Komentarz do artykułu Góralu czy ci nie żal? Ingebrigtsen vs Jornet

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zabrakło najważniejszego - gdzie można obejrzeć ;)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Jakob for the win! :taktak:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

infernal pisze:Jakob for the win! :taktak:
Wygrana w takim biegu to dla niego żaden problem. Zobaczymy jaki czas uda mu się zrobić.
Ps. Sprawdziłem teraz pogodę dla Hole w Norwegii (jeśli dobrze przeczytałem to tam będą zawody) i w południe mają być 3°C. Trudne warunki.
Awatar użytkownika
Andrzej_Witek
Wyga
Wyga
Posty: 131
Rejestracja: 27 lis 2015, 08:06
Życiówka na 10k: 31:35
Życiówka w maratonie: 2:23:32
Lokalizacja: Wrocław / Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Liczyłem, że osią pojedynku będzie coś nietypowego, np. 10 km po asfalcie, ale na nachyleniu 5%, wówczas byłoby o czym podyskutować. Teraz wszystko wydaje się rozstrzygnięte.
Chłopaki z czolowki górskich MS mają w swoich CV wyniki na 10 km niekiedy bliższe 29 minut, więc z zachowaniem pokory i pełnego szacunku - złamanie 30 minut to nic specjalnego. :hej:
M: 2:23:32
HM: 1:08:57

ASICS Trail Team
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

O ile pamiętam, Kilian w którejś ze swoich książek powiedział o sobie: "nie jestem specjalnie szybki".

Może zdecydował się to zmienić.
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

Twardzi ludzie z gór (też triatlonu) mają w swoich CV nieraz imponujące życiówki asfaltowe. Czasem z dużych oficjalnych zawodów, innym razem złapane GPS albo jako etap innych zawodów (np. ostatnie 10 km w biegu anglosaskim, ostatni odcinek TRI). Wg często stosowanej oficjalnej narracji te PB są robione:
- przy okazji innego treningu/zawodów
- pobiegnięte dla funu
- właściwie to jako przerywnik w przygotowaniach do swojej właściwej konkurencji

Potem realna rywalizacja na oficjalnych zawodach weryfikuje te wyniki np o 1-2 minuty (gorzej) na 10 km. Narracja mówi wtedy często o:
- tym, że to było przy okazji innego treningu/zawodów
- to było pobiegnięte dla funu
- to było właściwie jako przerywnik w przygotowaniach do swojej właściwej konkurencji

I trudno to jakoś zweryfikować.

Chyba, żeby przestać ich/siebie usprawiedliwiać i po prostu uznać, że skoro stają na linii startu, to chcą się w czymś sprawdzić na maksa.

Żeby była jasność - "Prawdziwi" biegacze z asfaltu/bieżni robią analogicznie, gdy analizują swoje starty w górach. Mają też nieco łatwiej, bo na terra incognita łatwiej jest zwalić na niewymierność rywalizacji.

Obie strony posługują się też argumentem wieku i trudno tego nie uwzględniać. Asfaltowe życiówki ludzi z gór często pochodzą sprzed X lat, z kolei ci z asfaltu wybierają się na biegi górskie, jak już dorosną.

Oczywiście to żarcik - ale mimo wszystko postuluję nie robić Konfrontacji Sztuk Walki na jednej imprezie, tylko uznać, że Kilian ma jaja i walczy teraz na 100%, a potem czekać, by Jakob stanął do walki z Kilianem w górach (biegał już w verticalach kilka razy jako 16-17 latek w Norwegii).
Awatar użytkownika
Jarlaxle
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 23 kwie 2008, 22:44
Życiówka na 10k: 32:26
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, to jest z tymi wymówkami.
Nie tak dawno był tu artykuł o gościu, który w Krynicy z górki, w carbonach na nogach też nie połamał 30min :bum:
10km- 32:26
21.097km- 1:12:03
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 641
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No ciekawe ile Kilian nabiega. Sam pojedynek raczej nie jest zbyt interesujący, bo przewaga Jakoba w płaskim bieganiu jest zbyt duża. Pewnie jeszcze kilku innych zawodników ich rozdzieli. Ale to jest ciekawe, ile jest w stanie nabiegać człowiek o fizjologii reprezentującej pewnie mniej więcej maksimum tego co jest możliwe dla człowieka, ale jednocześnie bez tych wysoko rozwiniętych zdolności motorycznych, które prezentują najlepsi płascy biegacze. Oczywiście Kilian posiada wybitne zdolności motoryczne, utrwalone też długimi latami praktyki, ale raczej do pokonywania stromych podbiegów/zbiegów i nart, bardziej niż do biegania po płaskim w tempie < 3:00 km. Jest to nawet być może bardziej interesujący przypadek niż Walmsleya w maratonie, który jednak wywodził się z lekkoatletyki i konkurował na bieżni na niezłym poziomie jako nastolatek, więc nie było to dla niego coś specjalnie nowego. Kilian jest zawodnikiem z totalnie innego świata i nie raz dawał wprost do zrozumienia, że z bieganiem po asfalcie jest mu mocno nie po drodze. W ostatnich dwóch latach się to trochę zmieniło, no ale dwa lata w porównaniu do tysięcy godzin spędzonych na trenowaniu innych dyscyplin to jednak dalej bardzo mało. Mimo wszystko, liczę na SUB 29:)

