Dlaczego nie ma działu "chwalenie się"? ;)

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

To pochwalę się tu :)
Wczoraj zakupiłam nowe buty (NB1060) i postanowiłem od razu je przetestować. Obiecałem sobie: "dziś tylko asfalt, dosyć wykręcania sobie nóg na kamieniach, zresztą buty tez się na kamienie nie nadają"

Aha, standardowy dla mnie dystans to 11-13km

No to biegnę. Po przebiegnięciu standardu czuję się jak młody bóg, więc myślę, że może by się pokusić o złamanie bariery 20km. A co mi tam!
Po 1h40min czuję, że zaczynam się męczyć, oddech trochę krótszy, kolano zaczyna szwankować (najpierw jedno, potem drugie), zaczynam się potykać, tętno skacze powyżej 160.

Naciągałem trasę jak mogłem, kluczyłem, robiłem pętle, ale udało się! 20,5km w 2h4min. Praktycznie cały bieg (2h z sekundami) w zakresie 75-80% HRmax.

Ale zbyt szybko tego nie powtórzę - szkoda kolana. 13-15km - w sam raz :)
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Mam mieszane uczucia w zakresie tego chwalenia się.

Ja Cie bansen rozumiem, zrobiłeś duży wysiłek i chcesz o tym opowiedzieć.
Ale "wychowawczo" ;) - to nie jest zbyt dobre. Jełśi tutaj Ciebie nie skrytykujemy to niektórzy niedoświadczenie biegacze pomyślą sobie, zę to jest wlasnie sama istota biegania - bieganie coraz dłuższych odcinków, byle dalej nawet z bólem.

Takich osób które też sie będa chciały pochwalić czymś niezbyt własciwym - trochę się znajdzie, np:

własnie zrobiłem 20 x 400 m a potem 10 podbiegów
albo 10 x 1 km plus 5 x 2 km
albo ale się dzisiaj zajechałem, 25 km ale druga połowa na maksa

itp itd.

Mieszane mam uczucia. Moze inni mają inne ?
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mi rowniez sie to nie podoba bo na tym forum sa ludzie na bardzo roznych poziomiach wytrenowania. I moze byc sytuacja typu - 'przebieglem dyche w 45min' na to druga osoba 'co to dla mnie ja dyche na treningach biegam po 35min'... Moze dojsc do niepotrzebnych spiec, a pozatym nie lubie sie chwalic ;)
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze: Takich osób które też sie będa chciały pochwalić czymś niezbyt własciwym - t
Tego nie rozumiem - wyjaśnij mi, co zrobiłem niewłaściwego? Serio - nie mam pojęcia o co ci chodzi.

Bo chyba nie o sam fakt chwalenia się? Bo takich, którzy podają tu swoje wyniki i osiągnięcia jest wielu...
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

wysek pisze:'przebieglem dyche w 45min' na to druga osoba 'co to dla mnie ja dyche na treningach biegam po 35min'... Moze dojsc do niepotrzebnych spiec, a pozatym nie lubie sie chwalic ;)
Ty sobie chyba jaja robisz, chwalenie się ci przeszkadza? Przecież tu prawie każdy podaje, jakie ma wyniki, ile biega, ile minut na km, takie tam. A zauważyłeś to dopiero w moim poście, po użyciu przeze mnie słowa "chwalenie się"?
Nie zauważyłeś, że podany przeze mnie czas jest raczej marny - jeśli już o czasy ci chodzi?

