Sebastian - luźne zapiski
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wracam do bloga , pisać będe tutaj swoje kluczowe treningi aby w póżniejszym okresie mieć latwy wgląd do tego co biegałem .
15.04- 10 km w 36.40/ 6 p+1 km w 3.12/ 3 p +1 km w 3.12
20.04- 2*3km +2*2 km +2*1 km /4 p na 3 i 2 i 3 p na 1
3 km w 10.30(3.30)+3km 10.25 +2 km 6.45(3.22.5) +2 km 6.44+ 1km 3.16 +1km 3.13
29.04 500+400+300+200/*4 /1.30 p
500-1.32.0 /400-1.12.4/300-54.3/200-34.0/
500-1.31.6/400-1.11.4 /300-54.7/200-34.5
500-1.32.1/400 -1.12.0/300-55.1/200-34.5
500-1.31.7/400- 1.12.8/ 300 -54.1/200-33.1 asfalt odcinki zmierzone kołem pomiarowym *
Proszę nie dodawać żadnych komentarzy
15.04- 10 km w 36.40/ 6 p+1 km w 3.12/ 3 p +1 km w 3.12
20.04- 2*3km +2*2 km +2*1 km /4 p na 3 i 2 i 3 p na 1
3 km w 10.30(3.30)+3km 10.25 +2 km 6.45(3.22.5) +2 km 6.44+ 1km 3.16 +1km 3.13
29.04 500+400+300+200/*4 /1.30 p
500-1.32.0 /400-1.12.4/300-54.3/200-34.0/
500-1.31.6/400-1.11.4 /300-54.7/200-34.5
500-1.32.1/400 -1.12.0/300-55.1/200-34.5
500-1.31.7/400- 1.12.8/ 300 -54.1/200-33.1 asfalt odcinki zmierzone kołem pomiarowym *
Proszę nie dodawać żadnych komentarzy
Ostatnio zmieniony 09 paź 2023, 08:39 przez sebastian8999, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
4.05.22 10*1km / 2.30 p trucht
1-3.17.7
2- 3.15.4
3.3.17.8
4.3.15.3
5.3.17.0
6 . 3.16.6
7. 3.16.7
8.3.16.3
9.3.15.7
10.3.09.8
* Oznaczenia co 200 m bardzo pomagają w konroli tempa co pozwala każde powtórzenie biegać praktycznie w punkt zgodnie z założeniami .
* informacje dodatkowe dla mnie jak kiedys będe chciał wrócic i przeanalizować ten trening :trudnosc 8/10, od 7 powtorzenia juz trudniej , wiatr boczny w 2 strony niekorzystny ale nie zbyt mocny .
1-3.17.7
2- 3.15.4
3.3.17.8
4.3.15.3
5.3.17.0
6 . 3.16.6
7. 3.16.7
8.3.16.3
9.3.15.7
10.3.09.8
* Oznaczenia co 200 m bardzo pomagają w konroli tempa co pozwala każde powtórzenie biegać praktycznie w punkt zgodnie z założeniami .
* informacje dodatkowe dla mnie jak kiedys będe chciał wrócic i przeanalizować ten trening :trudnosc 8/10, od 7 powtorzenia juz trudniej , wiatr boczny w 2 strony niekorzystny ale nie zbyt mocny .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
8.08 - 12km w 3.48 /6p + 1 km 3.08/3 p 1 km w 3.12
* robiłeś to na bardzo ciężkich nogach ( siła biegowa jeszcze cie trzymała) , trening o 15.00 w pełnym słoncu , 1 km z wiatrem w plecy , 2 powtórzenie z dość mocnym wiatrem w twarz .
* głowa już trochę wariuje , zwłaszcza że wie jakie treningi jeszcze czekają .
* robiłeś to na bardzo ciężkich nogach ( siła biegowa jeszcze cie trzymała) , trening o 15.00 w pełnym słoncu , 1 km z wiatrem w plecy , 2 powtórzenie z dość mocnym wiatrem w twarz .
