Bieganie z czujnikiem mocy

Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1726
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł Bieganie z czujnikiem mocy
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oprócz tego biegacz ma możliwość analizy swojej techniki biegowej, takiej jak sztywność odbicia, czas kontaktu z podłożem itp. Rozwiązanie takie pomaga wskazać obszarów deficytów technicznych i możliwości ich poprawy, nie tylko po to, żeby biegać bardziej efektywnie, ale także by biegać bezpieczniej.
Wątpię w stabilność treningu opartego na mocy przy wykorzystaniu akcelerometrów, które w pośredni sposób wyliczają moc z prędkości cząstkowych. Może koledzy, którzy biegają już z tymi czujnikami mają teraz inne spostrzeżenia, ale pamiętam ich dość sceptyczne wypowiedzi w tym względzie. Mnie najbardziej interesuje analiza parametrów w kierunku poprawy techniki biegu. W artykule zabrakło wzmianki o aspekcie biomechanicznym. Samą fizjologią i psychologią sportu nie da się jej zastąpić.
Bbeetle
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 gru 2019, 14:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bieganie.pl pisze:Skomentuj artykuł Bieganie z czujnikiem mocy
Zgadzam się, że aspekty biomechaniczne są równie ważne w treningu jak fizjologia i psychologia... Z mojego doświadczenia wynika, że na pewnym etapie te aspekty mogą być nawet ważniejsze żeby wejść na wyższy etap ale historia z poprawianiem techniki to opowieść z serii never ending. Biegam z czujnikiem od 2 lat, obecnie to już 4 generacja. W moim przypadku to działa. Słyszałem o trudnościach w przypadku 1 generacji z paskiem na klatkę ale od tego czasu sporo się zmieniło. Co do techniki to oczywiście sam czujnik niczego nie poprawi ale śledzenie niektórych parametrów i ich analiza daje pewien obraz .
A świadomość gdzie leżą problemy to pierwszy krok do poprawy.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na razie pozostaje śledzenie parametrów. Zwłaszcza sztywność podporu jest ciekawym odczytem. W połączeniu z czasem kontaktu i oscylacjami mogłoby to dać jakąś informację o ruchu. Niestety nie ma punktów odniesienia do takich informacji. W żadnej publikacji, czy książce dotyczącej techniki biegu nie pojawiają się informacje o wartościach sztywności w wyczynie. Z kolei branie danych z amatorów i jakieś uśrednianie wydaje się bezcelowe.
PiotrMac
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
Życiówka na 10k: 36min 26s
Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s

Nieprzeczytany post

ciekawi mnie pewne porównanie, a mianowicie chodzi o jak wyglądały by wyniki które zbiera czujnik dla biegaczy z różnych poziomów sportowych

na przykład porównanie biegaczy dla dystansu maratońskiego dla czasów 2:30, 3:00, 3:30, czy 4 godziny
https://fantreningu.blogspot.com/

42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s


Obrazek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim najistotniejszy jest przedział 2:00 - 2:30. Tu dopiero można mówić o jakiejś dynamice, sztywności, sprężynowaniu i innych parametrach utrzymywanych w wysokim tempie na dystansie. Reszta jest w stanie utrzymać takie tempa jedynie na przebieżkach lub krótkich odcinkach, ale to wystarczy, bo potrzebny jest punkt odniesienia.
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oj liczyłem na coś więcej po tym artykule. Dużo treści i banałów bez tzw. mięsa.

Przygotowuje się ktoś do biegów górskich opierając swoje treningi o czujnik mocy? Jak wrażenia ? Jak wyglądają w praktyce takie treningi? dążycie do stałej mocy bez względu na teren czy wachlujecie nią ? Próbowaliście używać tego na zawodach ?
Bbeetle
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 gru 2019, 14:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

khorne pisze:Oj liczyłem na coś więcej po tym artykule. Dużo treści i banałów bez tzw. mięsa.

