Nazywany przez rodaków cesarzem Gabe, Haile Gebrselassie, 18 kwietnia ukończy 29 lat. Biega od 6-go roku życia, jak mówi o sobie:
"mieszkaliśmy na wsi, do najbliższej szkoły było 10km, w gospodarstwie zawsze jest dużo pracy więc miałem mało czasu i musiałem biegiem pokonywać drogę, co dawało 20 km każdego dnia. Tak z książkami pod lewą pachą przebiegałem 10 lat (to dlatego dziś mocniej pracuję prawą ręką, lewa była nieruchoma, inaczej pogubiłbym zeszyty 
".
Jest mistrzem olimpijskim z Atlanty i Sydney, 3 kr mistrzem świata na 10km, oraz aktualnym mistrzem świata w półmaratonie (Bristol GB). Jutro zadebiutuje w maratonie (London).
Oto co powiedział na pytanie: czym jest dla Ciebie bieganie?
"Nie lubię biegania, ja bieganie kocham
. Nie myślę tylko o zawodach ale o codziennym bieganiu, które daje mi coś więcej niż to co widać ludzkim okiem, a przecież dzięki niemu mam wszystko co mnie otacza
.
Po olimpiadzie w Sydney, nakręcono o nim biograficzny film. Może ktoś z Was już go widział?
Znacie jakieś inne ciekawe detale o tej postaci?
Ww. informacje pochodzą z wywiadu dla EurosportNews.