Bieganie bardzo wcześnie rano

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
kantalarski
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 08 lip 2015, 11:02
Życiówka na 10k: 1:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W okresie letnim dla mnie to norma. Każdy wtorek, środa, czwartek pobudka o 5-tej i w drogę. Można się przyzwyczaić a biega się dużo lepiej w kilkunastu niż dwudziestukilku stopniach.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4929
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U mnie nie ma nszans na tak wczesne bieganie.
Basen to tak, zdarza mi sie pojsc na 6:30, gdy otwieraja basen.
Bieganie jednak duzo lepiej mi wychodzi wieczorem, gdy jestem juz rozruszany po calym dniu.
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Parę razy wychodziłem na takie w miarę wczesne bieganie (pobudka około 6, szybki rozruch, jakaś woda i około 06:15-20 już bieg) i strasznie ciężko mi to szło. Dużo słabiej niż bieg po pracy, około 18-19.
Ale pewnie kwestia przyzwyczajenia się. Na urlopie poranne bieganie szło całkiem dobrze (aczkolwiek start był koło 07:00 :))
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

@sosik robi to od lat.
I ma przyzwoite wyniki.

Czyli da się.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:@sosik robi to od lat.
I ma przyzwoite wyniki.

Czyli da się.
Da sie.

Wiem o tym.

Ale malo osob tak robi.

Przydała by sie ankieta o jakie porze najczęściej biegacie? XD

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najczęściej czy najchętniej, bo to różnica ;)

Sent from Tapatalk
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Napisalem najczęściej.
Zebym napisał najchętniej to by bylo tak napisane. Tak? Tak.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Shadow1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 385
Rejestracja: 23 cze 2016, 12:10
Życiówka na 10k: 54'30"
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja 4 razy w tygodniu wstaję o 4.30, jadę do pracy, robię trening, prysznic i o 7.30 rozpoczynam pracę.
Tak od października ub. roku. Da się przyzwyczaić.
blog: viewtopic.php?f=27&t=55155
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
Ferdal
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 20 gru 2016, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
AFC pisze:
Ferdal pisze:Witam,
też mam podobny problem. Na 7 do pracy wstaje o 5.30. Więc żeby wykonać trening (15 min rozgrzewki, 60 minut biegania, 15 minut rozciągania) musiałbym wstawać przed 4. Przecież trzeba zjeść jeszcze coś przed bieganiem i się rozbudzić. Najwcześniej udało mi się wyjść kiedyś pobiegać przed 7. A mając teraz miesięczne dziecko to nie bardzo prześpię całą noc. A przecież sen to regeneracja. Ehh.. no i kombinuje jak tu wygospodarować czas. Szczerze to na razie nie wiem ...
Nie koniecznie trzeba cos zjesc. Przecież kolację nie dawno jadłeś. Wiec po co trzeba cos zjesc? Może nie jesz kolacji i ostatni posilek jadłeś o 12h?


Wysłane z mojego SM-T113 .
No właśnie wole coś zjeść bo trochę inaczej niż zwykle nie chcę chudnąć biegając. Zależy mi raczej na utrzymaniu stałej wagi i muszę liczyć kalorię żeby je uzupełniać.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Ferdal pisze:
No właśnie wole coś zjeść bo trochę inaczej niż zwykle nie chcę chudnąć biegając. Zależy mi raczej na utrzymaniu stałej wagi i muszę liczyć kalorię żeby je uzupełniać.

Nie schudniesz biegając.
Są na to bite dowody już. Caly swiat o tym wie..

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze: Nie schudniesz biegając.
Są na to bite dowody już. Caly swiat o tym wie...
Ja schudlem :hejhej: . Moze niezbyt duzo, ze 104 do 97, bez zmiany diety, smym tylko bieganiem. Wiecej juz sie nie da, ale bieganie pozwala utrymac "status quo"
Awatar użytkownika
Tillo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 03 lis 2015, 12:13
Życiówka na 10k: 34:32
Życiówka w maratonie: 2:51:06
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
Ferdal pisze: Nie schudniesz biegając.
Są na to bite dowody już. Caly swiat o tym wie..
Przecież liczy się to, czy osiągniemy deficyt kaloryczny czy nie. Głównie robi się to w kuchni, ale bieganie też spala kalorie i ułatwia osiągnięcie deficytu. Ja nie biegam, żeby schudnąć, ale odkąd w lipcu mocno zwiększyłem objętość, schudłem 6 kg (z 71 na 65) bez żadnej zmiany w diecie.
[Blog] [Komentarze] [Endomondo] [Strava]
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
Ferdal
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 20 gru 2016, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze: Nie schudniesz biegając.
Są na to bite dowody już. Caly swiat o tym wie..
No własnie z 80 spadłem do 76 czasem 75 więc schudłem ale więcej nie chcę:)

Dziś udało mi się wstać o 5 i zaliczyć 5 km przed pracą. Zatem sukces. Niemniej jednak tylko dlatego że dziś wyjątkowo jedyny dzień w tygodniu w którym do pracy mam na 8. Raczej nie bardzo widzę wstawanie o 4 żeby pobiegać i do pracy na 7. Aczkolwiek jak się zastanowić to wyszłoby zaledwie raz w tygodniu hmm...
W każdym razie chyba każdy wtorek będą poranne biegi.

Powodzenia w porannym bieganiu
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Ciezkie pobiegac rano (2h45) 1h 45 i to po krosie. Oj ciężko. Lecz wieczorem by mi sie pewnie nie chcialo, albo bym byl zmeczony.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
martynakosak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 05 wrz 2017, 11:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kiedyś uwielbiałam tak biegać, zwłaszcza wiosną i latem. nawet nie wiem jak to robiłam, ale po prostu wstawałam, ubierałam się i biegłam. Dziś niestety ze względu na pracę nie mogę sobie na to pozwolić, dlatego biegam popołudniami lub wieczorem. A poranki zostawiam na weekendy :)
ODPOWIEDZ