* głowa już trochę wariuje , zwłaszcza że wie jakie treningi jeszcze czekają .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
13.05.22
plan 5*2 km po 3.20 /3.30 p
wykonanie :2 km 6.41.0 , 2 km 6.37.9 2 km 6.40.3 2km 6.39.5 2km 6.35.9
* są to już kluczowe treningi przed najwazniejszym startem od 2 lat , więc na pewno te treningi bede analizował kiedys, więc musze sobie troche to opisać
* 11.05 .22 zrobiłeś ostatni trening siły biegowej , równo miesiąc przed startem
* sam trening , biegałeś to o 7.00 rano w bardzo dobrych warunkach
* trudne 1 powtórzenie nie wiadomo dlaczego , ciezko było złapac tempo 3.20 , 200 m w 42 sekundy i praktycznie całe powtórzenie miałem straty i po 1 odcinku myslalem ze nie zamknę dzisiejszej sesji , duzo łatwiej biegło się 2 i 3 odcinek niż 1 co jest lekko dziwne , może zbyt krotka rozgrzewka i niedogrzałem odpowiednio organizmu
* zdecydowanie lepiej biega się 2 km po 3.20 czy 1 km w 3.15-17 niż 400 m w 1.12 , bardzo dobra wytrzymałość gorzej jest z szybkoscia i z ostatnich treningów temowych 500+400+300+200 zdecydowanie byl najtrudniejszy , chyba za malo takich treningu jest bo w ostatnich 2 miesiącach lub wiecej to był jedyny trening na odcinkach krótszych niż 1km , ale to już kwestia do rozmowy na linii trener- Sebastian .
plan 5*2 km po 3.20 /3.30 p
wykonanie :2 km 6.41.0 , 2 km 6.37.9 2 km 6.40.3 2km 6.39.5 2km 6.35.9
* są to już kluczowe treningi przed najwazniejszym startem od 2 lat , więc na pewno te treningi bede analizował kiedys, więc musze sobie troche to opisać
* 11.05 .22 zrobiłeś ostatni trening siły biegowej , równo miesiąc przed startem
* sam trening , biegałeś to o 7.00 rano w bardzo dobrych warunkach
* trudne 1 powtórzenie nie wiadomo dlaczego , ciezko było złapac tempo 3.20 , 200 m w 42 sekundy i praktycznie całe powtórzenie miałem straty i po 1 odcinku myslalem ze nie zamknę dzisiejszej sesji , duzo łatwiej biegło się 2 i 3 odcinek niż 1 co jest lekko dziwne , może zbyt krotka rozgrzewka i niedogrzałem odpowiednio organizmu
* zdecydowanie lepiej biega się 2 km po 3.20 czy 1 km w 3.15-17 niż 400 m w 1.12 , bardzo dobra wytrzymałość gorzej jest z szybkoscia i z ostatnich treningów temowych 500+400+300+200 zdecydowanie byl najtrudniejszy , chyba za malo takich treningu jest bo w ostatnich 2 miesiącach lub wiecej to był jedyny trening na odcinkach krótszych niż 1km , ale to już kwestia do rozmowy na linii trener- Sebastian .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
17.05. 4*600+ 4*200+4*500+4*300+2*400/2 p
600 - 1.51.7 1.50.2 1.51.1 1.51.5 ( dośc mocno zaczynałem bo miedzyczasy miałem na 400 po 1.13 , na 1 nawet 1.12 , odrobinę za szybko to biegałem bo miałem na 1.52-3
200- 33.5 33.8 33.1 33.0 - zgodnie z planem wszystkie , strasznie mi sie tutaj dłużyły te 2 minuty
500- 1.30.7 1.31.3 ( tutaj poczułeś juz dośc duże zmęczenie ),1.32.0 , ostatnie ? wydawało mi się że wyłączyłem stoper , a było inaczej , międzyczas na 400 metrach miałem 1.13 z groszami , więc pewnie było na 1.31-2
300- 55.0 - za wolno , 54.5 , 54,2 , 54, 1 - troche za slabę te 300 , ale już zmeczenie dawalo o sobie znac
400- 1.13.1 , 1.10.2 i gleba , ostatnie powtorzenie mnie juz troche sponiewierało , zwlaszcza że w troche kiepskich warunkach bylo robione
* dobry trening , czułem dużą różnice miedzy przerwa 1.30 a 2.00 , lub forma trochę podskoczyła do góry , zmęczenie duże ale bywało gorzej , pogoda w miarę ok , trochę wiatr kręcił ale nie ma co narzekać . Nie miałem w tym tygodniu juz siły biegowej i jest lepiej z regeneracją , gdyby to nie był tak ważny start na pewno byśmy z tego cennego bodzca nie zrezygnowali , ale siła utrzymuję się do miesiąca czasu .