Przygotowuje się ktoś do biegów górskich opierając swoje treningi o czujnik mocy? Jak wrażenia ? Jak wyglądają w praktyce takie treningi? dążycie do stałej mocy bez względu na teren czy wachlujecie nią ? Próbowaliście używać tego na zawodach ?
Ogólnie zasada jest taka, że powinno się utrzymywać stałą wartość mocy na całej trasie tak żeby po jej przebiegnięciu mieć poczucie, że dopaliłem wszystko co miałem w baku. Ta wartość jest wyrażana w procentach tzw mocy krytycznej co odpowiada mniej więcej progowi mocy FTP, jak w kolarstwie. Kwestia ustalenia wartości średniej mocy na jakiej powinno się biec jest funkcją zaawansowania zawodnika, treningu, efektywności biegania itd. Ogólnie im lepszy zawodnik tym wyższe wartości procentowe FTP przyjmuje się do zawodów. Np na maraton przedział jest od 85% do nawet 94% FTP.
U mnie bardzo dobrze sprawdza się to na trasach zróżnicowanych terenowo ale bez ekstremów gdzie zamiast biegać zaczynamy się wspinać. Ogólnie pod górkę, przekraczam moc do 5-10 % a z górki odpuszczam jakieś 5%. Czasami z górki bardzo trudno jest osiągnąć ustaloną moc i wymaga to naprawdę sporego doświadczenia w zbieganiu. Jest też kwestia tego co sobie ustalimy na blacie czy moc chwilową czy średnią z odcinka. Ja mam i jedno i drugie.
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kiedyś mkon (taki znany polski tri zawodnik) wspominał, że pod górkę jest znacznie łatwiej utrzymać daną moc niż z górki (on mówił o kolarstwie). Z tego co piszesz to działa tak samo w bieganiu hmm..
Swoją drogą chłop bardzo wychwalał rowerowy trening na moc

Bbeetle - uważasz, że trening bazując na mocy jest skuteczniejszy niż bazując na tempie czy tętnie ?
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4103
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

zajrzyj na mojego bloga okolice być może lipca-sierpnia, dużo sie tam rozpisywałem o treningach na moc.
czy tam jest przydatna wiedza, wątpię, raczej moje przemyślenia smętne.
jak ktoś lubi mieć zjebane popołudnie, to czemu nie, zapraszam.
jak coś więcej o strydzie, to są jakieś wykresy myślę, ale ja się tam boję zajrzeć, po cholerę mi kolejna depresja ?
niemniej ja przygotowuje się do maratonu biegając na moc.
ten sezon był " próbny, ale już konkretny jeżeli o stryda chodzi"
wiem jakie błędy popełniłem itd.
dwa warto zakolegować się z Golden Cheetah, bo to co pokazuje strona stryda to jest po prostu jakiś żart.
mam aktualnie betę www, w mojej opinii jeszcze, większa katastrofa od pierwszej wersji.
z drugiej strony, co ja się tam znam.
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cichy70 pisze:wiem jakie błędy popełniłem itd.
coś więcej? ;)
a bloga przejrzę
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4103
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

khorne pisze:
cichy70 pisze:wiem jakie błędy popełniłem itd.
coś więcej? ;)
a bloga przejrzę
rzuć okiem na bloga, może jakieś konkretne pytania będziesz miał to postaram się usystematyzować trochę swoje spostrzeżenia :-)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

khorne pisze:kiedyś mkon (taki znany polski tri zawodnik) wspominał, że pod górkę jest znacznie łatwiej utrzymać daną moc niż z górki (on mówił o kolarstwie). Z tego co piszesz to działa tak samo w bieganiu hmm..
Swoją drogą chłop bardzo wychwalał rowerowy trening na moc

