że studiował na lubelskim KUL-u, gdzie poznał Parczewską musztardę. Obstawiam, że do dzisiaj jest jej wierny ;)
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4111
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

w Tarchominie to wagi produkowali pamiętam, w Lublinie zresztą też, a nie wróć to w Tarczynie :-)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8790
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

wysek pisze:... gdzie poznał Parczewską musztardę. Obstawiam, że do dzisiaj jest jej wierny ;)
To już chyba nie są te same musztardy co kiedyś. Pamiętam smak "Kremskiej" z Parczewa.
Muszę poszukać w Szczecinie albo kupię sobie kilka jak pojadę do rodziców do Lubartowa :spoko:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
upoconejajka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 248
Rejestracja: 12 sie 2015, 13:40
Życiówka na 10k: 41:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uja się znacie!
Jak musztarda i majonez to tylko Kieleckie!!!111
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8790
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Przypuszczam, że Krzysztof nie spodziewał się wywołania tematu kulinarnego tym felietonem :bum:

P.S. Parczew wymiata :,-)

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na musztardach i majonezach się nie znam.
Ale jeśli chodzi o keczup to powiedzmy sobie wprost:
Tylko Włocławek!!! ;-)
ODPOWIEDZ