Upały
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Chciałem zapytać jak wam się biega w ostatnich dniach ?
Ja przyznam szczerze że ledwo daję radę. Na początku maja miałem kontuzję, później wczasy i tak prawie miesiąc upłynął bez treningów. Biegam już od 3 tygodni ale chyba za którymś razem wyzionę ducha.
Fakt, że przed przerwą było dość chłodno, a teraz jest ponad 30 stopni w cieniu.
Teraz to bieg <5 min/km jest wysiłkiem ekstremalnym i zastanawiam się czy ta przerwa mogła aż tak mnie osłabić że 3 tygodnie i nie mogę dojść do siebie czy to rzeczywiście jest tak gorąco że się nie da.
Jakie macie odczucia ?
Chciałem zapytać jak wam się biega w ostatnich dniach ?
Ja przyznam szczerze że ledwo daję radę. Na początku maja miałem kontuzję, później wczasy i tak prawie miesiąc upłynął bez treningów. Biegam już od 3 tygodni ale chyba za którymś razem wyzionę ducha.
Fakt, że przed przerwą było dość chłodno, a teraz jest ponad 30 stopni w cieniu.
Teraz to bieg <5 min/km jest wysiłkiem ekstremalnym i zastanawiam się czy ta przerwa mogła aż tak mnie osłabić że 3 tygodnie i nie mogę dojść do siebie czy to rzeczywiście jest tak gorąco że się nie da.
Jakie macie odczucia ?
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
odczucia mamy ambiwalentne, że tak powiem...
u mnie od jakiś trzech tygodni taka pogoda...
u mnie od jakiś trzech tygodni taka pogoda...
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 908
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Wczoraj bieglem 5km. Zwykle biegam ten trening w tempie 5.20 i "samo" mi sie przyspiesza w okolice 5 min. Wczoraj ledwo wytrzymalem tempo 5:40.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4979
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Upal? Poprosze wiecej, bo u nas wyjatkowo "zimna" wiosna i lato jak na razie.
Pierwsze pare dni/treningow jest ciezkich, ale potem organizm sie przyzwyczaja.
To nie znaczym, ze da sie biegac z takimi samymi tempami, ale to rowniez nie znaczy, ze przez to trening jest lzejszy.
Trzeba zadbac o sutki i ew. pachwiny (jak ktos ma problem), do tego jezeli jest >1h to cos do picia i jazda!
A im szybciej sie biegnie, tym bardziej wiatr owiewa i chlodzi
Pierwsze pare dni/treningow jest ciezkich, ale potem organizm sie przyzwyczaja.
To nie znaczym, ze da sie biegac z takimi samymi tempami, ale to rowniez nie znaczy, ze przez to trening jest lzejszy.
Trzeba zadbac o sutki i ew. pachwiny (jak ktos ma problem), do tego jezeli jest >1h to cos do picia i jazda!
A im szybciej sie biegnie, tym bardziej wiatr owiewa i chlodzi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Zależy o której biegasz i jakie odcinki + czy na siłę starasz się trzymać tempo. Próbuj biegać późno wieczorem albo wcześnie rano - jak jest poniżej 25 stopni i cień. To odnośnie warunków. Bierz wodę, mocz czapkę przed biegiem etc. A no i biegaj w koszulce (jasnej) - wbrew pozorom będzie to lepsze niż bez koszulki.
W ciągu dnia pij sporo wody i izotoniki. Przerwa na pewno miała wpływ, ale nikt Ci nie powie jaki.
Co do mnie: ja jestem zimnolubny, więc pocę się dramatycznie dużo - tempa BS-ów lekko zwolniłem, akcenty byłem w stanie domykać ale tętno/odczucia były jednak "ponadstandardowe".
W ciągu dnia pij sporo wody i izotoniki. Przerwa na pewno miała wpływ, ale nikt Ci nie powie jaki.
Co do mnie: ja jestem zimnolubny, więc pocę się dramatycznie dużo - tempa BS-ów lekko zwolniłem, akcenty byłem w stanie domykać ale tętno/odczucia były jednak "ponadstandardowe".
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak na razie mam czas na biegi w godzinach popołudniowych, no ale jasne że jak będę miał możliwość to będę biegał później. Ale to chyba jednak głównie ta temperatura nie pamiętam żeby w zeszłych latach w czerwcu było tak gorąco jak teraz. Dziś ma być 34 w cieniu, wczoraj niewiele lepiej.marek84 pisze:Zależy o której biegasz i jakie odcinki + czy na siłę starasz się trzymać tempo. Próbuj biegać późno wieczorem albo wcześnie rano - jak jest poniżej 25 stopni i cień. To odnośnie warunków. Bierz wodę, mocz czapkę przed biegiem etc. A no i biegaj w koszulce (jasnej) - wbrew pozorom będzie to lepsze niż bez koszulki.
W ciągu dnia pij sporo wody i izotoniki. Przerwa na pewno miała wpływ, ale nikt Ci nie powie jaki.
Co do mnie: ja jestem zimnolubny, więc pocę się dramatycznie dużo - tempa BS-ów lekko zwolniłem, akcenty byłem w stanie domykać ale tętno/odczucia były jednak "ponadstandardowe".
Nie no jasne że na dłuższe wybiegania jak jest gorąco to biorę wodę, wczoraj akurat nie brałem bo robiłem tylko 10 km. Co do sutków stosuję obcisłe koszulki, po nich nie mam otarć i chyba one lepiej odprowadzają ciepło.Sikor pisze:Upal? Poprosze wiecej, bo u nas wyjatkowo "zimna" wiosna i lato jak na razie.