Bbeetle - uważasz, że trening bazując na mocy jest skuteczniejszy niż bazując na tempie czy tętnie ?
Porównanie tego z kolarstwem jest bardzo "mniej więcej", raczej mniej niż więcej. W kolarstwie trudno trenować precyzyjnie na prędkość a w bieganiu to jest jednak bardzo dokładny trening. Wpływ wiatru na prędkość jazdy i odczucia jest nieporównywalny z bieganiem, zmiana mocy i prędkości przy podjazdach też znacznie większa, realizacja precyzyjna treningu biegowego jest możliwa od stadionu do nawet niewielkiej płaskiej pętli asfaltowej a na rowerze to już tak nie jest i czynników wpływających na pomiar jest masa i niektóre wpływają bardzo a niektóre troche (choćby jakość asfaltu czy dopompowanie koła, krętość trasy, jazda solo czy w grupie). Nawet treningu długiego wybiegania można robić na tempo, czucie, tętno albo wlec się i jest ok a w rowerze jedzie się 2x3 razy tyle i można robić po drodze różne sztuki bo to całkiem inne obciążenia i miernik mocy tam ma zdecydowanie większe możliwości niż przy bieganiu gdzie na dziś jest tylko kolejnym dodatkiem wspierającym a nie narzędziem na którym opiera się cały trening czy nawet cały start jak to bywa w rowerze.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wiem jak Was, ale mnie taka bzura kole w oczy:
Innym rozwiązaniem jest czujnik akcelerometryczny [..]Rozwiązanie to oparte jest nie o GPS, a o wewnętrzny system pomiaru odległości, co znacznie poprawia dokładność pomiaru danych
Zegarek tylko liczy. Nie ma tu żadnego pomiaru. Tak dystans w oparciu o impulsy z footpoda jak i dane z satelit to nie pomiar, a suma po czasie, ze wszystkimi konsekwencjami niedokładności każdego z szacunków.
Czy to wystarczy, by przekonać biegaczy do stosowania czujnika mocy?
Jest coś w tym pytaniu, co wzmaga moją czujność. Dlaczego miałbym dać się przekonać? Czy naprawdę potrzebuję kolejnego urządzenia żeby dowiedzieć się że jestem zmęczony?

Jeśli biegacz nauczy się słuchać sygnałów z ciała, a nie wykresów z zegarka, nie pójdzie na trening niezregenerowany, to to jest dopiero bezpieczny trening. Na linii ciało - mózg nie są potrzebne żadne urządzenia. Wystarczy lekko podkręcić czułość nasłuchu, odpowiadając szczerze a nie życzeniowo na pytanie
czy jestem gotowy na trening, czy moje tkanki są gotowe na przeciążenia, czy może wysyłają jakiś sygnał żeby jeszcze odpuścić?
Dalej to już jest brnięcie w dogmaty kolarstwa (uzasadnienie?) żeby w czasie biegu utrzymać stałą moc.. może tyle %, a może tyle, zależy od doświadczenia - czyli kolejne mgliste przepisy, podobnie jak trening biegowy w oparciu o tętno.

Jeśli ktoś pamięta jeszcze przygotowania do pierwszego Sub2, okazało sie że taki Kipchoge (i cała reszta kenioli) nawet pulsometru nie widzieli na oczy. Tylko jak on tyle nabiegał (wowczas jego życiówka to było chyba 2:03) nie wiedząc nawet czy nie przekracza progu tętna, czy %mocy?

--

żeby nie było - widzę pewne zastosowanie stryda, tych pomiarów sztywności it, ale trening biegowy w oparciu o moc, to pardon my french - absurd
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4103
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

Poranny Biegacz pisze: ale trening biegowy w oparciu o moc, to pardon my french - absurd
abusrd ? gdyż ?
jakieś argumenty czy tylko nie bo nie, bo mnie stryd nie interesuje ?
ja akurat jestem bardzo dużym zwolennikiem takiego treningu.
może nie ma dużego przełożenia na to gdy biegasz na stadionie, i nie wieje,
ale u mnie nie ma kilometra płaskiego i czasem tez i coś tam wieje.
i sezon przygotowawczy zdecydowanie mam zamiar biegać na moc.
skorelowaną oczywiście z tempem i tętnem, ale głownie chce biegać na moc.
ODPOWIEDZ