Witam. Jestem tu zupełnie nowa. Szukam porady, wskazówek. Zaczęłam przygodę z bieganiem w XII. Zaczęłam od biegu na 2 km zupełnie rekreacyjnie, skończyłam na 6 km. Nie biegam wyczynowo, ani zawodowo:) Sprawia mi to ogromną radość. Problem zaczął się ok. tydzień temu - bóle w udach. Doszło do tego, że są chwile, że w ogóle nie mogę zetknąć stóp z podłogą, ponieważ mam przeszywający ból w udach - od kolan do pachwin. Mam wrażenie, że się przemieszcza. Czasami od wewnętrznej strony ud, chwilami środkiem. Miał ktoś coś podobnego?
Najgorsze, że w ogóle nie ma mowy o wybiegu. A mam wkoło domu tyle pięknego lasu, że aż mnie nosi