Komentarz do artykułu Objętość, a intensywność w cyklu przygotowań – ABC TRENINGU

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4111
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

O! Cześć Seba i Ciebie tutaj przywiało widzę :-)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ten znaczek ABC ma oznaczać, że jest to jak rozumiem tekst dla osób początkujących? No wiec zupełnie tak nie brzmi. Po pierwsze operuje jakims abstrakcyjną dla początkującego koncepcją "sezonów", np sezonu startowego. Przecież początkujący poprostu chce biegać, czuc sie lepiej, skąd on ma wiedzieć czy dla niego to jest sezon startowy? Moze pójście do lasu na 30 minut buegu mozna uznać za "start" skoro nigdzie nie startuje?
Po drugie jest to napisane jakims makabrycznie niestrawnym dla początkującego językiem, aż mnie krew zalewa jak coś takiego czytam: "

Istotne w planowaniu jest uzyskanie odpowiednich obciążeń treningowych u danego biegacza. Starając się rozkładać proces treningowy należy działać tak, aby organizm był stymulowany odpowiednimi bodźcami w danym okresie przygotowawczym.

Gdyby przyjąć, że ten tekst jest jednak nie do takich zupełnie początkujących, to z bólem (bo przecież jestem z bieganie.pl emocjonalnie związany) przyznaje, że tekst jest nudny. I trudny. Brzmi trochę jak fragment jakiejś pracy licencjackiej.

Moja rada dla wszystkich piszących jest taka, żeby przed publikacją zadali sobie pytanie czy na pewno muszą użyć tych wszystkich słów jakie użyli? W tym tekście jest mnóstwo niepotrzebnych słów. To mają byc przecież teksty popularyzatorskie. Zrozumiale dla wszystkich, otwarte, łatwe w czytaniu. Ja pewnie tez nie raz zrobiłem grzech skomplikowania ale teraz jako krytyk moge sobie na te słowa pozwolić.

Zeby bylo jasne, nie chce tu Jakos Sebastiana atakowac. Nie kazdy dobry trener (a nawet jest ich bardzo mało) potrafi byc popularyzatorem. Tego trzeba sie nauczyc, nie wystarczy mieć jakaś wiedzę merytoryczną.

Nie wiem czy my sie z Sebastianem znamy? Kiedys kiedy na początku BiegamBoLubie byłem zapraszany jako jakiś taki "zagajacz" tłumaczący na czym sie w pracy z amatorami skupić, jak prowadzić zajęcia, żeby chcieli przyjść znowu, byc moze Sebastian był na widowni ale nie rozmawialiśmy. Natomiast jak przeszukałem sieć, to znalazłem zdjęcie Sebastiana mojego autorstwa (czyli, że sie spotkaliśmy) z pamiętnej konferencji w Spale na którą Tadeusz Kępka zaprosił jakiegos hiszpańskiego trenera. I Sebastian był zawodnikiem na którym właśnie ten Hiszpan robił "test dipper" :) Ale to był makabra. Pan Tadeusz potem sie na mnie trochę chyba gniewał, że tak po teście dipper "pojechaliśmy", ale potem mu na szczęście przeszło i sie spotykaliśmy.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13297
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

ABC oznacza podstawowa wiedzę.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No tak, ale to jest jakos w "kontrze" do tego co napisałem ja? Podstawową, czyli dla tych, którzy tych podstaw nie znają a zatem chyba dla początkujących biegaczy? Bo raczej nie dla poczatkujacych trenerow?
Sebastian Wierzbicki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 30 cze 2019, 09:41
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cichy70 pisze:O! Cześć Seba i Ciebie tutaj przywiało widzę :-)
Cześć! Postanowiłem spróbować swoich sił :)
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam, początkujący zazwyczaj biega a nie trenuje. Jak chce biegać to raczej nie szuka informacji, jakie w tym artykule zostają podane. Jak ktoś zaczyna trenować, to dobrze by było, gdyby to "ABC" posiadał i tu może je znaleźć.

Nie ma w tym artykule wielu megaskomplikowanych stwierdzeń, każdy potrafiący czytać ze zrozumieniem tekst ogarnie.

Ze swojego przypadku - trochę zacząłem przez kontuzję jeździć na rowerze. Jeździć a nie trenować. Ale wiadomości szukam - tylko że na razie są to informacje jak ustawić siodełko żeby dupa i kolana nie bolały a nie jak przeprowadzić trening interwałowy na rowerze, czy jakie wartości mleczanu ble ble ble i tak dalej.
Sebastian Wierzbicki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 30 cze 2019, 09:41
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ten znaczek ABC ma oznaczać, że jest to jak rozumiem tekst dla osób początkujących? No wiec zupełnie tak nie brzmi. Po pierwsze operuje jakims abstrakcyjną dla początkującego koncepcją "sezonów", np sezonu startowego. Przecież początkujący poprostu chce biegać, czuc sie lepiej, skąd on ma wiedzieć czy dla niego to jest sezon startowy? Moze pójście do lasu na 30 minut buegu mozna uznać za "start" skoro nigdzie nie startuje?
Po drugie jest to napisane jakims makabrycznie niestrawnym dla początkującego językiem, aż mnie krew zalewa jak coś takiego czytam: "

Istotne w planowaniu jest uzyskanie odpowiednich obciążeń treningowych u danego biegacza. Starając się rozkładać proces treningowy należy działać tak, aby organizm był stymulowany odpowiednimi bodźcami w danym okresie przygotowawczym.