600 - 1.51.7 1.50.2 1.51.1 1.51.5 ( dośc mocno zaczynałem bo miedzyczasy miałem na 400 po 1.13 , na 1 nawet 1.12 , odrobinę za szybko to biegałem bo miałem na 1.52-3
200- 33.5 33.8 33.1 33.0 - zgodnie z planem wszystkie , strasznie mi sie tutaj dłużyły te 2 minuty
500- 1.30.7 1.31.3 ( tutaj poczułeś juz dośc duże zmęczenie ),1.32.0 , ostatnie ? wydawało mi się że wyłączyłem stoper , a było inaczej , międzyczas na 400 metrach miałem 1.13 z groszami , więc pewnie było na 1.31-2
300- 55.0 - za wolno , 54.5 , 54,2 , 54, 1 - troche za slabę te 300 , ale już zmeczenie dawalo o sobie znac
400- 1.13.1 , 1.10.2 i gleba , ostatnie powtorzenie mnie juz troche sponiewierało , zwlaszcza że w troche kiepskich warunkach bylo robione
* dobry trening , czułem dużą różnice miedzy przerwa 1.30 a 2.00 , lub forma trochę podskoczyła do góry , zmęczenie duże ale bywało gorzej , pogoda w miarę ok , trochę wiatr kręcił ale nie ma co narzekać . Nie miałem w tym tygodniu juz siły biegowej i jest lepiej z regeneracją , gdyby to nie był tak ważny start na pewno byśmy z tego cennego bodzca nie zrezygnowali , ale siła utrzymuję się do miesiąca czasu .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
20.05 5*1 km /2.30 p plan po 3.10
wykonanie:
3.08.2
3.09.9
3.08.3
3.12.0
3.08.8
Ostatni trening strasznie mi wszedł w nogi (ale wpadło tam 7.400 m w okolicy tempa 3.00) i mimo biegania BS po nim powyżej 5 nie mogłem sie coś zregenerować . Nałożyły mi się teraz ciężkie treningi i dzisiaj to wyszło , czułem sie przed treningiem fatalnie , wiedziałem że siedzi zmęczenie i jest duża obawa że może to się dzisiaj skończyć DNF. Przerwa miała być 3.30 ale napisałem do trenera ze wolę to biegac na 2.30 , nie lubie na takich dużych przerwach tego biegać . Sam trening to umieralnia , na zewnątrz duchota , miałem problem aby po każdy powtórzeniu wejść w trucht biegło sie od początku zle , na koniec mega gleba na ziemię , myślę że na wypoczęciu ten trening bym zamknął bez takiego cierpienia , ale poćwiczyłem dzisiaj głowę . Treningi te biegam między 6 a 8 km trasy biegu Nyskiego . Teraz trochę odpoczynku , w przyszłym tygodniu tylko 1 pół akcent i test na 5 km na 100% w formie zawodów w KK .
wykonanie:
3.08.2
3.09.9
3.08.3
3.12.0
3.08.8
Ostatni trening strasznie mi wszedł w nogi (ale wpadło tam 7.400 m w okolicy tempa 3.00) i mimo biegania BS po nim powyżej 5 nie mogłem sie coś zregenerować . Nałożyły mi się teraz ciężkie treningi i dzisiaj to wyszło , czułem sie przed treningiem fatalnie , wiedziałem że siedzi zmęczenie i jest duża obawa że może to się dzisiaj skończyć DNF. Przerwa miała być 3.30 ale napisałem do trenera ze wolę to biegac na 2.30 , nie lubie na takich dużych przerwach tego biegać . Sam trening to umieralnia , na zewnątrz duchota , miałem problem aby po każdy powtórzeniu wejść w trucht biegło sie od początku zle , na koniec mega gleba na ziemię , myślę że na wypoczęciu ten trening bym zamknął bez takiego cierpienia , ale poćwiczyłem dzisiaj głowę . Treningi te biegam między 6 a 8 km trasy biegu Nyskiego . Teraz trochę odpoczynku , w przyszłym tygodniu tylko 1 pół akcent i test na 5 km na 100% w formie zawodów w KK .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
5 km w 16.33 , bez komentarza , nie chce mi się o tym pisać , więc nie będę .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobra browar poszedł na stół , bede pisał , troche mniej jestem już zirytowany .Zaczynam od nowa
KK 5km w 16.33
Start na 10 km i 5 km był puszczany razem , 5km było dystansem pobocznym , biegiem głównym była 10 . Ucieszyła mnie ta informacja że będzie to łączone , ponieważ będzie możliwość złapania kogoś na swoje tempo , nie miałem określonych planów w jakim tempie mam biec , postanowiłem biegnąć na wyczucie , może to był błąd . Pogoda? Nie będe o niej pisał , każdy kto biegał wie jaka była tego dnia , ale gdy przyjechałem do KK to demony z przed 2 lat powróciły w myślach .
