Trenuję ciężko, ale mądrze - Szymon Żywko | podcast bieganie.pl

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1631
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Przyznam szczerze że nie czaję popularności ChatGPT ;) do niektórych rzeczy spoko ale w większości przypadków to jest takie wodolejstwo że głowa mała. Tak samo w mojej pracy. Dłużej będziesz wyciagał z Chata informacje o tym jak coś zakodzić niż to znajdziesz na google'u mając podstawową wiedzę.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1913
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To bardziej dla jaj robię. Ale fakt ściemnia jak student na egzaminie :hahaha:
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mossar pisze: 05 lip 2023, 10:25 Zastanawia mnie po prostu na czym by miała polegać na ta popularyzacja 5km - bardziej od strony amatorskiej? Ale w jaki sposób? Samo popularyzowanie biegania na 5km nie zmieni nic w profesjonalnej scenie. Raczej takie biegi na 5km musiałyby być na tyle dochodowe i popularne, żeby można było za wysokie miejsce płacić więcej niż obecnie przez co zawodowcy chcieliby wygrywać te biegi.
Prestiżowy, tradycyjny, mocno obsadzony bieg na 5k. Nie zaś jakaś przylepa do maratonu, półmaratonu, dychy czy innej szprychy.

Zmiana narracji z: piątka dla początkujących, maraton dla zaawansowanych, na: piątka dla zaawansowanych, a o maratonie zmilczmy :-)
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13470
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

jorge.martinez pisze: 05 lip 2023, 15:30
Mossar pisze: 05 lip 2023, 10:25 Zastanawia mnie po prostu na czym by miała polegać na ta popularyzacja 5km - bardziej od strony amatorskiej? Ale w jaki sposób? Samo popularyzowanie biegania na 5km nie zmieni nic w profesjonalnej scenie. Raczej takie biegi na 5km musiałyby być na tyle dochodowe i popularne, żeby można było za wysokie miejsce płacić więcej niż obecnie przez co zawodowcy chcieliby wygrywać te biegi.
Prestiżowy, tradycyjny, mocno obsadzony bieg na 5k. Nie zaś jakaś przylepa do maratonu, półmaratonu, dychy czy innej szprychy.

Zmiana narracji z: piątka dla początkujących, maraton dla zaawansowanych, na: piątka dla zaawansowanych, a o maratonie zmilczmy :-)
No to zacznij od tego, ze wyrzucisz z tekstu pod twoim Ava wynik z maratonu i wsadzisz wynik z 5km. :hej:
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie da się ustawić na 5k. Profil pyta o 10 i M :-)
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mossar pisze: 05 lip 2023, 10:25 Trening Szymona nie brzmi jak trening osoby w pełni skupionej na pro bieganiu (o czym on sam wielokrotnie wspomina), więc nietrudno sobie wyobrazić, że gdyby miał do tego warunki to pewnie nie byłoby to 13:51 a raczej coś około 13:30. A jakby to już był poziom około tego 13:30 to pewnie paru innych też by się kręciło wokół tego wyniku, a to już są czasy które dają szanse na ME - w 2022 brąz był 13:24, a 13:30 dało 6 miejsce.
No nie do końca, trzeba pamiętać że zupełnie czym innym jest nabieganie jakiegoś wyniku równym tempem, z pacemakerami na mitingu wbiegając na metę na dalekiej pozycji, a nabieganie tego przykładowo 13:24 w taktycznym biegu na mistrzostwach z ostatnim kilometrem w 2:23-25 walcząc o medale. Jingy wygrywając w Monachium pobiegł 13:21, z ostatnim kilometrem w 2:23, ostatnie 1500 około 3:41-42, Katir i Crippa niewiele wolniej. Większość naszych chłopaków od 5km "na sucho" niestety tak nie pobiegnie półtoraka (Szymon Żywko akurat pobiegł, ma życiówkę 3:41 ;) ).
13:24 to trzeba nabiegać, żeby w ogóle się na ME zakwalifikować (te w 2024, w Rzymie, link ze strony EA odsyłający do minimów na Monachium nie działa, a nie chce mi się dłużej grzebać). Także do walki o medale ME na 5000 jesteśmy duuużo dalej niż Ci się wydaje. Życzę wszystkim polskim zawodnikom jak najlepiej, ale obawiam się że nawet jakby ktoś z nich wygrał w totka sumę pieniędzy pozwalającą skupić się w 100% na bieganiu i trenować jak światowa czołówka, to niestety w tym pokoleniu medalisty ME na 5000m się nie doczekamy. Chciałbym się mylić.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12646
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Za bardzo podkreślacie tę odmienność przy bieganiu na sub14. U nas jest to wypaczone, dlatego nie powinno się tego brać pod uwagę. Na zachodzie można biegać w festiwalach na równe tempo. Przykładowo 33,6s/200 i realizować założenia tak jak robią to amatorzy na 48s/200, gdy celem jest sub20. W Oleśnicy Seba trzymał 14 timerów 33/200 i było dla Gosa równo jak z lampkami. Jeżeli więc jest na takim festiwalu dwudziestu zainteresowanych takim tempem, a nie wygraną, to jest szansa na dobre wyniki.
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chodziło mi o to, że nawet jakby któryś z naszych chłopaków zakręcił się w okolicach 13:30 biegnąc "na czas", to jeszcze wciąż bardzo daleko do walki o medale ME (co sugerował Mossar), bo czas na imprezie mistrzowskiej niewiele mówi i często medale można wywalczyć z czasami nawet poniżej minimum (skrajny przypadek to 1500 mężczyzn w Rio, gdzie minimum na igrzyska było 3:36, a Centro wygrał z czasem 3:50, najwolniejszym chyba od 1932 roku, no ale ostatnie kółko pobiegł poniżej 51 sekund, co z kolei jest jednym z najszybszych ostatnich okrążeń w historii biegów na 1500 :))

