Cześć,
opowiem w skrócie w czym problem. Zaczęłam się odchudzać jakiś czas temu. Schudłam około 13 kg samą dietą. Z końcem marca zaczęłam biegać - początki to 20 minut. Powoli zwiększam dystans. Ostatnio już biegam po prawie 40 min- 5 km. Problem w tym, ze mimo deficytu kalorycznego waga przestała spadać. Oscyluje między 60,2 a 61. Czy możliwe, że zatrzymuje mi się sporo wody i to blokuje proces chudnięcia? Czy mam ten okres przeczekać? Czekam już miesiąc. Trochę to demotywujace. Normalnie schudłabym co najmniej 2-3 kg w ciągu miesiąca. A z bieganiem nie chudnę nic. Na pewno trzymam deficyt. Skrupulatnie liczę kalorie.
Polubiłam bieganie, odpręża psychicznie.
Z konkretów to np. ostatni bieg- 5 km, około 170 puls- pewnie za wysoki mimo wolnego biegu, około 7,40 tempo.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć co się dzieje z moim organizmem, że przez miesiąc nic nie schudłam? Co powinnam zrobić/zmienić? Teraz wagę mam w normie ale jestem niska i przydałoby się minimum 5 kg jeszcze zrzucić.
Staram się biegać tak minimum 3 razy w tygodniu
Dziękuję za kulturalne odpowiedzi
Bieganie - odchudzanie
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 paź 2020, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć,
Zacznijmy od spalania, czyli 3 biegi tygodniowo po 5km to 12 biegów w 4 tygodnie, czyli ok. 60km w miesiąc. Pewnie mniej, bo dopiero teraz doszłaś do 5km, no ale przyjmijmy te 60. Przy Twojej wadze to pewnie będzie 3300-3800 kcal. Do zrzucenia kg tłuszczu potrzeba spalić ok. 7000kcal, więc realnie przy tej samej diecie bieganie mogłoby Ci dać bonus 0,5kg w miesiącu. To znacznie mniej niż sama dieta.
Bieganie jest świetne dla utrzymania wagi długoterminowo, ponieważ z czasem możesz biegać szybciej i dalej i nie męczyć się, a wręcz czerpać z tego przyjemność. Jednak na początku tak fajnie nie jest - biegi mogą dawać niewielkie rezultaty wagowe pomimo dużego zmęczenia.
Przejdźmy do wagi. Po pierwsze, przy rozpoczęciu aktywności fizycznej można odczuwać większy głód i nieświadomie jeść więcej niż się spala (jest to nowy bodziec dla organizmu, więc tak reaguje). Jednak skoro liczysz kalorie, to nie powinno mieć miejsca.
Druga możliwość, to gromadzenie wody podskórnej (tzw. retencja wody), ze względu na stres, tzn. intensywny jak na Twoje możliwości wysiłek. Jest to tymczasowe, jednak najbardziej irytujące, bo ciężko odróżnić od tłuszczu. Szczerze wątpię, czy taka retencja utrzymałaby się cały miesiąc, chyba, że w Twoim życiu w ostatnim czasie pojawił się stres psychiczny, śpisz gorzej z jakiegoś powodu itp.
Trzecia opcja to gromadzenie glikogenu w mięśniach. Jest to normalna adaptacja do wysiłku fizycznego, glikogen jest przecież źródłem energii potrzebnej choćby do biegania. Dodatkowo glikogen wiąże w mięśniach wodę, co potęguje efekt na wadze. Takie kilogramy nie są jednak niczym złym i absolutnie nie wpływają źle na sylwetkę, a Twoim celem jest (a przynajmniej powinno być) pozbycie się tłuszczu z organizmu i poprawa sylwetki, a nie samo zmniejszenie wagi. Taki efekt może utrzymać się przez jakiś czas, może nawet przez miesiąc, o którym piszesz. Żeby lepiej kontrolować ten element, proponuję dodatkowe pomiary oprócz wagi, np. obwód pasa. Może się okazać, że pomimo tej samej wagi, z brzucha zszedł centymetr lub dwa i wszystko idzie w dobrym kierunku.