Ustawiłem się w 1 linii ale cały czas ktoś dochodził z przodu i trochę zostawałem spychany na dalsze miejsca i to był bład że sie dałem . Start to przepychanie się , ani z lewej ani z prawej strony nie mogłem przedostać sie na czoło peletonu , sporo straciłem juz na starcie , ale udało sie jakąś przedostać na wyższe lokaty . Zauważyłem że 2 osoby poszły bardzo mocno ( tempo w granicach 3.00) i kolejna grupka pościgowa z tempem w granicach 3.20 . Od razu myśl , dobre tempo dla mnie ale na 10 , a ja biegnę na 5 , co robić ? Postanowiłem biegnąc jednak w grupie bo brać ten wiater cały na siebie przez 5 km , było by samobójstwem , może mogłem zaryzykować i od razu ruszyc po 3.12-13 , najwyżej po 2-3 km bym poległ próbując . Biegłem tak w grupce , chyba 4 osobowej lub 5 , po 3 km została nas 3 ( chłopaki biegli na 10 , jeden miał 33.19, ten drugi 33.39 ), po 4 km zostaliśmy juz we 2 , na ostatnich 500 metrach dopiero wyprzedziłem go i ruszyłem dośc mocnym finiszem do mety . Ciekawy jestem jaki wynik bym tu uzyskał biegnąc na 10 .
1 km 3.21
2 km 3.21
3 km 3.20
4 km 3.13
5 km 3.10
Był to tylko tak na prawdę akcent który miał mnie przygotować do tego co będzie za 2 tygodnie , ale dla głowy zdecydowanie lepszym impulsem było by jak bym dzisiaj uzyskał dużo lepszy wynik , pewnośc siebie na zawodach i wiara w swoje umiejętnosci to by było dużo , tak teraz będzie duża nie pewnośc , żeby nie okazało się że jestem jedynie mistrzem treningów , bo te były na prawdę udane , kto obserwuje to widział że tempa się zgadzały i wychodziłem po nich bardzo zadowolony . Czuje jednak trudy tych treningów , równiez dzisiaj , czy tych bardzo mocnych treningów po których musiałem kwiczeć po i które tak mocno wchodziły w nogi czasem nie bylo za duzo , nie wiem , na ocenę chyba jest jeszczę za wcześniej przyjdzie na to czas po biegu Nyskim .
KK 5km w 16.33
Start na 10 km i 5 km był puszczany razem , 5km było dystansem pobocznym , biegiem głównym była 10 . Ucieszyła mnie ta informacja że będzie to łączone , ponieważ będzie możliwość złapania kogoś na swoje tempo , nie miałem określonych planów w jakim tempie mam biec , postanowiłem biegnąć na wyczucie , może to był błąd . Pogoda? Nie będe o niej pisał , każdy kto biegał wie jaka była tego dnia , ale gdy przyjechałem do KK to demony z przed 2 lat powróciły w myślach .
Ustawiłem się w 1 linii ale cały czas ktoś dochodził z przodu i trochę zostawałem spychany na dalsze miejsca i to był bład że sie dałem . Start to przepychanie się , ani z lewej ani z prawej strony nie mogłem przedostać sie na czoło peletonu , sporo straciłem juz na starcie , ale udało sie jakąś przedostać na wyższe lokaty . Zauważyłem że 2 osoby poszły bardzo mocno ( tempo w granicach 3.00) i kolejna grupka pościgowa z tempem w granicach 3.20 . Od razu myśl , dobre tempo dla mnie ale na 10 , a ja biegnę na 5 , co robić ? Postanowiłem biegnąc jednak w grupie bo brać ten wiater cały na siebie przez 5 km , było by samobójstwem , może mogłem zaryzykować i od razu ruszyc po 3.12-13 , najwyżej po 2-3 km bym poległ próbując . Biegłem tak w grupce , chyba 4 osobowej lub 5 , po 3 km została nas 3 ( chłopaki biegli na 10 , jeden miał 33.19, ten drugi 33.39 ), po 4 km zostaliśmy juz we 2 , na ostatnich 500 metrach dopiero wyprzedziłem go i ruszyłem dośc mocnym finiszem do mety . Ciekawy jestem jaki wynik bym tu uzyskał biegnąc na 10 .