A to że mitingi trzeba biegać i biegać na czas, z pacemakerami to oczywiście się zgadzam, jak nie będzie się biegać tego, przykładowo, 13:24 (aktualne minimum na ME) w prowadzonym biegu ze światełkami i dużą paką to tym bardziej nie pobiega się tego w biegu taktycznym na imprezie mistrzowskiej. Z ciekawości sprawdziłem, i o ile tabele polskie i world atletiksowe nie kłamią, to tylko dwóch Polaków w historii pobiegło szybciej niż 13:24 - Bronek Malinowski (13:17) i Sławomir Majusiak. Ten drugi uzyskał czas 13:22 w Splicie, 1.09.1990 roku i od tego czasu nikt szybciej nie pobiegł, a poniżej 13:30 schodził już tylko Michał Bartoszak.

Także no, nie leży nam ten dystans ewidetnie :bum:
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1631
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Ja tylko sprostuję że mówiłem o szansach na ME , nie szansach na medale ;)
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wymieniłeś czasy medalisty i szóstego i mówiłeś że może Żywko by do takich czasów doszedł gdyby poświęcił się w pełni bieganiu, ale ok, być może to ja źle zrozumiałem, a co sobie przy okazji ponarzekałem na poziom piątaka w Polsce to moje :hej:
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1631
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Nie no, ja sugerowałem tylko że może by biegał bliżej tego 13:30, a dalej pisałem że to wynik na 6 miejsce z ostatnich ME. Także o medalu w moim poście nie było mowy ;)

Ale to nie ma znaczenia, bo w pełni się zgadzam z tym co wcześniej pisałeś.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12646
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tego Almgrena sprawdziłem, co był drugi na DME. Życiówka 13:01 z zeszłego roku. Przy okazji zajrzałem do szwedzkiej listy all-time na 5000 i oni mieli podobnie jak my. Przez 46 lat rekord Szwecji wynosił 13:17 ('76). Teraz mają dwóch zawodników biegających szybciej. Właśnie Almgren i jeszcze jeden Szwed z tegoroczną życiówką 13:13. Coś tam drgnęło u nich. W porównaniu z Norwegią to i tak prawie nic, ale tacy Finowie to już kompletna zapaść.
pma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 408
Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
Życiówka na 10k: 34:46
Życiówka w maratonie: 2:43:25