To tyle, warto rozwijać swoją wiedzę w temacie ruchu i odżywiania, żeby lepiej dbać o zdrowie i rozumieć swój organizm, więc w ramach tego podsyłam jeszcze filmik na zbliżony temat:
https://youtu.be/IniejzYrYK0
Zacznijmy od spalania, czyli 3 biegi tygodniowo po 5km to 12 biegów w 4 tygodnie, czyli ok. 60km w miesiąc. Pewnie mniej, bo dopiero teraz doszłaś do 5km, no ale przyjmijmy te 60. Przy Twojej wadze to pewnie będzie 3300-3800 kcal. Do zrzucenia kg tłuszczu potrzeba spalić ok. 7000kcal, więc realnie przy tej samej diecie bieganie mogłoby Ci dać bonus 0,5kg w miesiącu. To znacznie mniej niż sama dieta.
Bieganie jest świetne dla utrzymania wagi długoterminowo, ponieważ z czasem możesz biegać szybciej i dalej i nie męczyć się, a wręcz czerpać z tego przyjemność. Jednak na początku tak fajnie nie jest - biegi mogą dawać niewielkie rezultaty wagowe pomimo dużego zmęczenia.
Przejdźmy do wagi. Po pierwsze, przy rozpoczęciu aktywności fizycznej można odczuwać większy głód i nieświadomie jeść więcej niż się spala (jest to nowy bodziec dla organizmu, więc tak reaguje). Jednak skoro liczysz kalorie, to nie powinno mieć miejsca.
Druga możliwość, to gromadzenie wody podskórnej (tzw. retencja wody), ze względu na stres, tzn. intensywny jak na Twoje możliwości wysiłek. Jest to tymczasowe, jednak najbardziej irytujące, bo ciężko odróżnić od tłuszczu. Szczerze wątpię, czy taka retencja utrzymałaby się cały miesiąc, chyba, że w Twoim życiu w ostatnim czasie pojawił się stres psychiczny, śpisz gorzej z jakiegoś powodu itp.
Trzecia opcja to gromadzenie glikogenu w mięśniach. Jest to normalna adaptacja do wysiłku fizycznego, glikogen jest przecież źródłem energii potrzebnej choćby do biegania. Dodatkowo glikogen wiąże w mięśniach wodę, co potęguje efekt na wadze. Takie kilogramy nie są jednak niczym złym i absolutnie nie wpływają źle na sylwetkę, a Twoim celem jest (a przynajmniej powinno być) pozbycie się tłuszczu z organizmu i poprawa sylwetki, a nie samo zmniejszenie wagi. Taki efekt może utrzymać się przez jakiś czas, może nawet przez miesiąc, o którym piszesz. Żeby lepiej kontrolować ten element, proponuję dodatkowe pomiary oprócz wagi, np. obwód pasa. Może się okazać, że pomimo tej samej wagi, z brzucha zszedł centymetr lub dwa i wszystko idzie w dobrym kierunku.
To tyle, warto rozwijać swoją wiedzę w temacie ruchu i odżywiania, żeby lepiej dbać o zdrowie i rozumieć swój organizm, więc w ramach tego podsyłam jeszcze filmik na zbliżony temat:
https://youtu.be/IniejzYrYK0
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 28 mar 2024, 12:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej. Ostatnio się nasłuchałem dużo o bieganiu i też widzę, że dużo ludzi to poleca. Sam nie bardzo mogę, chodź od dawna to rozważam. Chciałem więc zapytać czy to coś daje? Bieganie jest lepsze niż ćwiczenia czy na odwrót? No i chyba najważniejsze to jakie efekty i kiedy daje? Czy można od tego schudnąć?( Z jakich miejsc ) Ujędrnić ciało?( Też gdzie ) No i jak biegać? Od czego zacząć.
Czy warto jest też skorzystać z pomocy dietetyka https://sprawdzonydietetyk.pl/service/d ... hudzajaca/ ?
Czy warto jest też skorzystać z pomocy dietetyka https://sprawdzonydietetyk.pl/service/d ... hudzajaca/ ?
Ostatnio zmieniony 18 paź 2024, 11:47 przez selvert, łącznie zmieniany 2 razy.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1977
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Nic tak nie pomoże w utracie masy jak zmiana diety (nawyków żywieniowych). Bieganie może to tylko wspierać, nie będzie czynnikiem głównym.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- fangss
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak