Kochani,
Wszystko pięknie, powstają nowe strony, coraz więcej można znaleźć o bieganiu w internecie, bieganie się rozwija...
Jakiś czas temu zniecierpliwieni sytuacją panującą na Bieganiu uruchomiliśmy nowy serwis biegowy
biegajznami.pl, w którym wreszcie coś się dzieje.
Kilka spraw udało nam się już pomyślnie doprowadzić do końca. Ruszyła Baza życiówek, powstały Dzienniki treningowe, powstaje galeria zdjęć medali.
Obecnie pracujemy nad interaktywnym kalendarzem imprez, projektem tras biegowych i... aplikacją dla grup biegowych. Owszem, trochę to trwa, ale jak widzicie serwis jest aktualizowany niemal codziennie i nie wszystko można zrobić od razu.
Pomysł z zakładaniem własnych stron internetowych uważamy za bardzo dobry, mamy jednak dla Was inną propozycję - połączenie sił i zrobienie czegoś razem.
"Duży może więcej" nie jest tylko pustym hasłem, ale szansą zrobienia czegoś na większą skalę.
Jak widzicie dzięki połączeniu sił udało nam się zrobić kilka, w naszym przekonaniu, dobrych rzeczy i przygotowujemy się na następne.
Mamy już deklarację Grupy Trójmiejskiej przyłączenia się do naszego zespołu, a i Poznań z tego co pamiętam, nie miał nic przeciwko temu. Jest jeszcze oczywiście Bydgoszcz, która ostatnio trochę przejęła się organizowaniem i przyklapła

, ale obiecuję, że zaraz bierzemy się do pracy. Poza tym, w tym tygodniu uzyskałem zapewnienie, że dołączą do nas 32 ośrodki joggingu z województwa kujawsko-pomorskiego, a to dopiero początek. Serwis liczy w końcu niespełna dwa miesiące...
Aplikacja do obsługi grup biegowych ma u nas priorytet. Jeśli jest ktoś kto może nas wspomóc technicznie (chodzi głównie o programistów) zapraszamy do współpracy.
Mamy wybór - albo stworzymy jeden silny serwis gdzie znajdą się wszystkie informacje jakich będą szukali internauci zainteresowani bieganiem, albo kilkanaście indywidualnych stron grup biegowych z dużo słabszą odwiedzalnością. Poza tym pojawiają się problemy techniczne w prowadzeniu serwisu takie jak te, które spotkały Artiego, które wspólnie z pewnością dużo łatwiej byłoby nam rozwiązać.
Co o tym wszystkim myślicie? Może nadszedł już czas na jakąś większą dyskusję dotyczącą nas samych?