Cześć,
od niedawna biegam z zegarkiem jak w temacie. Dotąd nie korzystałem za często z pomiaru tętna, bo i nie uważałem tego za szczególnie potrzebne (dla mnie), a zakładanie pasa HR na każdy trening za trochę uciążliwe. No i badań nie robiłem, więc tak naprawdę to nie znam swojego faktycznego HRmax, a na jego wysokość może wpływać dodatkowo pogoda, niewyspanie, zmęczenie itp.
Natomiast teraz, gdy mam już ten pomiar z nadgarstka, zastanawiam się, czy jest jakaś możliwość optymalizacji jego pomiaru. Wiem, że pomiar z nadgarstka jest niedokładny, przekłamuje itd., no i najlepiej byłoby korzystać z pasa HR na klatce. Ale ja traktuję ten pomiar bardziej jako ciekawostkę niż jako niezbędne narzędzie treningowe - przy czym jednak, jeżeli jest możliwość poprawy dokładności tej ciekawostki niskim nakładem sił i pracy, to chętnie bym to zrobił
Stąd moje pytanie. Obecnie w zegarku mam jako moje tętno maksymalne wprowadzoną wartość 183 (wg wzoru 220 minus wiek). Już teraz, na paru treningach zdarzało mi się, że zegarek wskazywał znacznie wyższe tętno, rzędu 194-195, a tak naprawdę to jeszcze nawet żadnych naprawdę mocnych treningów z tym Suunciakiem nie wykonywałem. W chwili obecnej mam tak, że biegnę sobie przykładowo względnie lekkie rozbieganie, dociskając może troszkę na ostatnich kilometrach, a zegarek pokazuje mi, że ponad 60% wykonałem w najwyższej (czerwonej) strefie intensywności i sugeruje odpoczynek 75h
Zastanawiam się, czy miałoby jakikolwiek sens np. zrobienie sobie sprawdzianu (np. na 5km) celem wyciśnięcia z siebie maksymalnego tętna wskazywanego przez zegarek i wprowadzenie tej wartości do zegarka?
A może jeszcze jakieś inne rozwiązanie byłoby lepsze? Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Pomiar tętna z nadgarstka (Suunto 9 Baro)
-
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4113
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
miałem Suunto baro dawno teme, kupiłem w dniu premiery i pomiar z nadgarstka był dramatycznie zły.
ale było on wtedy na pierwszej wersji softu, więc może coś się zmieniło od tej pory.
niemniej masz dwa wyjścia, albo olewać sprawę dalej i niczym się nie przejmować,
albo -te jednak polecam, kupić pasek lub zakładać jeżeli się ma.
wtedy i wskazania będą wiarygodne i zawsze można sobie choćby od czasu do czasu pobiegać na tętno.
ale było on wtedy na pierwszej wersji softu, więc może coś się zmieniło od tej pory.
niemniej masz dwa wyjścia, albo olewać sprawę dalej i niczym się nie przejmować,
albo -te jednak polecam, kupić pasek lub zakładać jeżeli się ma.
wtedy i wskazania będą wiarygodne i zawsze można sobie choćby od czasu do czasu pobiegać na tętno.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pewnie zrobię tak jak mówisz - tzn. będę sprawę dalej olewać.
No a w międzyczasie trochę sobie poeksperymentuję (w końcu ten zegarek to tylko taka zabawka dla takich trochę większych chłopców), np. wprowadzając maksymalną wartość tętna wskazaną przez zegarek albo porównując dane z nadgarstka lewej i prawej ręki
No a w międzyczasie trochę sobie poeksperymentuję (w końcu ten zegarek to tylko taka zabawka dla takich trochę większych chłopców), np. wprowadzając maksymalną wartość tętna wskazaną przez zegarek albo porównując dane z nadgarstka lewej i prawej ręki
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Pobiegaj kilka treningów na pasku, a później pobiegaj kilka podobnych na pomiarze z nadgarstka, będziesz miał mniej więcej pogląd na to, jak i czy w ogóle różnią się te dwa pomiary.
A że zegarek pokazuje wysokie tętno? Wzór 220-wiek ma mniej więcej takie samo znaczenie, jak BMI do określania stopnia otyłości. Nie sprawdza się prawie u nikogo.
A że zegarek pokazuje wysokie tętno? Wzór 220-wiek ma mniej więcej takie samo znaczenie, jak BMI do określania stopnia otyłości. Nie sprawdza się prawie u nikogo.
The faster you are, the slower life goes by.