Kefir, a sok z szerszenia

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Skuszony tematem o soku z szerszeni chciałbym się z wami podzielić następującą historią, która mogła mieć miejsce w rzeczywistości:

„Jak donosi nasz korespondent John Rockefeler nagłówki gazet krzyczały wielkimi literami o sukcesie Polaka Janka Szybkiego, który w minioną niedzielę wygrał maraton w Nowym Jorku. Zapytany o powód sukcesu powiedział, że w kraju codziennie na obiad jada gotowane ziemniaki oraz pije szklaneczką napoju o dziwnej nazwie kefir (czyt. Quephir). Poprosiliśmy naszego specjalistę od dopingu sportowego o opinię na temat tego cudownego specyfiku. Profesor Harald Dopignfinder oświadczył, że napój produkowany jest na bazie mleka krowiego sfermentowanego przy pomocy specjalnych kultur grzybków, występujących tylko w Europie Wschodniej. Profesor Dopingfinder twierdzi, że cudowne działanie kefiru może być właśnie spowodowane przez owe grzybki. Dzięki pomocy komisji kultury fizycznej Kongresu, który przeznaczył specjalnie na ten cel 150 milionów dolarów, napój ten jest w tej chwili poddawany szczegółowym badaniom na zawartość substancji zakazanych.

Sukces Polaka spowodował gwałtowny wzrost zainteresowania kefirem dziesiątków tysięcy amatorów biegania w USA. Jednak ze względów epidemiologicznych (możliwe, że kefir zawiera groźne szczepy grzybów) kefir znajduje się na liście objętej zakazem importu na teren USA. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że kwitnie nielegalny import kefiru. Na czarnym rynku, 250ml tego specyfiku, na którego opakowaniu widnieje napis Spolmlecz amatorzy biegania gotowi są zapłacić nawet do 100 dolarów.

Spytaliśmy Roba Donaldsona, który zamówił ostatnio karton kefiru o jego wpływ na formę. Oto jego odpowiedź:

„Da się już wyróżnić pierwszy pozytywny efekt stosowania kefiru - rewelacyjne samopoczucie podczas treningu. A dziś trening wcale nie był taki łatwy - 10x1000m. Co prawda biegłem ostrożnie, bo to pierwszy poważny trening w roku. Tempo jednak było porządne, co widać po wynikach. Pod koniec bowiem było już wyraźnie trudniej: 3:48/46/45/48/49/47/50/49/49/49
Bardzo ważne też, że w ogóle nie odczuwam zmęczenia. Jutro chyba nie będzie żadnych zakwasów. Zysk więc jest spory - zamiast nużącego, ostrego, wyczerpującego treningu, trening porządny z doskonałym samopoczuciem i bez żadnego zmęczenia. Czułem, że mogę jeszcze biec i biec.”
ENTRE.PL Team
PKO
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

:hahaha:
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Ale zes mnie PAwle rozbawil z samego rana! Masz swieta racje, jeszcze niedawno z duzym zacieciem polowano na Bogu ducha winne zolwie, gdyz specyfik z nich wytwarzany mial pomagac dlugodystansowcom. Teraz przyszedl czas na szerszenie (tych mniej mi zal niz zolwi) Na naszym polskim podworku furore robila zas "dieta Malysza". Mimo to z uwaga obserwuje eksperyment RobertaD, ktory poswiecil sie dla nauki...

kledzik
Awatar użytkownika
blablapunktde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 293
Rejestracja: 25 lis 2002, 13:45

Nieprzeczytany post

popijal.... eefedryne keffirem??? albo jak to mam PAwel zrozumiec???
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Quote: from blablapunktde on 10:53 am on Mar. 16, 2003
popijal.... eefedryne keffirem??? albo jak to mam PAwel zrozumiec???
:)

"codziennie na obiad jada gotowane ziemniaki oraz pije szklaneczką napoju o dziwnej nazwie kefir"
bedeutet:
gekohte Kartoffeln essen und Kefir trinken
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
kichol
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krotoszyn

Nieprzeczytany post

napiszecie coś jeśli wiecie to może zaczne pić kefir ale chyba więcej w tym bajki niż prawdy kefir nic pewnie nie daje. :spoko:
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
wirek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ale na pewno nie przeszkadza. Ziemniaki z zsiadłym mlekiem to spora część mojej diety (zaraz po kawie).
wirek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