1 km 3.21
2 km 3.21
3 km 3.20
4 km 3.13
5 km 3.10
Był to tylko tak na prawdę akcent który miał mnie przygotować do tego co będzie za 2 tygodnie , ale dla głowy zdecydowanie lepszym impulsem było by jak bym dzisiaj uzyskał dużo lepszy wynik , pewnośc siebie na zawodach i wiara w swoje umiejętnosci to by było dużo , tak teraz będzie duża nie pewnośc , żeby nie okazało się że jestem jedynie mistrzem treningów , bo te były na prawdę udane , kto obserwuje to widział że tempa się zgadzały i wychodziłem po nich bardzo zadowolony . Czuje jednak trudy tych treningów , równiez dzisiaj , czy tych bardzo mocnych treningów po których musiałem kwiczeć po i które tak mocno wchodziły w nogi czasem nie bylo za duzo , nie wiem , na ocenę chyba jest jeszczę za wcześniej przyjdzie na to czas po biegu Nyskim .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
2.06.22. 10 km w 3.45 + 5*400 plan 1- 1.12 2-4 - 1.08 i 5 1.06 / przerwy po 10 km 4 m, po 400m 2.30
wykonani 10 km 3.45 + 1.12.9 + 1.08.0 ( to sie nazywa w trafienie w tempo ) +1.08.6+1.09.4+ 1.06.7
Można powiedzieć że zakończyłem przygotowania do biegu nyskiego , to był trudny okres i pewne treningi zostaną w pamięci na długo . Wiem że stać mnie na szybkie bieganie i będe za wszelką cenę chciał utrzymać na zawodach tempo 3.18-20 nawet gdybym miał to przepłacic skrajnym wysiłkiem , wiem że jest gotowy utrzymać takie tempo na dystansie 10 km . Pierwotnie dzisiaj miałem mieć duzo trudniejszy trening tzwn kombo , ale po rozmowie telefonicznej z kierownikiem plan został zmieniony , czuję już trudy mocno tych przygotowań i trener trochę ułatwił mi ostatni mocny akcent . Liczę że złapię trochę świeżości teraz . Ja muszę to teraz nabiegać aby po biegu nyskim z "wolną głową" zrobic roztrenowanie
wykonani 10 km 3.45 + 1.12.9 + 1.08.0 ( to sie nazywa w trafienie w tempo ) +1.08.6+1.09.4+ 1.06.7
Można powiedzieć że zakończyłem przygotowania do biegu nyskiego , to był trudny okres i pewne treningi zostaną w pamięci na długo . Wiem że stać mnie na szybkie bieganie i będe za wszelką cenę chciał utrzymać na zawodach tempo 3.18-20 nawet gdybym miał to przepłacic skrajnym wysiłkiem , wiem że jest gotowy utrzymać takie tempo na dystansie 10 km . Pierwotnie dzisiaj miałem mieć duzo trudniejszy trening tzwn kombo , ale po rozmowie telefonicznej z kierownikiem plan został zmieniony , czuję już trudy mocno tych przygotowań i trener trochę ułatwił mi ostatni mocny akcent . Liczę że złapię trochę świeżości teraz . Ja muszę to teraz nabiegać aby po biegu nyskim z "wolną głową" zrobic roztrenowanie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Klęska nie do kwadratu a do sześcianu .35.34. Co tu napisać ? Jak wychodziłem z domu o 18.25 na rozgrzewkę to mimo tej godziny w słońcu było 30 kresek , zabiła mnie temperatura , nie robiłem żadnego treningu w takiej patelni , zawsze o tej godzinie słonce już nie waliło prosto w pałe . 2 km w tempie i to by było na tyle , zacząłem się gotować ,widziałem na 5 km osobę która ruszyła z czołówką i staneła rezygnując z dalszego biegu , ogólnie wszyscy mocno zwalniali . Po 3 -4 km praktycznie już skapitulowałem bieg i biegłem aby tylko przebiec( trochę podobnie jak 2 lata temu w KK , tylko tam jeszcze na ostatnie kilometry zmotywował mnie Mati) . Mówi sie trudno, nie jestem baba żeby rozczulać się nad sobą , trzeba wziąć to na klatę , jest żal , bo dużo energii włożyłem w te przygotowania , nie wiem co mam jeszcze napisać , no jest mi smutno , ale takie jest życie .......
