Komentarz do artykułu Zderzenie ze ścianą w liczbach

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ile to kosztuje na mecie? Okazuje się, że dużo. Jeżeli przyjmiemy kryteria założone przez Smytha to wyjdzie nam, że w przypadku maratonu ściana spowalnia nas o ponad pół godziny. Z analizy wynika, że panowie po takim spotkaniu docierali na metę 31,5 minuty później, a paniom ukończenie zajmowało aż 33,2 minuty więcej.
Oczywiście to jest bardzo dyskusyjna teza. Prawdopodobnie policzono stratę względem czasu jaki biegacz miałby utrzymując tempo jakie miał przed zderzeniem ze ścianą, a rzeczywistym czasem dotarcia na metę.
Tymczasem tempo jakie biegacz miał wcześniej było ewidentnie o wiele za wysokie jak na jego możliwości, dlatego zresztą napotkał ścianę, i jeśli chciałby dotrzeć na metę bez tego, to musiałby trzymać niższe, czasem sporo niższe tempo. Więc strata byłaby sporo mniejsza.
The faster you are, the slower life goes by.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ja już 5 minut straty uważałem za "spotkanie ze ścianą". 30 minut, to bym wyszedł i poszedł na piwo.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja jeszcze bym podzielił biegaczy wg czasów jakie osiągali bo co innego jak ktoś startuje w biegu na 5 godzin a co innego jak ktoś bierze udział w biegu na 3 godziny bo maraton to nie 42 195 m dla wszystkich takie samo - dla jednego to maraton a dla drugiego ultra
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Może kobiety są po prostu bardziej systematyczne i bardziej zachowawcze niż mężczyźni i stąd ściana dosięga je rzadziej? ;-) Gdy "trenowałem" pod maraton tylko raz przekroczyłem 140 km / miesiąc. A tak to 110-120. Więcej mi się nie chciało. Na ~4h stykło :-)
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 715
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20

Nieprzeczytany post

Bo podszedłeś do tematu z rezerwą i powstrzymałeś fantazję zdając sobie sprawę z małej objętości. A mogłeś wbić w kalkulator czas z dychy, wystartować na 3:25 i dojechać w 4:30. :bum:

Też mam wrażenie, że fantazja i stawianie sobie absurdalnych celów jest częściej domeną mężczyzn...
10k: 35:42
ODPOWIEDZ