keiw pisze:Jak zgłosiłeś swoją korektę to nie jest żadne frajerstwo.
Ja już kilka razy na Parkrun zgłaszałem korektę bo przypisano mi wynik innej osoby.
Czasami był on słabszy od mojego a czasami zdecydowanie lepszy, ale co by mi to dało, że w wynikach miałbym co innego niż rzeczywiście w danym momencie pobiegłem?
Tu akurat był błąd a nie kłamstwo.
No widzisz, to jest nas dwóch, ale...
Na tych zawodach z tego roku oprócz ewidentnych oszustw, jest właśnie też wiele takich pomyłek zegarowych (sędziowie to w ogóle tam byli?), stąd też trudniej mi było dojść, kto kiedy przybiegł. Na filmie przed metą widać zegar i wg niego kilka osób ma odjęte w wyniku od 10 do 30 s. Podobnie jak rok temu ja miałem i po kilku godzinach mój wynik po moim zgłoszeniu poprawiono.
Otóż w tym roku minął tydzień i nikomu nic nie poprawiono, a więc nikt tego nie zgłosił, a każdy biegł z zegarkiem lub komórką. Zabawne, że niektóre osoby które pobiegły 400 m mniej mają jeszcze 10-20 s odjęte.
Co do oszustw, to akurat ja "straciłem" na tym najbardziej w tabeli wyników. Chodzi o miejsca, bo masowe oszustwa zaczęły się od zawodniczki, która biegła 100 m za mną i dalej, ja pobiegłem, a oni zaczęli finiszować, przez co straciłem niesłusznie 5 pozycji, a straciłbym 7, gdybym na ostatnim wirażu nie zdublował 2 kolejnych zawodniczek (w tym jednej drugi raz), bo one zamiast dalej biec 1 i 2 kółka skończyły 10-20 sekund za mną. Znajoma nawet zapytała, czy ja aby nie biegłem 400 m więcej. Jakbym oszukał, miałbym 22 minuty. W życiu nigdy nie mam już szans tak pobiec. Podobnie rozumowali oszuści pewnie.
Moja znajoma napisała, to odpisali, że rzeczywiście jedna pani oszukała, ale tabela na PZLA Domtel i na stronie organizatora się nie zmieniła.
Ja miałem tylko ochotę zapytać , która z tych 6 pań wg nich oszukała? Dyskwalifikacja tylko 1 z nich byłaby teraz dla niej niesprawiedliwością przeogromną.