Hej, dwa lata temu ktoś na tym forum polecił mi outliers creative sport i były to faktycznie najlepsze sluchawki bezprzewodowe jakie miałem. Niestety spaliły (?) sie przy ostatnim ładowaniu, a sam produkt jest wycofany?
Co więc polecacie? Do 500zł, preferuje zeby miały kabelek
Bezprzewodowe słuchawki
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 13 lut 2020, 11:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 06 gru 2015, 22:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Również używam Jabra Elite 7.
Bardzo fajnie grają, mają ANC oraz możliwość włączenia dźwięków z otoczenia. Bardzo długi czas działania.
Nie wypadają i dobrze mi się dopasowały do uszu.
Kupiłem za jakieś 420 zł w promocji w październiku.
Bardzo fajnie grają, mają ANC oraz możliwość włączenia dźwięków z otoczenia. Bardzo długi czas działania.
Nie wypadają i dobrze mi się dopasowały do uszu.
Kupiłem za jakieś 420 zł w promocji w październiku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 300
- Rejestracja: 03 maja 2020, 14:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po tym jak kupiłem Creative Outlier Air V3 które nie dość że wyjeżdżały mi z uszu to świrowały kiedy padał deszcz/mocno się spociłem też szukałem słuchawek BT z kablem (są nawet moje wątki gdzieś niżej).
No ale spróbowałem Soundcore Sport X10 bo akurat w związku z premierą były za 3 stówki i wiem że jak je trafi szlag to kupuję te same, bo:
- nie mają dotyku tylko klawisze fizyczne (czyli pot/woda im nie straszne),
- mają jak na słuchawki wysoką klasę wodoodporności,
- mają minimalistyczne haczyki, przez jakieś pół roku nigdy nie byłem nawet blisko potencjalnego ich zgubienia,
- wytrzymują bardzo długo na ładowaniu (30h+),
- są stosunkowo małe (tzn włażą pod czapkę bez problemu) a obudowa jest kompaktowa i obła - nie haczy o nic jak się ją wsadza do kamizelki biegowej czy kieszeni,
Moje słuchawki odkąd zacząłem biegać to:
- VAVA Moov 28,
- EarFun Air Pro,
- AUKEY EP-T10,
- Creative Outlier Air V3 (te paradoksalnie nie zdechły, ale jak już wspomniałem mnie nie leżą),
No i na tę chwilę to zdecydowanie moje ulubione.
Dużo słuchawek połączonych kablem niestety albo jest cholernie drogie, albo nie ma wodoodporności.
No ale spróbowałem Soundcore Sport X10 bo akurat w związku z premierą były za 3 stówki i wiem że jak je trafi szlag to kupuję te same, bo:
- nie mają dotyku tylko klawisze fizyczne (czyli pot/woda im nie straszne),
- mają jak na słuchawki wysoką klasę wodoodporności,
- mają minimalistyczne haczyki, przez jakieś pół roku nigdy nie byłem nawet blisko potencjalnego ich zgubienia,
- wytrzymują bardzo długo na ładowaniu (30h+),
- są stosunkowo małe (tzn włażą pod czapkę bez problemu) a obudowa jest kompaktowa i obła - nie haczy o nic jak się ją wsadza do kamizelki biegowej czy kieszeni,
Moje słuchawki odkąd zacząłem biegać to:
- VAVA Moov 28,
- EarFun Air Pro,
- AUKEY EP-T10,
- Creative Outlier Air V3 (te paradoksalnie nie zdechły, ale jak już wspomniałem mnie nie leżą),
No i na tę chwilę to zdecydowanie moje ulubione.
Dużo słuchawek połączonych kablem niestety albo jest cholernie drogie, albo nie ma wodoodporności.