Komentarz do artykułu Wigilijne potrawy okiem biegacza

[bieganie.pl]

Skomentuj artykuł Wigilijne potrawy okiem biegacza

[R-X]

Eksperyment myślowy: miasteczko w Polsce, powiedzmy 1500 mieszkańców, ale specyficzne - otóż wszyscy biegają, każdy mieszkaniec (dzieci, młodzież, dorośli, starsi itp.) wytrwale trenuje, każdy uczestniczy zawodach (średnie dystanse, maratony), czy to wiosna, czy lato, czy jesień lub zima, generalnie czołówka polskich amatorów, ale są też biegacze czysto zawodowi. Rywalizacja w miasteczku ogromna, nawet istnieje lokalny i bardzo prestiżowy w owym miasteczku ranking, każdy mniej lub bardziej chce poprawiać lub przynajmniej utrzymać swoją pozycję w owym rankingu... Oczywiście wszyscy są Polakami wychowanymi w polskiej tradycji, znają polską kuchnię, polskie potrawy, mówiąc brutalnie: "rasowi" Polacy.

No i przychodzi czas tradycyjnej wieczerzy wigilijnej... - i co się dzieje w miasteczku?

(P.S.: że to eksperyment myślowy, to wszystkie chwyty/hipotezy/teorie, realne, mniej realne, absurdalne, są dozwolone... - co fantazja podpowie :o)

[edek103]

Witam1
Od lat nurtuje mnie jedno pytanie odnośnie billansu kalorycznego. Jak wiadomo 1 kg tłuszczu to 7000-8000 kcal. W czasie jednego roku spalam podczas treningów około 350 000 kcal. To jest spalanie tylko zwiazane z aktywnoscią fizyczną. Czy to oznacza ze gdybym jadl to co jem ale nie trenował miałbym nadwyzke kalorii 350000 kcal i byłbym o.k 50 kg grubszy? Wydaje mi sie ze nie...ale nie potrafie tego wytłumaczyc....moze ktos mi pomoże:):)?

[Walk About Run]

Witam, @edek103
Na szczęście nie da się utyć aż tyle w ciągu roku. Ludzki organizm ma ograniczone możliwości wchłaniania nadmiaru kalorii. Po prostu zwiększyłoby się wydalanie.
Taką ilość kalorii wątroba, jelita i nerki musiałyby przetworzyć w tkankę tłuszczową. Łatwiej jest organizmowi wydalić, niż przetworzyć to wszystko w dość złożonych procesach biochemicznych.