Komentarz do artykułu Biegam a nie chudnę!

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł Biegam a nie chudnę!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli ktoś ma problemy z hormonami albo insulinooporność wówczas nawet deficyt kalorii nie sprawi, że tłuszcz będzie znikał.
Po drugie - spadek pH organizmu powoduje hamowanie lipolizy (intensywność od około 3mmoli/l LA), a przy 7 mmolach jest ona całkowicie blokowana.

No i... "coś tam, mimo że". Tak się stawia przecinek :taktak:


PS
Zamiast myśleć jak spalać tłuszcz, warto pomyśleć jak go nie gromadzić.
Iskalia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 15 sty 2021, 16:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No wlasnie jha tak mam ;(
zozur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06

Nieprzeczytany post

Deter pisze:Jeśli ktoś ma problemy z hormonami albo insulinooporność wówczas nawet deficyt kalorii nie sprawi, że tłuszcz będzie znikał.
W jaki sposób? Perpetuum mobile?
PiotrMac
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
Życiówka na 10k: 36min 26s
Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s

Nieprzeczytany post

Też mnie to ciekawi
Ogólnie w Niemieckich obozach zagłady, pewnie był cały przekrój osób z różnymi zaburzeniami, i niskie kalorie skutecznie odchudzały, KAŻDEGO.

Także, też nie mogę takich bzdur, zrozumieć.
Sorry za dość mocne porównanie ale z tłukami nie da się sensownie rozmawiać.
https://fantreningu.blogspot.com/

42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s


Obrazek
Chyżozwierz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 26 cze 2014, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Deter pisze:deficyt kalorii nie sprawi, że tłuszcz będzie znikał
Dobrze napisał. Nadmierny deficyt kaloryczny powoduje, że organizm spali mięśnie, a tłuszcz zachowa na czarną godzinę (na wypadek tego "obozu zagłady"). To są te przypadki skinny fat - zero mięśni, ale nadal z brzuszkiem.
zozur pisze:niskie kalorie skutecznie odchudzały, KAŻDEGO
Tyle, że nie mówimy tutaj o anoreksji czy depresji, mogących prowadzić do tego samego, co wspomniane obozy. Raczej każdy chciałby schudnąć, ale przeżyć przy okazji, już nie mówiąc o dobrym wyglądzie, czy zwyczajnie zachowaniu zdrowia.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

PiotrMac pisze:Też mnie to ciekawi
Ogólnie w Niemieckich obozach zagłady, pewnie był cały przekrój osób z różnymi zaburzeniami, i niskie kalorie skutecznie odchudzały, KAŻDEGO.

Także, też nie mogę takich bzdur, zrozumieć.
Sorry za dość mocne porównanie ale z tłukami nie da się sensownie rozmawiać.
Właśnie to jest dobry przykład na "lecznicze" działania. :bum:

Ale prawdą jest również to, że każdy człowiek(bez wyjątku)
ma swoją "własną ekonomikę" zarządzania masą i energią.
I tego właśnie idioci nie potrafią ogarniać! :hahaha:
(lub dumni absolwenci licencjatów zaocznych)

Na siłę traktują liczenie kalorii jak religijną pewność. :smutek:
PiotrMac
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
Życiówka na 10k: 36min 26s
Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s

Nieprzeczytany post

Jest taki program na TLC
pod tytułem Historie Wielkiej Wagi. Program opowiada o klientach których masa ciała przekracza 600 funtów czyli blisko 300 kg.

Zawsze jak przychodzą tak skrajnie otyłe osoby na odchudzanie, to każdy ma jakąś wymówkę.
Wg relacji tych osób (podczas wywiadu lekarskiego) tyli od oddychania powietrzem, NIKT na pierwszej wizycie nie mówił że problem leży w złym żarciu i to w dużych ilościach.