Dobry jest też pomysł Andrzeja, żeby zorganizować taką rywalizację na jakimś neutralnym gruncie, w którym zwycięzca nie byłby oczywisty. Zbyt stromy podbieg albo cokolwiek co zawiera elementy technicznego zbiegania zdecydowanie faworyzowałyby Kiliana. Zresztą jestem pewien, że Jakob lub ktoś podobny nigdy nie zaryzykowałby wyścigu z technicznymi zbiegami. Ale taki łagodny bieg alpejski po jakimś łatwym szlaku byłby akurat. Aż dziwne, że jakiś spec od marketingu jeszcze na to nie wpadł, bo byłoby to dobre widowisko, które pewnie sporą uwagę by przyciągnęło.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tkobos pisze:Oczywiście Kilian posiada wybitne zdolności motoryczne, utrwalone też długimi latami praktyki, ale raczej do pokonywania stromych podbiegów/zbiegów i nart, bardziej niż do biegania po płaskim w tempie < 3:00 km. Jest to nawet być może bardziej interesujący przypadek niż Walmsleya w maratonie, ...
Z drugiej strony przyszła mi tu na myśl Therese Johaug, która na 10 000m ma rekord chyba 31:40 a technikę biegu ma jakby na nartach biegła.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 641
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak, to chyba 29 dla mężczyzny byłoby dosyć porównywalnym wynikiem. Pewnego smaczku jednak jeszcze dodają inne aspekty działalności Kiliana: szereg wyścigów trwających 20 kilka godzin lub dłużej, projekty zawierające kilkaset km biegu jednym ciągiem (albo prawie jednym ciągiem), eskapady wysokogórskie, ekstremalne zjazdy na nartach itp itd. To nie są jednak rzeczy, które tradycyjnie się kojarzy z szybkim bieganiem na dychę.
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 715
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Z drugiej strony przyszła mi tu na myśl Therese Johaug, która na 10 000m ma rekord chyba 31:40 a technikę biegu ma jakby na nartach biegła.
Fakt, Therese i Kiliana łączy wybitny wskaźnik VO2max. Fizjologicznie są na topie topów.
Ciekawe, ile by mogła nabiegać Johaug gdyby wzięła się na poważnie za bieganie - te 31:40 było w samotnym biegu, to nie musi być nawet jej obecny max.

Tak przy okazji, jeśli przez prostą proporcję odnieść 31:40 do 29:17 (rekord Ayany) to ma się to jak 28:19 do rekordu świata mężczyzn. Jak dla mnie to nabieganie takiego wyniku "niemal z marszu" przez kogoś uprawiającego inną dyscyplinę jest czymś niesamowitym.
10k: 35:42
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

tkobos pisze: Zresztą jestem pewien, że Jakob lub ktoś podobny nigdy nie zaryzykowałby wyścigu z technicznymi zbiegami. Ale taki łagodny bieg alpejski po jakimś łatwym szlaku byłby akurat. Aż dziwne, że jakiś spec od marketingu jeszcze na to nie wpadł, bo byłoby to dobre widowisko, które pewnie sporą uwagę by przyciągnęło.
Kilian jest zawodnikiem dyscyplin niszowych. Malo kto wie kto to jest. Wiec taka konkurencja jest ciekawa tylko dla garstki zainteresowanych. Wiec czy to markentigowo taki hit będzie, w to wątpię.

Jakob w biegu czysto górskim nie miał by prawdopodobnie żadnych szans, ale juz na "pagórkach" do 10% (co dla nas już jest bardzo stromo) bym go wcale nie widział na "bez szansy".
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 641
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Kilian jest zawodnikiem dyscyplin niszowych. Malo kto wie kto to jest. Wiec taka konkurencja jest ciekawa tylko dla garstki zainteresowanych. Wiec czy to markentigowo taki hit będzie, w to wątpię
Chyba się bardzo mylisz tutaj. Oceniając po mediach społecznościowych: Kilian instagram 1 milion obserwujących/Jakob Instagram 276 tysięcy. Kilian Facebook 850 tysięcy lików/Jakob 18 tysięcy. Te statystyki dobrze odzwierciedlają popularność "wśród mas". Np. w porównaniu z Kipchoge Kilian ma trochę mniejszą popularność na instagramie, ale wyraźnie większą na facebooku. To, że Tobie się wydaje, że Jakob jest bardziej popularny wynika raczej z kręgów, w których się obracasz. Tak bardziej życiowo patrząc, to o Kilianie słyszało bardzo dużo osób niebiegających (a np. chodzących tylko po górach), podczas kiedy nazwisko Jakoba pewnie jest w stanie wymówić z pamięci tylko garstka największych miłośników LA (poza Norwegią)...
Jakob w biegu czysto górskim nie miał by prawdopodobnie żadnych szans, ale juz na "pagórkach" do 10% (co dla nas już jest bardzo stromo) bym go wcale nie widział na "bez szansy".
No tak, to właśnie chciałem powiedzieć.
ODPOWIEDZ