Dzisiaj wsiadlam na mojego bika i zmierzylam sobie trase, ktora codziennie (prawie codziennie ) biegam. Okazalo sie, ze robie... 12km )) I nawet o tym nie wiedzialam :P szczerze mowiac, to myslalam, ze to max jest z 5km :P
oj te baby
a to duzo, nie?
hurra!
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Jeśli licznik nie jest zdefektowany to biorąc pod uwage, że biegasz po5-6 razy w tyg,to jest 60-72km tygodniowo. To oznacza- połówkę możesz zrobić kiedy chcesz.
Jak nie przytrafi się żadna kontuzja, jeśli tylko zechcesz, maraton w Poznaniu na spoko.
Jak nie przytrafi się żadna kontuzja, jeśli tylko zechcesz, maraton w Poznaniu na spoko.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.