Widzę, Fredzio, że łatwo cię już zirytować. Niektórzy jak też zauważam, mają wciąż kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. To a propos kontekstu w którym padło pytanie o to co jest ważne. Naprawdę trudno będzie o sensowną dyskusję jeśli ktoś nie jarzy słowa pisanego lub ignoruje to co było już napisane. Tym co mają mętlik w głowie polecam lekturę ciekawej choć bardzo typowej
historii, w której można odnaleźć echa tego co jest ważne.
Jeżeli komuś nie chce się czytać, a pytanie ogólne o to co jest ważne, wyraźnie sprawia kłopot, to może odpowie na pytanie pomocnicze. Czy wyniki są ważne?
Co tam Arti, ktoś ci znowu posta wymazał? Bidulek. Ale to nie ja. Mam alibi. Szedłem wtedy po piwo i czipsy i nie było mnie w tym czasie.