Jak zacząć m0rsować
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 26 wrz 2020, 11:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak zacząć morsować? Jakoś przypadkowo wpadłem na pomysł, aby zacząć morsować. Gdzieś tam słyszałem, że morsowanie dobrze wpływa na regenerację i pod wpływem tego postanowiłem spróbować na własnej skórze. Byłem po ciężkim treningu biegowy się zamoczyć na chwilę i efekty moim zdaniem natychmiastowe. Byłem w wodzie 2 razy po 5minut. Nie mam pojęcia w sumie jak się za to zabrać i czy to jest bezpieczne. Postanowiłem tak jakoś 5 minut wytrzymać i jakoś dałem radę, ale drugi raz to już się trząsłem z zimna w wodzie tak chyba po 2minutach. Wiadomo nie można tak odrazu siedzieć 20-30minut w wodzie. Trzeba chyba zacząć od krótkiego czasu w wodzie i zwiększać po mału. Jakie są wasze rady?
- fangss
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
Najwazniejsze dla mnie jest byc dobrze rozgrzanym przed wejsciem do wody, ale nie mozna do niej wchodzic bezposrednio po bardzo intensywnym i wyczerpujacym treningu bedac bardzo rozrgrzanym, to jest niebezpieczne nawet latem. Siedzenie 25 minut w wodzie w listopadzie z dzisiejszej perspektywy uwazam za glupie, a tak sie u mnie zdarzalo.
Jak dla mnie to 3-7 minut zupelnie wystarcza, im zimniej na dworze tym szybciej trzeba wyjsc z wody, bo w wodzie wydaje sie, ze mozna siedziec w niej i siedziec, ale organizm sie wychladza i mozna przedobrzyc, dlugie i czeste siedzenie moze powodowac reumatyzm, niestety.
Dloni lepiej nie zanurzac.
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 03 lis 2023, 08:23
- Życiówka na 10k: 35:21
- Życiówka w maratonie: 3:13:34
Parę lat temu morsowałem dosyć regularnie więc podzielę się spostrzeżeniami. Kluczowa rzecz to Twoje parametry ciała, nie mam zbyt dużego poziomu tkanki tłuszczowej oraz jestem raczej ciepłolubny. To ważne bo wpływa na realny czas jaki możesz spędzić w wodzie. U mnie czas w wodzie w porównaniu z innymi był dosyć skromny.
Jeżeli zaczynasz to nie rób tego samodzielnie. Druga rzecz to spasuj jeżeli pogoda jest kiepska, najbardziej chodzi o opady, ale wiatr również zabiera przyjemność z morsowania. Czapka, buff i rękawiczki warto mieć ze sobą, ja używałem również skarpet neoprenowych. Stopy i dłonie mi zawsze szybko "marzną" Ułatwia to później ubieranie.
Opracuj i przygotuj sobie sprawny system ubrania się po wyjściu z wody. Dobrą robotę robi też ciepła herbata w termosie.
Zawsze zrób lekką rozgrzewkę przed wejściem, to bardzo wpływa na to jak zareagujesz w wodzie. Zawsze będziesz odczuwał dyskomfort, szczególnie oddech będzie się spłycał, zwróć uwagę by oddychać głęboko. Nie zwracaj natomiast zbytnio uwagi na innych pod względem, że ktoś dłużej stoi w wodzie. Tutaj granica jest cienka i łatwo wejść nawet w I stopień hipotermii. Po wyjściu z wody możesz również nieco się poruszać by znów pobudzić krążenie. Z mojego doświadczenia najgorsze co możesz zrobić to szybko się ubrać i usiąść w ciepłym aucie z kubkiem herbaty.
Jeżeli masz opcję morsowania w zbiorniku płynącym pamiętaj, że czas w wodzie raczej powinien być krótszy bo nurt szybciej "wyciąga" ciepło.
Natomiast to jest nadal bardzo indywidualna sprawa mam znajomych którzy skaczą po prostu do wody i po wyjściu jest im mało.
A tak to dobrej zabawy
Jeżeli zaczynasz to nie rób tego samodzielnie. Druga rzecz to spasuj jeżeli pogoda jest kiepska, najbardziej chodzi o opady, ale wiatr również zabiera przyjemność z morsowania. Czapka, buff i rękawiczki warto mieć ze sobą, ja używałem również skarpet neoprenowych. Stopy i dłonie mi zawsze szybko "marzną" Ułatwia to później ubieranie.
Opracuj i przygotuj sobie sprawny system ubrania się po wyjściu z wody. Dobrą robotę robi też ciepła herbata w termosie.
Zawsze zrób lekką rozgrzewkę przed wejściem, to bardzo wpływa na to jak zareagujesz w wodzie. Zawsze będziesz odczuwał dyskomfort, szczególnie oddech będzie się spłycał, zwróć uwagę by oddychać głęboko. Nie zwracaj natomiast zbytnio uwagi na innych pod względem, że ktoś dłużej stoi w wodzie. Tutaj granica jest cienka i łatwo wejść nawet w I stopień hipotermii. Po wyjściu z wody możesz również nieco się poruszać by znów pobudzić krążenie. Z mojego doświadczenia najgorsze co możesz zrobić to szybko się ubrać i usiąść w ciepłym aucie z kubkiem herbaty.
Jeżeli masz opcję morsowania w zbiorniku płynącym pamiętaj, że czas w wodzie raczej powinien być krótszy bo nurt szybciej "wyciąga" ciepło.
Natomiast to jest nadal bardzo indywidualna sprawa mam znajomych którzy skaczą po prostu do wody i po wyjściu jest im mało.
A tak to dobrej zabawy
