Za co? Wlasnie za co lubisz, Friend, biegajznami?Friend pisze: Każdy serwis ma inne priorytety i tyle !
Bieganie - lubimy za.....
Biegajzami - lubimy za....

Za co? Wlasnie za co lubisz, Friend, biegajznami?Friend pisze: Każdy serwis ma inne priorytety i tyle !
Bieganie - lubimy za.....
Biegajzami - lubimy za....
Zbyt osobiste pytanieairda pisze:Za co? Wlasnie za co lubisz, Friend, biegajznami?Friend pisze: Każdy serwis ma inne priorytety i tyle !
Bieganie - lubimy za.....
Biegajzami - lubimy za....
LatwiznaFriend pisze:Zbyt osobiste pytanieairda pisze:Za co? Wlasnie za co lubisz, Friend, biegajznami?Friend pisze: Bieganie - lubimy za.....
Biegajzami - lubimy za....
Dobra, biegajznami lubię tylko za forum. Bardzo bym chciał, by firum zostało przeniesione do forum bieganie.pl.airda pisze:LatwiznaFriend pisze:Zbyt osobiste pytanieairda pisze: Za co? Wlasnie za co lubisz, Friend, biegajznami?
Tak outsidera - poczytaj - naprawdę warto.airda pisze:Bosh, nie wiedzialam, ze to odgrzewany kotlet. Ale coz, jam swiezynka, wiec pozwole sobie zlozyc to na karb poczatkujacej.
'Artykół', tez mnie dobil i przyznam szczerze, ze milo by bylo gdyby automat poprawial bledy na czerwono. W sumie, to zawsze jakas nauka dla nowej fali 'dysortografow'.
Dziekuje takze za info - chetnie poczytam posty uotsiadera.
Ktos, kto zaczyna przygode z bieganiem, poszukuje przede wszystkim informacji, ktorym moze zaufac. Trafia na dwa fora w pierwszej kolejnosci. Kiedy wytrwa, bedzie czytal i te fora i inne zrodla, sam wyrobi sobie opinie. By jednak znalezc jej potwierdzenie, pyta, zwlaszcza jesli jego refleksje koresponduja z sygnalami z forowych dyskusji. Chyba o to mi chodzilo wlasnie w tym poscie. Po prostu, watki o girlsach i babkach i brzuchach bez wzgledu na to gdzie sa - rodzic musza pytanie... czy to aby na pewno wlasciwe zrodlo informacji?
Łamiesz przykazanie miłosci "Kochaj bliźniego jak siebie samego"JarStary pisze:Tak outsidera - poczytaj - naprawdę warto.airda pisze:Bosh, nie wiedzialam, ze to odgrzewany kotlet. Ale coz, jam swiezynka, wiec pozwole sobie zlozyc to na karb poczatkujacej.
'Artykół', tez mnie dobil i przyznam szczerze, ze milo by bylo gdyby automat poprawial bledy na czerwono. W sumie, to zawsze jakas nauka dla nowej fali 'dysortografow'.
Dziekuje takze za info - chetnie poczytam posty uotsiadera.
Ktos, kto zaczyna przygode z bieganiem, poszukuje przede wszystkim informacji, ktorym moze zaufac. Trafia na dwa fora w pierwszej kolejnosci. Kiedy wytrwa, bedzie czytal i te fora i inne zrodla, sam wyrobi sobie opinie. By jednak znalezc jej potwierdzenie, pyta, zwlaszcza jesli jego refleksje koresponduja z sygnalami z forowych dyskusji. Chyba o to mi chodzilo wlasnie w tym poscie. Po prostu, watki o girlsach i babkach i brzuchach bez wzgledu na to gdzie sa - rodzic musza pytanie... czy to aby na pewno wlasciwe zrodlo informacji?
Nie wierz w to co piszą na forach bezgranicznie - nie warto.
Friend - lubi na biegajznami.pl zakładać ciekawe tematy(Bez urazy Friend)
Pozdrawiam trochę dokuczając![]()
![]()
![]()
Ta dyskusja zmusiła mnie do sprawdzenia co Ty tam wypisujesz na biegajznamiJarStary pisze:Tu są pewne zasady (co jest bardzo ale to bardzo pozytywne), każdy wie o czym można pisać a tematy nie związane z bieganiem są usuwane.
Nawet ja się nie wychylam.
FREDZIO pisze:Ta dyskusja zmusiła mnie do sprawdzenia co Ty tam wypisujesz na biegajznamiJarStary pisze:Tu są pewne zasady (co jest bardzo ale to bardzo pozytywne), każdy wie o czym można pisać a tematy nie związane z bieganiem są usuwane.
Nawet ja się nie wychylam.- brrr
- straszne emocje tam budzisz.
Na niwie biegania się oczywiście kłócimy (czy lepszy polskki II zakres czy amerykańskie "tempo") - ale to nie jest chyba tak antagonizujące jak inne dyskusje.
Choćby niedawno zablokowana stara dyskusja o homoseksualiźmie, dyskusje o polityce, religii ujawniają w nas różne dziwne oblicza które potem źle się przekładają nsa nasze relacje biegowe.
Dlaczego źle się przekładają? Lepiej chyba wiedzieć komu się nie można dać wyprzedzić, a komu trzeba koniecznie.FREDZIO pisze: Na niwie biegania się oczywiście kłócimy (czy lepszy polskki II zakres czy amerykańskie "tempo") - ale to nie jest chyba tak antagonizujące jak inne dyskusje.
Choćby niedawno zablokowana stara dyskusja o homoseksualiźmie, dyskusje o polityce, religii ujawniają w nas różne dziwne oblicza które potem źle się przekładają nsa nasze relacje biegowe.