Bieganie w górach

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
wajdus666
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 09 kwie 2006, 22:55

Nieprzeczytany post

Witam! Co roku przez parę miesięcy(tych ciepłych) biegam sobie po okolicy. Zaczynam od marszobiegu z coraz większą dawką biegu. Mieszkam w dość wysokich górach i i pierwsza część trasy jest marszobiegiem pod dość stromą górę. Ciężko się biegnie, łydki są mocno obciążone, stopy również(grunt wyboisty). Z powrotem mam z górki i się biegnie bardzo lekko.Staram się biec wolno i nisko na nogach. Biegam z samego rana, jak tylko wstanę lekkie rozciąganie, bez śniadania. Mam takie pytanie: czy macie jakieś uwagi i sugestie związane z bieganiem w takich warunkach (tzn.pod górkę i z górki). Z góry :ble: dziękuje za wszelką pomoc.
Moja lewa ręka to śmierć, prawej sam się boję.
New Balance but biegowy
Rash
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 17 lut 2006, 22:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

czołem!

Jak biegniesz pod górę, szczególnie stromą to mocniej pracuj rękoma, szerzej stawiaj nogi. Jak zbiegasz to nie blokuj kolan. I uważaj na stawy skokowe. Wolałbym chyba stracić palec niż skręcić sobie staw skokowy (2 razy już to zrobiłem cholera...).

powodzenia!


PS. Gdzie mieszkasz?
[img]http://img.userbars.pl/105/20972.gif[/img]
Dwa psy na tarczy- jeden gryzie, drugi warczy.
56 [pięćdziesiąt sześć]. Bez reszty.
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Podczas podbiegów przede wszystkim zmniejsz długść kroku, zresztą jest to niemal automatycznie wymuszane przez stromiznę, tak jak i pochylenie ciała do przodu. No i odbicie idzie bardziej "z palców", co sprawia, że nasze łydki często płaczą z tego powodu.
ODPOWIEDZ