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mija 2 tygodnie luzu od mocnego trenowania , z jutrzejszym treningiem wyjdzie łącznie 70 km przez ten czas na BS . 3 treningi w 1 tygodniu i 4 treningi w 2 tygodniu. Powoli będę wchodził w mocniejsze bieganie, trochę myślę jeszcze o tej 1 części sezonu , szkoda że tak to wszystko wyszło , byłem gotowy myślę na dobry wynik , niestety ostatnimi czasy nie mam szczęścia do pogody na zawodach . Te treningi nie pójdą na marne , wiosna poszła na prawdę mocna robota i te treningi nie poszły w las , liczę że odda to na jesieni . Porażki dużo uczą i ćwiczysz tak charakter , nie poddam się , ja do 33 minut prędzej czy później dojdę , teraz zaczynamy robić formę pod jesień .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tydzien 3
5 treningów , w tym 2 razy 8*100 i 8 km w 2 zakresie po 3.51. Niby 2 zakres biegło mi się w miarę ok , to na 2 dzień czułem nogi , prawię 3 tygodnie bez żadnego akcentu zrobiło swoje , ale spokojnie mamy czas i z tygodnia na tydzień będziemy się rozkręcać ,i zwiększać obroty . Od przyszłego tygodnia już na stałe 6 treningów . Za 3 tygodnie już 16 km w 2 zakresie , piszę do kierownika że ja pod połówkę się nie szykuję , odpowiedz , robimy bazę pod obóz . . Jestem psychicznie już nastawiony na mocną pracę do pażdziernika, ale jak to kolejny raz nie wypali to nie wiem czy tym wszystkim wtedy już nie .......i tu pada niecenzuralne słowo na p które przez moją wysoką kulturę osobistą nie wypowiem :bum:https://www.youtube.com/watch?v=wrqCS0LSZHY
5 treningów , w tym 2 razy 8*100 i 8 km w 2 zakresie po 3.51. Niby 2 zakres biegło mi się w miarę ok , to na 2 dzień czułem nogi , prawię 3 tygodnie bez żadnego akcentu zrobiło swoje , ale spokojnie mamy czas i z tygodnia na tydzień będziemy się rozkręcać ,i zwiększać obroty . Od przyszłego tygodnia już na stałe 6 treningów . Za 3 tygodnie już 16 km w 2 zakresie , piszę do kierownika że ja pod połówkę się nie szykuję , odpowiedz , robimy bazę pod obóz . . Jestem psychicznie już nastawiony na mocną pracę do pażdziernika, ale jak to kolejny raz nie wypali to nie wiem czy tym wszystkim wtedy już nie .......i tu pada niecenzuralne słowo na p które przez moją wysoką kulturę osobistą nie wypowiem :bum:https://www.youtube.com/watch?v=wrqCS0LSZHY
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tydzień 4
wtorek - 10 km BC2 10 km w 37.37
Trochę szybko jak na ten etap przygotowań , ale trafiłem w idealne warunki pogodowe , więc nie widziałem sensu zwalniac jak na tempie w okolicy 3.45 bardzo dobrze się biegło , zdziwiony bylem ze tak latwo to wchodziło , ach żeby taka pogodę kiedys na zawodach dostać.
wtorek - 10 km BC2 10 km w 37.37
Trochę szybko jak na ten etap przygotowań , ale trafiłem w idealne warunki pogodowe , więc nie widziałem sensu zwalniac jak na tempie w okolicy 3.45 bardzo dobrze się biegło , zdziwiony bylem ze tak latwo to wchodziło , ach żeby taka pogodę kiedys na zawodach dostać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
sroda 10 km w 4.51
Postanowiłem że do obozu będę wrzucał każdy wykonany trening , z obozu zrobię tylko małe podsumowanie ponieważ boję się że Pana ogórka wyobrażnia mogła by nie byc wstanie pomieścić takiej objętości kilometrów jaka zostanie tam zrobiona , jakby nie patrzeć to jakiś tam mój kolega więc nie będe go narażał na taki stres , ale niech chłopak przynajmniej teraz trochę popatrzy jak wygląda prawdziwę trenowanie . . Słabo mi się dzisiaj biegło , czułem wczorajszy 2 zakres , nie jestem jeszcze na obrotach mocnych , więc jakiekolwiek akcenty wychodzą na 2 dzień .