Nieprzeczytany post

A jak ruchowo oceniasz tego Almgrena? W biegu wygląda sprężyście czyli chyba trzyma sztywność podporu. Stopy stawia do osi i wychodzi z tego bujanka, chyba Grant Fisher coś podobnego robi ze stopami ale wydaje się jakby mniej sztywny lub to bujanie tułowia mniej akcentuje. W tym biegu na DME Almgren chyba zapłacił za to długie prowadzenie i na finiszu lekko zabrakło, czy ten świeży Hiszpan Ndikwumenayo (pisane z pamięci :hejhej: ) był jakoś znacząco lepszy technicznie?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12646
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ten Hiszpan to chyba z Burundi? Nie zainteresował mnie.
No a co do Szweda, to pełna zgoda. Jest stabilny, zero dropu, overstriding, trochę za bardzo do osi stopa, ale Fisher pokazuje, że z tego można jeszcze szybciej. Gos na jego tle słabo wygląda ruchowo, przede wszystkim z dużym dropem. Przyjrzałem mu się w Oleśnicy. To nie rokuje na dalszy rozwój, zwłaszcza, że jedzie klasykiem, nie boi się ciężkiej pracy, czyli tam już raczej nie ma rezerw treningowych i prędzej spodziewam się kontuzji niż 13:30. Niestety nie mamy utalentowanych ruchowo zawodników, a więc takich co to z natury są stabilni i nie trzeba przy nich nic grzebać. No może poza Kozłowskim, ale u niego z kolei jest niestabilność innej natury.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

Jakoś z dużym opóźnieniem zajrzałem na ten wątek. Ale zastanawia mnie pewna sprawa.

Zobaczce na pewną kwestie. Pomijając (czy komuś pasuje bieganie tego dystansu i czy ma sens). To na jakie czasy są organizowani pacemakerzy w Polsce?
Znacie jakieś przypadki poza prowadzeniem Gosowi, przez Sebastiana? Ja kojarzę tylko jeszczo Kulkę (prowadzenie Kerna).
Poza tym reszta, to tylko prowadzenie: 800m i 1500m m.in. Lemiesz, Sieradzki, Czerwiński... Ale robią to już zawodowo i głównie za granicą, albo dla elity przyjeżdżającej na meeting do Polski.

A co jest na ulicy? Najcześciej organizatorzy piszą. Poszukiwani pacemaker np. na 10km, ale uwaga: max na złamanie 00:40:00 . A gdzie 35? 33? 30 minut? I mniej?
Albo półmaraton pacemakar na max 1:20. A gdzie 1:15? 1:10? 1:05?
O maratonie już nie będę wspominał ;-)

W Warszawie na półmaratonie Praskim akurat było kilku chłopaków i biegło na złamanie 1:10, ale pewnie zoorientowali się przed startem, na ile biegną i nikogo jako zająca nie mieli.

Pacemaker na 5km na ulicy, to w Polsce nawet nie występuje... Przynajmniej ja takiego biegu nie widziałem.

Z biegania niby nie ma dużej kasy. Ale ja się pytam, co za problem zoorganizować się w 10-20 osób złożyć się po 20zł-10zł (teraz to ułamek pakietu startowego). Dogadać się z byłym zawodowym zawodownikiem lub mocniejszym amatorem i ustawić zającowanie na np. 5km na złamanie 17 minut, albo nawet na 20minut. Albo na złamanie 35 minut na dychę. "Pro amator/zawodnik zarobi kilka groszy, a przy okazji wkomponuje sobie taki "start" jako trening (nawet dla nie których niezbyt mocny).. Ja uważam, że można ruszyć 5km, i są możliwości, ale trzeba się zoorganizować i zaangażować. Samo się nie odmieni. Co sądzicie o pomyśle?
Na piątke są darmowe biegi, więc zamiast w pakiet, można tą kase włożyć w zawodnika - a zawodnik, może zainwestuje w siebie w rozwój i przyczyni się do oddolnego rozwoju biegania. Czasem trenerzy grup biegowych prowadzą swoich zawodników na jakiś czas, ale to pewnie w ramach "współpracy" trenerskiej. To już coś.
----------------------------------------------------------
1440miles
ODPOWIEDZ