1- Na treningu na zewnatrz nie slucham nic. Nie wyobrazam sobie tego. Juz sam fakt tego, ze musialbym zgrac rytm biegu z muzyka nie miescie sie w moim pojeciu.
Na biezni ogldam filmy, ale sie raczej nie liczy
2. W domu nie slucham nic, bo nie mam czasu
3. Duzo sluchalem jak nie bylo zdalnej pracy, bo cala podroz tam i z powrotem mialem sluchawki na uszach, a to dawlo jakies 1:30h 5x w tygodniu.
4. Aktualnie ciesze sie najbardziej na jazde samochodem, bo wtedy slucham, szczegolnie jak jade sam
Niestety nue kazda muzyka nadaje sie do samochodu...
A czego slucham? Hm...
Glownie chyba prog-rocka (Rush) i prog-metalu (za duzo chyba zeby wymieniac

).
Bardzo lubie muzyke instrumentalna (ciezka jak i wirtuozow gitary el.)....
Moja milosc do klasyki rocka nie maleje (Led Zeppelin, Deep Purple, Jimi Hendrix, Queen...).
Slucham tez blues-rocka (SRV, Bonamassa, Gov't Mule, Lance Lopez).
Oraz genialnej debiutanckiej plyty RATM, dwoch pierwszych plyt Linkin Park, grung-owe Soundgarden, do tego Audioslave i calej masy inych rzeczy.