Komentarz do artykułu Wiosna bez startów. Co teraz? - CZĘŚĆ I MARATON

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
NiedzielnyBiegacz91
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 13 sty 2020, 19:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kuba, może dasz radę podpytać naszych czołowych długasów i średniaków co teraz robią ze swoimi przygotowaniami, jak to wszystko modyfikują i jakie mają plany b, c... w tej trudnej sytuacji? Byłoby to pewnie ciekawe dla czytelnika:)
Zdrowia i motywacji do treningu dla wszystkich ;)
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

NiedzielnyBiegacz91 pisze:Kuba, może dasz radę podpytać naszych czołowych długasów i średniaków co teraz robią ze swoimi przygotowaniami, jak to wszystko modyfikują i jakie mają plany b, c... w tej trudnej sytuacji? Byłoby to pewnie ciekawe dla czytelnika:)
Zdrowia i motywacji do treningu dla wszystkich ;)
Nawzajem!
Zbieram na bieżąco. Sytuacja jest dynamiczna:) Mnie też to ciekawi
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

Ja w ta niedzielę startuje samotnie na 10km na bieżni. Zobaczymy jak pójdzie, i rano bede biegal, bo wieczorem pelno ludzi i ciężej by sie biegało. Tak, samemu lepiej sie skupić na celu.

W 2011 roku biegłem samotnie na 5km i lepiej pobiegłem niz w zawodach 2 tyg pozniej, ten samo dystans, i po płaskim

Wysłane z mojego DUK-L09 .
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

Powodzenia, życzę stadionowego PB! Tam, gdzie biegasz stadion nadal otwarty/bieżnia nadal dostępna? Daj znać, jak poszło
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3274
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Fenomen - pamiętaj, że tam startujesz na 10,000m :)
I Kuba dobre pytanie zadał, warszawska Agrykola czy olsztyński stadion UWM już zabarykadowane i wstępu nie ma.
paweu92
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19

Nieprzeczytany post

25 okrążeń, matko bosko. Nie dałbym rady psychicznie chyba :D
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:Fenomen - pamiętaj, że tam startujesz na 10,000m :)
I Kuba dobre pytanie zadał, warszawska Agrykola czy olsztyński stadion UWM już zabarykadowane i wstępu nie ma.
Wiem o tym uliczne 10km a stadionowe 10 000m. Mnie to nie rusza, ze napisalen 10km

Wysłane z mojego DUK-L09 .
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

kubawisniewski1 pisze:Powodzenia, życzę stadionowego PB! Tam, gdzie biegasz stadion nadal otwarty/bieżnia nadal dostępna? Daj znać, jak poszło
Zamknięta oczywiście, ale pocięta i wylamana siatka obok wejscia.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
pawikr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ad rem.
Oba artykuły fajnie napisane. Ale ja ciągle mam jedną wątpliwość. W innych publikacjach na ten temat również zauważyłem, że dystans półmaratonu jest pomijany.
Są porady jak przygotować się do pełnego M, jak do 10 - a HM gdzieś tam umyka. W jednym z artykułów przeczytałem, że HM bardziej pasuje do dychy, w sensie przygotowania organizmu itp.

A wy jak to widzicie? Ja sobie biegam połówki, zazwyczaj jedną na wiosnę i jedną na jesień. Pełny maraton mnie nie ciągnie, a dziesiątka też jakoś tak... HM mi podpasował i już.

Ja sądzicie, które z propozycji Kuby bardziej pasują do HM? Maraton czy 10?
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

pawikr pisze: Są porady jak przygotować się do pełnego M, jak do 10 - a HM gdzieś tam umyka. W jednym z artykułów przeczytałem, że HM bardziej pasuje do dychy, w sensie przygotowania organizmu itp.

A wy jak to widzicie? Ja sobie biegam połówki, zazwyczaj jedną na wiosnę i jedną na jesień. Pełny maraton mnie nie ciągnie, a dziesiątka też jakoś tak... HM mi podpasował i już.

Ja sądzicie, które z propozycji Kuby bardziej pasują do HM? Maraton czy 10?

A w jakiej jesteś sytuacji - jesteś już po wykonaniu swoich głównych przygotowań?
Chcesz się sprawdzić w planowanym terminie prywatnie (jak scenariusz 1)?
Czy może chcesz przesunąć, optymistycznie, plan o kilka tygodni (jak scenariusz 2)?

Nie jestem pewien, czy pytasz o zmiany planu w kontekście "odwołanej wiosny", czy o półmaratońskich przygotowaniach w ogólności.

