Qba Krause pisze:jedyne co mnie śmieszy jako osobę wierzącą, jest to, że niewierzący podczepiają się pod święto, które samo z siebie jest religijne, w końcu w kalendarzu nie sa wpisane saturnalia czy inne z tysiąca świąt przypadające historycznie w tym terminie, tylko Boze Narodzenie.
obchodzic je bez Jezusa to jak swietowac czyjes urodziny bez jubilata.
Amen. Bo żeby być prawdziwym ateistą to trzeba mieć jaja.
@zoltar7 Nikt nikomu nic nie odmawia tylko jak się przychodzi do kogoś w gości, to się nie wybrzydza, tylko bierze co dają. A tak niby święta do dupy, bo komercyjne, bo nawiązują do dawnych świeckich zababonów, tylko jak zrezygnować z nich, to nie ma odważnych, bo tradycja. Tradycja i religia są ogłupieniem dla mas (religia <> wiara).
A ja chyba w święta nie pobiegnę, bo się obżarłem (wieczorem), a poza tym syn mi się urodził (kolejny) więc tak jeżdżę od szpitala do domu. :P W końcu jak zatęsknię za bieganiem przez te kilka dni, to mi tylko się przysłuży, a nadmiar 1 kg zgubię przez kolejny miesiąc.
Świętowanie to robienie czegoś innego niż robi się na codziennie.