Polecam takie opowiadanko Vonneguta "Harrison Bergeron".
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ty chyba sobie zartujesz, ze ludzie podajac swoje czasy mysla o chwaleniu sie :hahaha: to jest dzielenie sie swoim wynikiem z innymi, a nie "chwalenie sie" A chwalenie mi nie tyle co przeszkadza, co nie przepadam za tego typu ludzmi "chwalipięt". Moze zamiast uzywac okreslenia chwalenie sie wynikiami mozna uzyc np: zyciowki albo najlepsze wyniki ;D jezeli o to chodzi ;]
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mi sie to podoba gosc zna swoja wartosc wie ze zrobil cos co dla niego bylo niezlym wyczynem. Przebiegl 20km i mowi o tym a my mu mozemy pogratulowac i powiedziec zrobiles kawal treningu i jestes gosc bylebys nie robil takich 20km codziennie. Przeciez nikt zaraz go nie bedzie nasladowal, a jak nawet to jego sprawa. Ja nie widze zadnej roznicy miedzy tym ze ktos uzywa slowa chwalenie sie a tym co mowi ile pobiegl na zawodach czy na treningu. Ten sie z nami dzieli jakimis przezyciami i ten. A jak ktos nawet napisze ze zrobil 30x400m na maxa to zaraz znajdzie sie rzesza forumowiczow ktora napisze ze to jest o 25 za duzo.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bansen, co w tym było niestosownego ?
bansen pisze: ...myślę, że może by się pokusić o złamanie bariery 20km.
Po 1h40min czuję, że .....kolano zaczyna szwankować (najpierw jedno, potem drugie), zaczynam się potykać, tętno skacze powyżej 160.

Ale zbyt szybko tego nie powtórzę - szkoda kolana.
Mam coś tłumaczyć?
Kolano Ci szwankuje ale ty biegniesz dalej ?
Wyznaczas szkodliwe standardy - nawet na treningu "po trupach", byle dobiec.
Nie tak wygląda trening który chcemy promować na bieganie.pl, nie takie są cele.
Jełśi ktoś ma takie cele to niech je realizuje w ukryciu, ja na ich promowanie się nie zgadzam.

Bansen - ale rozumiem Twoją euforę bo zrobiłeś w Twoich osobistych kategoriach duży wyczyn - ale naprawdę w kategoriach treningu nie ma się czym chwalić. Ewentualnie - gdyby był dział "Heroizm" to takie opowieści by się nadały.
Moglibyśmy wtedy przerzucuć tam sporo róznych dyskusji o tym, jak ktoś już nie mógł ale biegł dalej, i że nigdy nie zejdzie z trasy, i że mimo, że odwodniony to ukończy itp itd.

Więc pozwól, że przeniose później ten watek do Melanżu.
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

wysek pisze:Ty chyba sobie zartujesz, ze ludzie podajac swoje czasy mysla o chwaleniu sie :hahaha: to jest dzielenie sie swoim wynikiem z innymi, a nie "chwalenie sie" A chwalenie mi nie tyle co przeszkadza, co nie przepadam za tego typu ludzmi "chwalipięt". Moze zamiast uzywac okreslenia chwalenie sie wynikiami mozna uzyc np: zyciowki albo najlepsze wyniki ;D jezeli o to chodzi ;]
Tłuczesz tych emotków jak opętany, a nie potrafiłeś ich dostrzec w moim poście i przyczepiłeś się tego słówka, jak pijany płotu.

Dla mnie słowo "chwalić" nie ma wydźwięku pejoratywnego. Dla mnie te 2h4min na 20,5km to jest właśnie życiówka, najlepszy wynik, zrobiłem to pierwszy raz w życiu, więc się tym chwalę.

Gdybym nie używał słowa "chwalić" pewnie nawet nie zainteresowałbyś się moim postem.
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Bansen, co w tym było niestosownego ?
bansen pisze:
Kolano Ci szwankuje ale ty biegniesz dalej ?

.
Zaraz, zaraz, my chyba sie nie rozumiemy - ja znam mój organizm lepiej niż ty, określenie "kolano szwankuje" nie oznacza, że wygina się w drugą stronę i że wyję z bólu, tylko to, że zaczynam czuć, że je mam. Bez obaw, bywało gorzej i nie kończyło się kontuzją. Nie wmówisz mi, że podczas biegu każdy sygnał dawany przez organizm trzeba uznawać za sygnał do zakończenia biegu.

Ja doskonale wiem, kiedy przestać i wiele razy odpuszczałem i po 5km, kiedy było trzeba - to nie była taka sytuacja.

To "potykanie się" to nie z powodu kolana, tylko zmęczenia - nigdy nie czułaś, że nogi są coraz cięższe i nie potykałeś się czasem na prostej drodze?