Upraszczając, moim zdaniem, plan maratoński jest z reguły objętościowo duży. Chcąc realizować się na połówkach nie ma, poza osobistymi preferencjami treningowymi, potrzeby, by na takiej objętości zostawać. A w kontekście wykończenia jakiegoś swojego już realizowanego planu, to na pewno zwiększenie jego objętości na finiszu przygotowań - raczej Cię stępi niż wyostrzy:)
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pawikr pisze: Ja sądzicie, które z propozycji Kuby bardziej pasują do HM? Maraton czy 10?
To zależy. Szybkościowiec lepiej przygotuje się ze strony 10km, wytrzymałościowiec z maratońskiego.
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
pawikr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kubawisniewski1 pisze: A w jakiej jesteś sytuacji - jesteś już po wykonaniu swoich głównych przygotowań?
Szykowałem się na start w Krakowie (miał się odbyć 22.03), więc teoretycznie jestem w fazie wyostrzania :)
Teoretycznie, gdyż odkąd zrobiło się to całe zamieszanie to motywacja znacząco spadła, plus doszło poczucie "straconych" przygotowań.
kubawisniewski1 pisze: Chcesz się sprawdzić w planowanym terminie prywatnie (jak scenariusz 1)?
Rozważałem taką opcję, nawet znalazłem sobie piękną trasę z dala od ludzi. Ale z uwagi na spadek motywacji - decyzja na nie.
kubawisniewski1 pisze: Czy może chcesz przesunąć, optymistycznie, plan o kilka tygodni (jak scenariusz 2)?
Ku temu się skłaniam, przynajmniej dziś.
kubawisniewski1 pisze: Nie jestem pewien, czy pytasz o zmiany planu w kontekście "odwołanej wiosny", czy o półmaratońskich przygotowaniach w ogólności.
Po części ogólnie, bo jak wcześniej wspomniałem, mam poczucie że HM to taki kundel którego nikt nie chce. Ani to dystans królewski, ani szybka dycha. Stąd moje trudności ze znalezieniem złotego środka.
kubawisniewski1 pisze: Upraszczając, moim zdaniem, plan maratoński jest z reguły objętościowo duży. Chcąc realizować się na połówkach nie ma, poza osobistymi preferencjami treningowymi, potrzeby, by na takiej objętości zostawać. A w kontekście wykończenia jakiegoś swojego już realizowanego planu, to na pewno zwiększenie jego objętości na finiszu przygotowań - raczej Cię stępi niż wyostrzy:)
O, to, to! A może pokusisz się o jakiś krótki artykuł odnośnie połówkowców? Pewnie jest takich więcej.
ragozd pisze: To zależy. Szybkościowiec lepiej przygotuje się ze strony 10km, wytrzymałościowiec z maratońskiego.
Masz rację, ale jak patrzę na siebie to sam nie wiem który jestem :) Chciałbym przebiec swój długi dystans szybko.
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

pawikr pisze:
kubawisniewski1 pisze: A w jakiej jesteś sytuacji - jesteś już po wykonaniu swoich głównych przygotowań?
Szykowałem się na start w Krakowie (miał się odbyć 22.03), więc teoretycznie jestem w fazie wyostrzania :)
Teoretycznie, gdyż odkąd zrobiło się to całe zamieszanie to motywacja znacząco spadła, plus doszło poczucie "straconych" przygotowań.
kubawisniewski1 pisze: Chcesz się sprawdzić w planowanym terminie prywatnie (jak scenariusz 1)?
Rozważałem taką opcję, nawet znalazłem sobie piękną trasę z dala od ludzi. Ale z uwagi na spadek motywacji - decyzja na nie.
kubawisniewski1 pisze: Czy może chcesz przesunąć, optymistycznie, plan o kilka tygodni (jak scenariusz 2)?
Ku temu się skłaniam, przynajmniej dziś.

Nie wiem, jakie masz generalnie doświadczenie biegowe, jakich środków używałeś, w jaki wynik celujesz (czas) więc luźno zaproponuję ogólnie, jak będziesz miał wątpliwości, albo doprecyzujesz, chętnie i ja skonkretyzuję:
- zaplanuj próbę półmaratońską za 2 tygodnie od dzisiaj
- w ten weekend (lub w poniedziałek), skoro nastawiałeś się na niego pierwotnie i pod jego kątem szykowałeś formę, zrób sprawdzian, test na 5 km
- w następnym tygodniu wykonaj jeden (np. czwartek, piątek) cięższy trening podtrzymujący. Jeśli wykonywałeś już w przygotowaniach dłuższe odcinki w tempie startowym, to wystarczy Ci np. 8-10 x 1 km w tempie delikatnie szybszym niż tempo półmaratońskie (powiedzmy pomiędzy tempem życiówki na 10 km i półmaratonu). Trening powinien wg mnie być ładujący, więc co najwyżej skracaj przerwę (nawet do 1,5'-2'), ale nie biegaj za szybko. Wygląda strasznie, ale tylko z pozoru:)
- w kolejnym tygodniu (np. wtorek, środa) wykonaj jeden cięższy trening, w którego zasadniczej części wykonasz np. 2-3 km w tempie półmaratońskim i po krótkiej przerwie np. 5-6 odcinków 500-metrowych w tempie @10 km. Coś w tym stylu. By przypoknieć sobie docelowe tempo i delikatnie zmobilizować.
- wszystkie treningi pomiędzy powinny być lekkie i moim zdaniem trwać góra 40-50'. Lepiej robić w tym okresie mniej o 1-2 jednostki, nie klepać już pustych km

Na pewno nie więcej, jeśli jesteś dobrze przygotowany, nic Ci więcej nie potrzeba wg mnie.
ODPOWIEDZ