Witam,
Pisze z zapytaniem odnoście startu w pierwszych zawodach. Nigdy wcześniej w żadnych nie brałam udziału, za dwa miesiące będzie mój pierwszy raz. I tutaj pytanie do bardziej doświadczonych biegaczy. Biegam rekreacyjnie, bez pulsometru, na wyczucie własnego organizmu jeśli chodzi o dystans. Czasem bieżnia czasem nawierzchnia asfaltowa. Przy 11km w czasie ok 60 min byłam już dosyć zmęczona, ale ze względu na brak jakiegokolwiek pomiaru jeśli chodzi o wydolność. Czasem spokojny bieg, czasem szybszy. Jeśli chodzi o doświadczenia osobiste, lepiej i spokojniej byłoby wystartować w biegu na 10km, czy półmaraton bez checi uzyskania dobrego czasu również udałoby mi się osiągnąć ? Wiem ze to własne subiektywne odczucia na ile możemy sobie pozwolić, ale chciałabym zasięgnąć porady kogos bardziej doświadczonego
Pierwsze zawody w półmaratonie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 lip 2022, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 689
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
Powiem tak... jeżeli chcesz poczuć "magię" pierwszych zawodów to spokojnie wystarczy na to i 10 km. Byłoby to zgodne z twoją formą i możliwościami.
Z drugiej strony - jeśli potrafisz pokonać ponad 10 km (piszesz o 11 ) to i półmaraton dasz radę. Najwyżej końcówka będzie spacerkiem. W gratisie satysfakcja z takiego dokonania (magia cyfr działa na wszystkich początkujących) i duże zmęczenie przez parę najbliższych dni
Czy warto to już musisz sama odpowiedzieć sobie.
Z drugiej strony - jeśli potrafisz pokonać ponad 10 km (piszesz o 11 ) to i półmaraton dasz radę. Najwyżej końcówka będzie spacerkiem. W gratisie satysfakcja z takiego dokonania (magia cyfr działa na wszystkich początkujących) i duże zmęczenie przez parę najbliższych dni
Czy warto to już musisz sama odpowiedzieć sobie.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 lip 2022, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki wielkie za odpowiedź
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem, czy treningowo zbliżałaś się do dystansu 21km.
Z własnego doświadczenia wiem, że to przeświadczenie "dam radę" jest złudne.
Ja decyzję startu w pierwszym półmaratonie podjąłem miesiąc przed zawodami, na hurra. Decyzję oparłem na "sprawdzianie" - jak dam radę w niedzielę przebiec 15km, to startuję. Dałem radę, na zawodach też przebiegłem 15km, reszta to była marszem
Dało mi to lekcję pokory, mocne postanowienie wdrożenia planu treningowego i determinację do realizacji celu, jakim było PRZEBIEGNIĘCIE półmaratonu w całości.
Ja to widzę tak - jak chcesz się sponiewierać, przywlec w ogonie zawodów i "celebrować porażkę" - leć półmaraton.
Ale jeśli to powyżej może Cię zniechęcić - wybierz bieg na 10km i przygotowania do połówki. radość na pewno większa.
Z własnego doświadczenia wiem, że to przeświadczenie "dam radę" jest złudne.
Ja decyzję startu w pierwszym półmaratonie podjąłem miesiąc przed zawodami, na hurra. Decyzję oparłem na "sprawdzianie" - jak dam radę w niedzielę przebiec 15km, to startuję. Dałem radę, na zawodach też przebiegłem 15km, reszta to była marszem
Dało mi to lekcję pokory, mocne postanowienie wdrożenia planu treningowego i determinację do realizacji celu, jakim było PRZEBIEGNIĘCIE półmaratonu w całości.
Ja to widzę tak - jak chcesz się sponiewierać, przywlec w ogonie zawodów i "celebrować porażkę" - leć półmaraton.
Ale jeśli to powyżej może Cię zniechęcić - wybierz bieg na 10km i przygotowania do połówki. radość na pewno większa.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 lip 2022, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tego się właśnie obawiam, ze kondycyjnie pobiegnę max 16jm a reszta będzie już katorgą, bo jednak planu stricte pod półmaraton nie robiłam, i myśle ze mogłoby się to na mnie zemścić Polecę 10, zawsze z motyką na słońce lepiej się nie porywać