Dobiegłem do domu w całkiem niezłej formie, po prostu poczułem, że 20km to już dla mnie nie relaksacyjne bieganie do 13km, już wiem, że po 17km tu już się zaczyna dla mnie wysiłek. Zaczyna, powiadam. I wiem, że więcej niż te 15km biegał nie będę, bo po prostu nie sprawia mi to frajdy.

Wyczytałeś w moim poście więcej, niż tam napisałem.

Choć po tych waszych postach kiedyś po prostu spróbuję biec po prostu ile się da, aż do całkowitego padnięcia, z czystej ciekawości ile dam rady.
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Bansen, co w tym było niestosownego ?


Więc pozwól, że przeniose później ten watek do Melanżu.
Aha, jeszcze jedno - jest mi to obojętne, gdzie przeniesiesz ten wątek - czy tylko o to ci chodzi? Że jest w niewłaściwym dziale? To przypomnij sobie, co oznacza "citius, altius, fortius"

PS. I zwracaj uwagi na emotki, bo wychodzisz - nie pierwszy raz - na strasznego sztywniaka. "Wyznaczanie standardów treningu", "nie o to tu chodzi", boszszsz...
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bansen
Ja jestem strasznym sztywniakiem.
Dział trening ma byc o treningu a nie o jakichś heroicznych wyczynach.
Nie chciałbym żeby ktoś początkujący kto nie zdaje sobie sprawy z tego, że Ty też jesteś początkujący - uznał, że własnie trzeba biegac tak jak Ty.

Wolę być sztywniakiem niż potem się martwić, że ludzie przez to co tu przeczytają robią sobie krzywdę.
Emotikony nic tu nie zmienią.
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bansen pisze:
wysek pisze:Ty chyba sobie zartujesz, ze ludzie podajac swoje czasy mysla o chwaleniu sie :hahaha: to jest dzielenie sie swoim wynikiem z innymi, a nie "chwalenie sie" A chwalenie mi nie tyle co przeszkadza, co nie przepadam za tego typu ludzmi "chwalipięt". Moze zamiast uzywac okreslenia chwalenie sie wynikiami mozna uzyc np: zyciowki albo najlepsze wyniki ;D jezeli o to chodzi ;]
Tłuczesz tych emotków jak opętany, a nie potrafiłeś ich dostrzec w moim poście i przyczepiłeś się tego słówka, jak pijany płotu.

Dla mnie słowo "chwalić" nie ma wydźwięku pejoratywnego. Dla mnie te 2h4min na 20,5km to jest właśnie życiówka, najlepszy wynik, zrobiłem to pierwszy raz w życiu, więc się tym chwalę.

Gdybym nie używał słowa "chwalić" pewnie nawet nie zainteresowałbyś się moim postem.
Dobra skonczmy ten temat bo do niczego nie dojdziemy. Chcesz sie chwalic? chwal sie do woli (oby bylo czym) Ja nie jestem sztywniakiem, wrecz przeciwnie, ale mam swoje zdanie i go nie zmienie. A co do zdania FREDZIA to trzeba sie z nim zgodzic bo na forum moze wejsc jakis mlody biegacz poczyta co nie którzy wyprawiaja (mniej sie znaja nie beda wstanie okreslic kiedy powiedziec STOP) nabawia sie kontuzji i napisza swoje zale, ze to nasza wina ;)

P.S nie dbam o to czy uzywasz emotikon czy nie To Twoja sprawa, a ja mam do tego prawo i bede ich uzywal :hejhej:
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Bansen
Ja jestem strasznym sztywniakiem.
Dział trening ma byc o treningu a nie o jakichś heroicznych wyczynach.
Nie chciałbym żeby ktoś początkujący kto nie zdaje sobie sprawy z tego, że Ty też jesteś początkujący - uznał, że własnie trzeba biegac tak jak Ty.
OK, masz rację. Długo się zastanawiałem gdzie napisać tego psta, no i w końcu źle wybrałem ;)
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja tam ci gratuluje bansen, zdrobiles niezly trening a przynajmniej zdajesz sobie sprawe ze nie moze tego robic za zcesto
napisza swoje zale, ze to nasza wina
Bez pzresady, sadze ze duzo trudniej kogos namowic do jakiegokolwiek wysilku niz (niechccacy-post) sklonic go do czegos takiego jak powyzszy bieg.
Mateusz
Dare for more!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