Gdyby przyjąć, że ten tekst jest jednak nie do takich zupełnie początkujących, to z bólem (bo przecież jestem z bieganie.pl emocjonalnie związany) przyznaje, że tekst jest nudny. I trudny. Brzmi trochę jak fragment jakiejś pracy licencjackiej.

Moja rada dla wszystkich piszących jest taka, żeby przed publikacją zadali sobie pytanie czy na pewno muszą użyć tych wszystkich słów jakie użyli? W tym tekście jest mnóstwo niepotrzebnych słów. To mają byc przecież teksty popularyzatorskie. Zrozumiale dla wszystkich, otwarte, łatwe w czytaniu. Ja pewnie tez nie raz zrobiłem grzech skomplikowania ale teraz jako krytyk moge sobie na te słowa pozwolić.

Zeby bylo jasne, nie chce tu Jakos Sebastiana atakowac. Nie kazdy dobry trener (a nawet jest ich bardzo mało) potrafi byc popularyzatorem. Tego trzeba sie nauczyc, nie wystarczy mieć jakaś wiedzę merytoryczną.

Nie wiem czy my sie z Sebastianem znamy? Kiedys kiedy na początku BiegamBoLubie byłem zapraszany jako jakiś taki "zagajacz" tłumaczący na czym sie w pracy z amatorami skupić, jak prowadzić zajęcia, żeby chcieli przyjść znowu, byc moze Sebastian był na widowni ale nie rozmawialiśmy. Natomiast jak przeszukałem sieć, to znalazłem zdjęcie Sebastiana mojego autorstwa (czyli, że sie spotkaliśmy) z pamiętnej konferencji w Spale na którą Tadeusz Kępka zaprosił jakiegos hiszpańskiego trenera. I Sebastian był zawodnikiem na którym właśnie ten Hiszpan robił "test dipper" :) Ale to był makabra. Pan Tadeusz potem sie na mnie trochę chyba gniewał, że tak po teście dipper "pojechaliśmy", ale potem mu na szczęście przeszło i sie spotykaliśmy.
Jeśli chodzi o naszą znajomość Adam to wszystko się zgadza łącznie z tym, że w Spale przeprowadziliśmy dość długą rozmowę odnośnie różnic w treningu interwałowym, a powtórzeniowym, które często są przez biegaczy amatorów mylone ;). Zgadzam się, że osoby zaczynające swoją biegową przygodę mogą mieć problem z określeniem w jakim okresie ( nie sezonie ) akurat się znajdują w związku z tym, iż nie biorą udziału w biegach. Niemniej, aby określić różnicę pomiędzy objętością, a intensywnością należy użyć jednostek czasu, a w tym przypadku są to okresy budowania formy sportowej bez względu na stopień zaawansowania biegaczy.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Oj, to sorry, zupełnie tego nie pamiętałem, że rozmawialiśmy.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sebastian Wierzbicki pisze:
Jeśli chodzi o naszą znajomość Adam to wszystko się zgadza łącznie z tym, że w Spale przeprowadziliśmy dość długą rozmowę odnośnie różnic w treningu interwałowym, a powtórzeniowym, które często są przez biegaczy amatorów mylone ;).
O-o-o-o takie rzeczy w tym ABC powinny być dalej omawiane.
RysK0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 388
Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ten znaczek ABC ma oznaczać, że jest to jak rozumiem tekst dla osób początkujących? No wiec zupełnie tak nie brzmi. Po pierwsze operuje jakims abstrakcyjną dla początkującego koncepcją "sezonów", np sezonu startowego. Przecież początkujący poprostu chce biegać, czuc sie lepiej, skąd on ma wiedzieć czy dla niego to jest sezon startowy? Moze pójście do lasu na 30 minut buegu mozna uznać za "start" skoro nigdzie nie startuje?
Po drugie jest to napisane jakims makabrycznie niestrawnym dla początkującego językiem, aż mnie krew zalewa jak coś takiego czytam: "

Istotne w planowaniu jest uzyskanie odpowiednich obciążeń treningowych u danego biegacza. Starając się rozkładać proces treningowy należy działać tak, aby organizm był stymulowany odpowiednimi bodźcami w danym okresie przygotowawczym.

Gdyby przyjąć, że ten tekst jest jednak nie do takich zupełnie początkujących, to z bólem (bo przecież jestem z bieganie.pl emocjonalnie związany) przyznaje, że tekst jest nudny. I trudny. Brzmi trochę jak fragment jakiejś pracy licencjackiej.
...
Bez przesady Jestem takim początkującym amatorem i gdy biegałem po lesie dla lepszego samopoczucia to po prostu to robiłem, bez rozmyślania o startach i rywalizacji z innymi. Byłem ze swoimi słabościami, sam dla siebie, wystarczającym przeciwnikiem. Z upływem czasu czegoś brakuje i taki początkujący jak ja zaczyna się zastanawiać nad pierwszym startem ( nie wiem jaką trzeba mieć wyobraźnię aby tuptanie po lesie uważać za sezon startowy ;) ) i trafia np. na bieganie.pl. A skoro tu trafił to można zakładać, że szuka informacji jak się do pierwszego startu czy też założonego celu przygotować i tu z takich " poradników " dowiaduje się, że dobrze jest zmienić bieganie dla przyjemności na przemyślany trening, że trening ma " fazy " , że cały rok można podzielić na cykle, co to jest intensywność i objętość itp. Jak sam tytuł mówi to jest ABC treningu, przygotowań a nie ABC jak zacząć biegać.
ODPOWIEDZ