Usain Bolt, choć jest wielkim mistrzem, to nie był pierwszym królem sprintu z Jamajki. To miano bezsprzecznie należy się bowiem Arthurowi Wintowi, którego historia rozpoczęła się w 1920 roku. Wtedy to chłopiec przyszedł na świat w Plowden, jako jeden z pięciorga dzieci nauczycielki Hildy i prezbiteriańskiego pastora Johna. Jak doszedł do swoich wielkich wyników?
https://bieganie.pl/lifestyle/arthur-wi ... wal-bolta/