gajwer1993 pisze:Ty mnie nie ucz pisowni bo i nie pisze się "propos" w ogóle co to za słowo do cholery???
Według słownika Władysława Kopalińskiego (kojarzysz nazwisko?) - à propos fr., [wym. a propo] (powiedzieć co) przy sposobności, w związku z (tym) tematem, notabene; w samą porę, odpowiednio.
Tak z innej beczki - może pochwalisz się swoimi wynikami? ktoś już zadał Ci pytanie ile zaliczyłeś maratonów ale nie raczyłeś odpowiedzieć, zresztą chyba w tytule wątku są maratony, więc pytanie jak najbardziej na miejscu. Jestem też ciekaw innych Twoich wyników, pochwal się!
Moi drodzy! Przesadziliście! Uspokójcie się!
Jakby nie było to bardzo ważna osoba. To przecież założyciel wątku. Powiedziałbym więcej: ojciec założyciel (to brzmi poważniej niż ojciec dyrektor).
e tam, sernik, najlepsza jest szarlotka, z naszych polskich jabłek!
Ciasto:
• 3 szklanki mąki
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 szklanka drobnego cukru
• 1 cukier waniliowy
• 250 g zimnego masła roślinnego (może być masło lub margaryna)
• 4 jajka
Jabłka:
• 2 kg jabłek (najlepiej szara reneta albo antonówka)
• około 12 łyżeczek cukru
• 1 cukier waniliowy
• 5 -10 dag rodzynek
• 1 łyżeczka cynamonu
Przygotowanie:
* Jabłka obrać, pokroić na niewielkie kawałki i razem z cukrem oraz cukrem waniliowym lekko podsmażyć, tak aby się nie rozpadły. Dodać rodzynki i cynamon.
* Przesiać mąkę razem z proszkiem do pieczenia bezpośrednio na stolnicę, dodać 3/4 szklanki cukru, cukier waniliowy oraz masło. Całość posiekać nożem. Dodać 3 żółtka i 1 całe jajko. Zagnieść szybko ciasto i podzielić na 2 części. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na godzinę.
* Jedną część ciasta rozwałkować bezpośrednio na papierze do pieczenia i razem przełożyć do prostokątnej formy. Wstawić do lodówki. Białka z 3 jaj ubić na pianę, następnie stopniowo dodawać resztę (1/4 szklanki) cukru, ciągle ubijając, aż piana będzie sztywna i błyszcząca.
* Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Formę z ciastem wyjąć z lodówki, wyłożyć jabłka. Przykryć ubitą pianą z białek. Na wierzch położyć drugą część rozwałkowanego ciasta.
* Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 1 godzinę (gdyby w trakcie pieczenia wierzch za bardzo się zrumienił, położyć kawałek folii aluminiowej). Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
nie wiem czemu ale to jeden z moich ulubionych wątkow na forum!
gajwer1993 - ja po Twojej sygnaturce sądziłem, że jesteś już stary wyga biegowy!
W każdym razie życzę Ci wielu ukończonych biegów, w tym oczywiście maratonów!
I wyluzuj trochę chłopie!
gajwer1993 pisze:Odpowiadając na to pytanie ile maratonów przebiegłem, odpowiadam, że ani jednego, ponieważ wspominałem już, że jestem początkującym biegaczem.
Długo biegasz? Dużo biegasz?
Chciałbyś przebiec maraton?
Ja też cały czas czuję się jak początkujący. Zacząłem biegać w kwietniu 2009.