60 minut na początek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 sie 2006, 14:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie
Biegam od ok. m-ca, od razu 60 minut ale spokojnie i ostrożnie, z wszystkimi zaleceniami (z wyjątkiem czasu trwania treningu). Mam nadzieję że przeżyje... Czy ktoś robił podobnie ?
rykuj
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
ja zacząłem od 30 min,
po tygodniu miałem kontuzję obu kolan (chociaż był to bardziej trucht niż bieg) przez wakacje kolana doszły do siebie - ćwiczeia kledzika i pływanie. Teraz rozpocząłem znów od 30 minut, ale ze wzmocnionmi kolanami, gotowymi do tego wysiłku. Biegam co drugi dzień.
po tygodniu miałem kontuzję obu kolan (chociaż był to bardziej trucht niż bieg) przez wakacje kolana doszły do siebie - ćwiczeia kledzika i pływanie. Teraz rozpocząłem znów od 30 minut, ale ze wzmocnionmi kolanami, gotowymi do tego wysiłku. Biegam co drugi dzień.
- Wojas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 18 mar 2006, 16:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Biegam od początku tych wakacji . Zaczołem od 30 min oczywiście odrazu tego nieprzebiegłem ( na początku miałem 24 min bez przerwy) ale tydzień potem już tyle biegłem). Na początku były zakwasy ale kontuzji żadnej.
gg 1175002