Biegłam w tej imprezie na dystansie 10 km. Na pierwszym okrążeniu widziałam karetkę - fakt, stała baaaardzo niefortunnie: na zbiegu, kostce, po wewnętrznej stronie łuku. Ale: była widoczna, bo: była na zbiegu, była duża, miała zapalone migoczące światła, co w otaczającym mroku było bardzo wyraźne.
Z relacji osób biegnących na 5 km wiem, że wcześniej jej tam nie było. Nie było jej także wówczas, gdy biegłam drugą pętlę. A zatem wnioskuję, że nie była tam ustawiona przez organizatora specjalnie, ani złośliwie, ani bezmyślnie, tylko stałą tam, bo właśnie tam była potrzebna, bo karetki zawsze stają tam, gdzie są potrzebne.
Karetka pogotowia na sygnale jest pojazdem uprzywilejowanym i nigdy nie spotkałam się z tym, że komuś przeszkadza jadąca czy stojąca gdziekolwiek. Udzielanie pomocy jest dużo ważniejsze niż jakieś tam biegi, życiówki, imprezy. Każdy widzący jadącą karetkę powinien ją przepuścić, a stojącą po prostu ominąć. I naprawdę nie ma znaczenia, że akurat stoi na drodze jakiegoś biegu czy pochodu. Obwinianie stojącej karetki o to, że się robi ciasno jest zupełnie pozbawione sensu - równie dobrze można obwiniać budynki czy znaki drogowe stojące na drodze.
Osobiście byłam świadkiem, jak podczas zbiegu dziewczyna przede mną się przewróciła - prawdopodobnie potknęła się na bruku. Byłam też świadkiem oraz uczestniczką kilku niewinnych szturchnięć podczas biegu w tłumie - tego nie da się uniknąć. Raz zdarzył się wariat, który leciał szybko w dół i szturchał mocniej, ale też nikt się przez niego nie wyłożył.
Zastanawiałam się bardzo, bardzo nad tym, dlaczego akurat Redakcja bieganie.pl tak bardzo chce "udupić" WOSIR za tę imprezę. I niestety, niestety, niestety (!!!) nie przychodzi mi na myśl nic innego, jak zwykła zazdrość i rozżalenie, że tego samego dnia organizowana przez Redakcję inna impreza, na dodatek zupełnie darmowa i fantastyczna w swojej formule (SMŚ) przeszła zupełnie bez echa z nikłą, wynoszącą 8 osób frekwencją (
http://kalendarzbiegowy.pl/sms#results). Niestety, takie właśnie wnioski wysnułam po przeczytaniu artykułu, w którym Redakcja fatalnie odnosi się do kwoty wpisowego, celu Biegu Powstania, a potem jeszcze czepiając się karetki. Smutne!