pozdrowienia na trasie

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
piomis
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stolyca

Nieprzeczytany post

Pozdrawiacie się na trasie? To fajny zwyczaj i miło jak ktoś wam machnie ręką. Szczególnie jak się biega samemu. Dzisiaj jednak pomyślałem, że może jestem ostatnim Mohikaninem. Po pierwsze zawsze robię to pierwszy niezależnie od tego w jakim wieku ktoś biegnie z naprzeciwka. Po drugie czasami patrzą na mnie jak na kosmitę lub starają się nie zauważać moich "wygłupów". Więc może faktycznie się wygłupiam? Tak czy inaczej nie planuję zmieniać swoich zwyczajów a brak luzu u niektórych to już ich problem.
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
New Balance but biegowy
LadyR
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 01 lis 2009, 17:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Niestety, nie ma solidarności i poczucia przynależności do "grupy". Większość biegających w takiej sytuacji mnie ignorowała lub nawet odwracała głowę. Może to dekoncentruje? W każdym razie sama zaprzestałam tej praktyki, skoro odzew żaden...
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Ja też pozdrawiam i jak mi czasem odmachną od razu mi się uśmiech rzuca na twarz i póki znajdzie się chodź jeden/jedna co odmachnie przez cały tydzień mojego machania (4x w tyg trening) to machać będę :)
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mi się zdarzyło, że może z 3-4 razy ktoś odmachnął i widać było, że to "stary wyjadacz biegowy". Większość niestety patrzy na mnie jak na głupka :hahaha:
piomis
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stolyca

Nieprzeczytany post

No to już parę kosmitów mamy. Może się kiedyś spotkamy na trasie i sobie pomachamy.
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trzeba wiedzieć komu machać. W parku u siebie witam się nawet z tymi z kijkami. Teraz jeden dziadziunio mnie pozdrawia co kółko :bum: a jak schodzi z trasy to się żegna :bum: najczęściej kiedy mam szybsze bieganie i przez gardło ciężko przechodzi "dowidzenia" :bum:
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

A nie jest to tak, jak z pozdrawianiem się na szlakach turystycznych. Czasem jak mijam setną osobę, która mi mówi "cześć", to już mam tego serdecznie dosyć. Natomiast, gdy spotykam kogoś bardzo rzadko, to z radością się przywitam.

Z bieganiem podobnie. Jak biegam po Błoniach w Krakowie, to spotykam tylu biegaczy, że w zasadzie musiałabym biec z transparentem. Natomiast o poranku wzdłuż Wisły jest tak mało biegaczy, że ci co są, to się serdecznie do siebie uśmiechają.
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2270
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kiedyś w górach to się pozdrawiało od pewnej wysokości. Jak teraz na ścieżce pod reglami ktoś mówi dzień dobry, to odpowiadam, ale śmiać mi się chce. Wszystko ciągnie w dół ;)
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Svolken pisze:Kiedyś w górach to się pozdrawiało od pewnej wysokości. Jak teraz na ścieżce pod reglami ktoś mówi dzień dobry, to odpowiadam, ale śmiać mi się chce. Wszystko ciągnie w dół ;)
Teraz idąc w górach jak się mija pseudo turystę w klapkach albo japonkach to nie raz chce się odpowiedzieć "Dla Ciebie wcale nie będzie dobry" :hahaha:
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piomis pisze:Pozdrawiacie się na trasie?
pewnie :) u mnie na wsi to nawet imiennie wszystkich biegających pozdrawiam
Eurymone
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:19

Nieprzeczytany post

Mnie raz pomachał jeden biegacz, wyglądający zresztą na niezłego wymiatacza. Bardzo miło mi się zrobiło, bo nawet nie wiedziałam że taki zwyczaj istnieje. Ale ostatnio próbowałam zrobić to samo jednemu, i aż mi ręka przywiędła, bo miał takie poczucie wyższości na twarzy, jakbym mu wbiegła do jego prywatnego parku Morskie Oko i nie miała w ogóle prawa patrzeć na jego zieloną bluzę termoaktywną.
Awatar użytkownika
q-bas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 23 cze 2009, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przeszedłem przez następujace fazy ewolucji różniące się wydatkiem energetycznym :

1 = "dzień dobry"
2 = "cześć"
3 = "..eść"
4 = " " + gest ręką jak u motocyklistów

Co do skuteczności, odzew wśród mijanych biegaczy którzy mają duży wysiłek wypisany na twarzy oceniam na 99,9%. U pozostałych ok. 30%
Ostatnio zmieniony 04 lis 2009, 00:39 przez q-bas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ja tam pozdrawiam jak mam dzień na pozdrawianie... - w ciągu ostatnich 16 km w których zrobiłem kółko po błoniach, trasę wzdłuż piastowskiej ... (gdzie też dużo ludzi biega) ... to na wszystkich spotkanych biegaczy odpowiedział jeden - wcale nie wyglądający na bardzo zaawansowanego.. -

nie zdarzyło mi się nie odpowiedzieć.. ale w ciągu ostatniego roku spotkałem może 2 czy 3 biegaczy którzy pierwsi mnie pozdrowili ;-)
i rzeczywiście trudniej pozdrawia się biegając po błoniach... albo tak jak latem u mnie w parku gdzie na pętli 1km biega 5 osób... w każdym z kierunków ;-) wtedy staram się ich pamiętać i machać tylko raz ;-) ale kto by ich wszystkich spamiętał - jak ich nigdy wcześniej nie widziałem.
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
pejot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 11 lip 2007, 11:34
Życiówka na 10k: 00:44:44
Życiówka w maratonie: 3:32:39
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

q-bas pisze:Przeszedłem przez 3 fazy ewolucji różniące się wydatkiem energetycznym :

1 = "dzień dobry"
2 = "cześć"
3 = "..eść"
4 = " " + gest ręką jak u motocyklistów
Jest jeszcze faza 5: podniesienie jedynie palca wskazującego :)
Zauważyłem pewną zależność, szczególnie podczas ostatnich chłodów. Im biegacz lżej ubrany tym chętniej pozdrawia. Ci okutani w polary albo grube bawełniane dresy raczej nie odpowiadają.
Awatar użytkownika
q-bas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 23 cze 2009, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

to by potwierdzalo korelacje wysilku i odzewu na pozdrowienie. No bo im mniejszy wysilek tym grubszy dres...
ODPOWIEDZ