Ludzie szukający wymówek w najróżniejszych schorzeniach

Analogicznie obecnie matki które na złe zachowanie swoich dzieci, mają zawsze wytłumaczenie, bo ADHD, bo dysleksja, bo na wf nie można bo nóżki bolą itd.

(na pewno są ludzie schorowani których problem może wynikać z jakiś dysfunkcji organizmu, ale jest to mniejszość)

PS. na jednym z ostatnich odcinków "Historie Wielkiej Wagi" jedna z otyłych pacjentek dostała wskazanie by jeść więcej warzyw. Więc zrobiła, była to sałatka, składniki:
sałata (to akurat ok), absurdalna ilość jakiegoś tłustego sosu, oliwa jak by wiadrem lał, i serka żółtego naprószyła (tak z jedną kostkę), plus do przegryzienia chlebek tostowy. Myślę że sałatka przekraczała 1000 kcal.
Na następnej wizycie była zdziwiona że nie schudła, a nawet przytyła, i dalej była przekonana że to powietrze :)
https://fantreningu.blogspot.com/

42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s


Obrazek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

zozur pisze:
Deter pisze:Jeśli ktoś ma problemy z hormonami albo insulinooporność wówczas nawet deficyt kalorii nie sprawi, że tłuszcz będzie znikał.
W jaki sposób? Perpetuum mobile?
Nie wiem, ale wiem, że są poważne choroby metaboliczne, gdzie tyje się w sposób zupełnie niepoporcjowany do tego, ile i jak się je.
R-X
Wyga
Wyga
Posty: 115
Rejestracja: 01 kwie 2020, 17:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyżozwierz pisze:Dobrze napisał. Nadmierny deficyt kaloryczny powoduje, że organizm spali mięśnie, a tłuszcz zachowa na czarną godzinę (na wypadek tego "obozu zagłady"). To są te przypadki skinny fat - zero mięśni, ale nadal z brzuszkiem.
Absurd.
Nudzę się.
wbmar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 sty 2021, 01:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podsumowując artykuł. Da się łatwo schudnąć biegając. Da się też schudnąć nie biegając :). Wystarczy zadbać o UJEMNY bilans kaloryczny. Jak ktoś ma z tym problem można sobie zainstalować na telefon apkę do liczenia kalorii i po temacie. Jedyne co jest potrzebne to trochę motywacji do ważenia posiłków.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

beata pisze:...wiem, że są poważne choroby metaboliczne, gdzie tyje się w sposób zupełnie niepoporcjowany do tego, ile i jak się je...
Nie chce zdradzać istotnych "mechanizmów",
ale muszę napisać, że Twoje obserwacje są trafne.
(Ja napiszę tylko, że nie musi być nawet "poważnych chorób metabolicznych"!) :hejhej:

BTW
Opieranie się jedynie na "kaloriach" to poważny błąd.
Przy dzisiejszym stanie wiedzy, "kaloryści" to takie "średniowieczne" kangury. :hahaha:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

marek301 pisze:ale muszę napisać, że Twoje obserwacje są trafne.
Niesamowite!
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

Witam!

Zadawałem juz to pytanie w innej dyskusji ale nie dostalem odpowiedzi. 1 kg tluszczu to ok. 8000 kcal. W czasei roku spalam na treningach 400000 cal. Czy to znaczy ze gdybym jadł tyle samo i nie trenował byłbym grubszy o 50kg????? przeciez to basurd:):)?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

edek103 pisze:Zadawałem juz to pytanie w innej dyskusji ale nie dostalem odpowiedzi. 1 kg tluszczu to ok. 8000 kcal. W czasei roku spalam na treningach 400000 cal. Czy to znaczy ze gdybym jadł tyle samo i nie trenował byłbym grubszy o 50kg????? przeciez to basurd:):)?
Nawet jeśli, to nie grubszy, tylko cięższy.
Idąc tym tokiem rozumowania, gdybym przestała trenować, musiałabym też przestać jeść, całkiem.
ODPOWIEDZ