Kilka osób pisało, że chętnie by sobie sprawiło Husky'ego lub Malamuta do biegania więc ostrzegam:
po pierwsze te psy baardzo źle znoszą upały i w lecie można zapomnieć o dłuższych wybieganiach w ciągu dnia. Zostaje świt tylko.A wybiegać się muszą.
Poza tym te rasy naprawdę potrzebują duużo ruchu (poza moim egzemplarzem

Kolejnym problemem jest to, że taki pies musi biec w szorkach (uprzęży) ponieważ zawsze ciągnie więc na samej smyczy strasznie się męczy. Nie jest to typ który będzie biegł spokojnie przy nodze. Poza tym specjalna, elastyczna "smycz" która amortyzuje nieco - tu komfort zawodnika i psa.
I na koniec posłuszeństwo: te psy nie słuchają. Bardzo trudno jest je czegokolwiek nauczyć ponieważ są za mądre jak na psy

Moim zdaniem najlepsze do biegania są rasy typu owczarek niemiecki - mają budowę przystosowaną do naszego klimatu, są odpowiednio duże i silne a do tego łatwe w szkoleniu i posłuszne więc nie trzeba ich prowadzić na smyczy (a może nawet parę bidonów z napojami nam ponieść

A dla chcących pomocy można szukać pod hasłem canicross - są specjalne uprzęże dla ludzi, choć jak wspomniałem mój ojciec już przypinał psa i do roweru i do siebie w górach (co by pod górkę pomagał - i pomagał :D )