Ja utknęłam po paru zdaniach.
Stwierdziłam że na forum może być ciekawiej i przynajmniej nie zwichnę sobie szczęki od ziewania.
I faktycznie.

Biegarianie? A czy obiektem kultu może być czynność, tzn. bieganie?kulawy pies pisze:dochodzę do wniosku, że temat jest znacznie ciekawszy, niżby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka.
skoro - religia - to może warto by było ten stan rzeczy sformalizować?
co ty na to fotman?
zdrówko
No dobra ale czy nie jest tak z KAZDA religia ? Kto ma zadecydowac o tym czym sa jaja a czym nie sa ? To jest oczywiscie jawna szydera ale ma zwrocic uwage na genderyczny tzn. generyczny problem z religiamifotman pisze: Co do "pastafarian", to jak obserwuję takie skecze, to coraz mniej wierzę w prawo i demokrację.
... ze swej natury jest bardzo dalekie od obiektywizmu. Moje poczucie zdrowego rozsądku podpowiada mi, że niektóre poglądy na świat głoszone przez jedną z większych organizacji o globalnym zasięgu są kuriozalne i nie powinny być traktowane poważnie. Ale ja nie mam monopolu na jedyną słuszną prawdę, więc darzę członków owego stowarzyszenia szacunkiem, choć się z nimi nie zgadzam.fotman pisze:poczucie zdrowego rozsądku...
Jeśli prawo jest złe, to trzeba prawo zmienić, a nie ganić tych co poruszają się zgodnie z nim. A poza tym urzędnik nie jest od interpretacji wg swoich przekonań czy wiary i ma stosować się wg litery prawa.fotman pisze:Biegarianie? A czy obiektem kultu może być czynność, tzn. bieganie?kulawy pies pisze:dochodzę do wniosku, że temat jest znacznie ciekawszy, niżby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka.
skoro - religia - to może warto by było ten stan rzeczy sformalizować?
co ty na to fotman?
zdrówko
Co do "pastafarian", to jak obserwuję takie skecze, to coraz mniej wierzę w prawo i demokrację.
A nigdy moja wiara w te elementy naszego życia nie była zbyt mocna.
To kuriozalna sytuacja, że osobnicy robiący sobie ewidentnie jaja z prawa, są przez sąd traktowani poważnie.
Jeżeli system prawny doszedł już do takiego punktu, że nie jest ważne poczucie zdrowego rozsądku, a liczy się tylko litera prawa, to czarno widzę przyszłość tego systemu.
Problem z prawem polega na tym, że życie jest na tyle bogate, że szczegółowe zapisy prawne nie są w stanie go opisać. Zawsze w prawie będą istniały luki.Svolken pisze:Jeśli prawo jest złe, to trzeba prawo zmienić, a nie ganić tych co poruszają się zgodnie z nim. A poza tym urzędnik nie jest od interpretacji wg swoich przekonań czy wiary i ma stosować się wg litery prawa.
Cóż jest zatem nieprzyzwoitego w zarejestrowaniu takiego, czy innego stowarzyszenia, nawet jeśli ich cel jest w istocie żartobliwy? Powstało już wiele partii "politycznych" dla żartu i nic w samym tym fakcie nieprzyzwoitego.fotman pisze:jak nie wiesz jak się zachować, zachowaj się przyzwoicie.
Żebyśmy mieli gdzie zarejestrować Biegarian i uprawiać kult drogich zegarków z GPSf.lamer pisze:a po co państwu w ogóle lista związków wyznaniowych?
Niezłekulawy pies pisze:dochodzę do wniosku, że temat jest znacznie ciekawszy, niżby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka.
skoro - religia - to może warto by było ten stan rzeczy sformalizować?