czwartek - 8km w 4.40 + 10*150 podbiegi + 1 km
8 powtórzeń na 80% , 9 mocniej i ostatnie na pałe osoba z którą to biegałem zerwała mnie i nie dałem rady , wróciłem od kilku tygodni do treningów z pewną osobą , juz kiedys razem biegaliśmy ale złapał on kontuzję i miał dluższą przerwę , biegał on kiedyś sub 2 na 800 więc ma spory zapas prędkosci więc nie ma w tym nic dziwnego ze mnie zgubił . Bieganie z kimś daje sporo korzysci . Poszedł bym spać o 21 pewnie , ale Mati pewnie znowu dzisiaj wrzuci koło 22 posta na blog że przebiegł 4 km po 5.00 + 4*60 więc idę do sklepu po piwo i chrupki
Postanowiłem że do obozu będę wrzucał każdy wykonany trening , z obozu zrobię tylko małe podsumowanie ponieważ boję się że Pana ogórka wyobrażnia mogła by nie byc wstanie pomieścić takiej objętości kilometrów jaka zostanie tam zrobiona , jakby nie patrzeć to jakiś tam mój kolega więc nie będe go narażał na taki stres , ale niech chłopak przynajmniej teraz trochę popatrzy jak wygląda prawdziwę trenowanie . . Słabo mi się dzisiaj biegło , czułem wczorajszy 2 zakres , nie jestem jeszcze na obrotach mocnych , więc jakiekolwiek akcenty wychodzą na 2 dzień .
czwartek - 8km w 4.40 + 10*150 podbiegi + 1 km
8 powtórzeń na 80% , 9 mocniej i ostatnie na pałe osoba z którą to biegałem zerwała mnie i nie dałem rady , wróciłem od kilku tygodni do treningów z pewną osobą , juz kiedys razem biegaliśmy ale złapał on kontuzję i miał dluższą przerwę , biegał on kiedyś sub 2 na 800 więc ma spory zapas prędkosci więc nie ma w tym nic dziwnego ze mnie zgubił . Bieganie z kimś daje sporo korzysci . Poszedł bym spać o 21 pewnie , ale Mati pewnie znowu dzisiaj wrzuci koło 22 posta na blog że przebiegł 4 km po 5.00 + 4*60 więc idę do sklepu po piwo i chrupki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
piątek - 10 km w 4.48
sobota- 10km w 3.50 BC2
We wtorek w 3.46 biegło mi się dużo lepiej , ale warunki teraz były juz gorsze , wiatr kręcił
niedziela - 14 km w 4.49
Z osobą którą biegłem weszliśmy w pewien ciekawy temat , więc kilometry przy rozmowie mijały bardzo szybko
Kilometry w tygodniu , pewnie ponad 70 ,, w przyszłym będzie już blisko 80 , dłuższy 2 zakres i pojawi się zabawa biegowa . Po każdym BS robię cwiczenia 20', pompki, deska itp , przerwy miedzy cwiczeniami bardzo krótkie kilku sekundowe , więc po 20 minutach jestem juz dośc zmeczony . Planuje w 4.09 pobiec 10 kogucia w Oławie , ogólnie na jesien planuję 2-3 10 lzwiększając szansę że gdzieś zawody wyjdą . ,
sobota- 10km w 3.50 BC2
We wtorek w 3.46 biegło mi się dużo lepiej , ale warunki teraz były juz gorsze , wiatr kręcił
niedziela - 14 km w 4.49
Z osobą którą biegłem weszliśmy w pewien ciekawy temat , więc kilometry przy rozmowie mijały bardzo szybko
Kilometry w tygodniu , pewnie ponad 70 ,, w przyszłym będzie już blisko 80 , dłuższy 2 zakres i pojawi się zabawa biegowa . Po każdym BS robię cwiczenia 20', pompki, deska itp , przerwy miedzy cwiczeniami bardzo krótkie kilku sekundowe , więc po 20 minutach jestem juz dośc zmeczony . Planuje w 4.09 pobiec 10 kogucia w Oławie , ogólnie na jesien planuję 2-3 10 lzwiększając szansę że gdzieś zawody wyjdą . ,