Ja jestem z tych którzy uwielbiają miękkość pod nogą (Nike Invincible FK2 czy NB Fresh Foam More v4 to moi ulubieńcy) więc weź pod uwagę że gusta mogą się rozjechać, ale uważam że 84km to naprawdę sporo trzaskania stopami po twardym - chroniłbym nogi, tym bardziej że nie jesteś wybitnie lekki jak na biegacza tak konkretnych dystansów (ciężki ofc też nie, ale nogi przyjmą spooooro obciążenia).
Pewniak lubiany przez prawie wszystkich to Saucony Endorphin Speed 2/3 (dwójki są czasem na Zalando Lounge za okolice 350zł), ma płytkę nylonową (ale dość miękką jak płytkę), mocno wyczuwalną "kołyskę" i są lekkie - jak je ubieram to chce się zapierniczać i często muszę spoglądać na zegarek i trochę hamować zapał.
Asics wypuściło konkurenta, Magic Speed 2 i nie miałem ich na nogach ale czytałem trochę recek i wyglądają na względnie udany model.
Jak chcesz coś z większym kopem (kosztem komfortu) to Adidas Takumi Sen 8 to świetny model (właśnie wyszło 9 - nie warto dopłacać), co nie zmienia faktu że normalnie raczej na takie dystanse zdecydowanie patrzyłbym w kierunku Adios Pro 2/3, no ale jak Ciebie nie zmasakrowało 50km w Adios 4 to nawet Takumi Sen będzie wydawał się miękki
W odwrotnym kierunku (wolniejsze, ale wygodniejsze) dobre opinie zbiera Saucony Triumph 20, NB1080 też się spiszą. Hoka Mach 5 też są bardzo lubiane, ale czytałem że pianka ubija się względnie szybko, a ja buty bez gumy na podeszwie zmasakrowałbym w moment.
Można też pojechać po bandzie i sprawić sobie Adidas Prime X (bardzo dynamiczne, świetna podeszwa, mocno chronią nogi), ale jak Ty biegałeś w Adios 4 to po ubraniu takiego Adidasa będziesz miał wrażenie że biegasz na koturnach - chyba odpada, co nie zmienia faktu że do takich biegów są właśnie idealne.
Pegasusów nie polecam, i mówię to jako posiadacz 36 (które zajechałem), później 37 (które zajechałem) a teraz 38 - są bardzo nijakie, taki Jack of all Trades. Zero emocji, a jak wkładam Endorphin Speedy to morda sama się uśmiecha. Dobry model jak mam do trzaśnięcia easy run bez jakiejś trudnej jednostki treningowej dzień wcześniej, ale są już lepiej przyjęte alternatywy (np. Puma Velocity Nitro 2).