Pierwsze pare dni/treningow jest ciezkich, ale potem organizm sie przyzwyczaja.
To nie znaczym, ze da sie biegac z takimi samymi tempami, ale to rowniez nie znaczy, ze przez to trening jest lzejszy.
Trzeba zadbac o sutki i ew. pachwiny (jak ktos ma problem), do tego jezeli jest >1h to cos do picia i jazda!
A im szybciej sie biegnie, tym bardziej wiatr owiewa i chlodzi
A to gdzie ty mieszkasz, że masz zimno ?
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Dramat i jeszcze raz dramat. Trzeba wieczorem albo o poranku.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie wczoraj chyba po raz pierwszy nie wykonałem pełnego treningu. Miało być 10km bieg ciągły w tempie 4.20/km, ale po 7 km zaniechałem dalszego biegu. Nie było sensu się odwadniać bo to jeszcze gorsze niż nie wykonanie planu treningowego. Organizm za bardzo cierpi. Biegałem o godz.9.15 a już słońce paliło, a w cieniu było 25st C - to ile mogło być w pełnym słońcu?
Teraz myślę kiedy biegać w tym tygodniu ( praca 3 zmianowa ) czy wcześnie rano ok. 5.30 -6.00, czy po pracy ok.23.15. Tylko, że i w nocy u mnie temp. oscylowała ok.25st C.
Trzeba przetrwać tą fale upałów, dużo pić, zadbać o nakrycie głowy, nie biegać bez koszulki.
No i jeszcze jedna uwaga, dla tych co biegają po łonie natury, a nie po asfalcie - uważajcie na KLESZCZE!
Przeciw otarciom sutków dobrze sprawdza się wazelina kosmetyczna. Sam wypróbowałem ten sposób na HM i zero otarć i podrażnień. Zapewne także jakiś tłusty krem się sprawdzi.
Teraz myślę kiedy biegać w tym tygodniu ( praca 3 zmianowa ) czy wcześnie rano ok. 5.30 -6.00, czy po pracy ok.23.15. Tylko, że i w nocy u mnie temp. oscylowała ok.25st C.
Trzeba przetrwać tą fale upałów, dużo pić, zadbać o nakrycie głowy, nie biegać bez koszulki.
No i jeszcze jedna uwaga, dla tych co biegają po łonie natury, a nie po asfalcie - uważajcie na KLESZCZE!
Przeciw otarciom sutków dobrze sprawdza się wazelina kosmetyczna. Sam wypróbowałem ten sposób na HM i zero otarć i podrażnień. Zapewne także jakiś tłusty krem się sprawdzi.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też jestem zimnolubny, to znaczy znacznie lepiej toleruję temperatury nawet poniżej 0 niż powyżej 20 stopni. Mówię oczywiście o treningu lub zawodach, bo ponad 30 stopni z zimnym drinkiem nad ciepłym morzem znoszę bardzo dobrze Co ciekawe, nawet treningi w pełnym słońcu i przy temperaturze 35 stopni w cieniu (to ile było w słońcu?) też mi wchodziły, ale w Grecji. W Polsce nie ma szans, pewnie chodzi o wilgotność, przy bardzo małej wilgotności można lepiej tolerować znacznie wyższą temperaturę (bardzo niską też). Ja zakładam mokrą bandamę na głowę, czasem moczę też koszulkę. Na biegi powyżej 1 godziny dobrze jest wziąć coś do picia. Ale uwaga, picie dużej ilości czystej wody może być bardzo groźne ze względu na obniżenie poziomu sodu, który tracony jest z potem. Wlewanie w siebie czystej wody powoduje nadmierne rozcieńczenie płynów ustrojowych. Jak ktoś nie lubi izotoników to do wody trzeba dodać szczyptę soli, tak żeby była lekko słona. Niepicie niczego jest w takim upale mniej groźne niż picie czystej wody!
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
W Grecji też mi upał nie przeszkadzał. Choć jeszcze wtedy nie biegalem, ale czułem różnicę klimatu. Tam łatwiej znosić upały. U nas, zwłaszcza w dużych miastach lub aglomeracjach swoje robi zabudowa. Wszędzie nagrzewajacy się beton, asfalt, ktory potem oddaje ciepło. Na terenach wiejskich, pod tym względem jest lepiej. Przynajmniej nic nie ogranicza wiaterku. A i betonu mniej.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Paaanie, gdzie ciągły w upale i w słońcu... Tempo by trzeba z 10-15 sek/km obniżyć w stosunku do założeń to może do domknięcia. Tak to odcinki. Mając wybór wcześnie rano lub po pracy to bym (zakładając, że nic mnie nie limituje) chyba jednak wybrał poranek, bo jednak odczuwalnie jest chłodniej - tj. beton/ulice i powietrze nie są tak nagrzane jak o tej 23. Odczuwalnie to zawsze te kilka stopni mniej.exorcist83 pisze:Właśnie wczoraj chyba po raz pierwszy nie wykonałem pełnego treningu. Miało być 10km bieg ciągły w tempie 4.20/km, ale po 7 km zaniechałem dalszego biegu. Nie było sensu się odwadniać bo to jeszcze gorsze niż nie wykonanie planu treningowego. Organizm za bardzo cierpi. Biegałem o godz.9.15 a już słońce paliło, a w cieniu było 25st C - to ile mogło być w pełnym słońcu?
Teraz myślę kiedy biegać w tym tygodniu ( praca 3 zmianowa ) czy wcześnie rano ok. 5.30 -6.00, czy po pracy ok.23.15. Tylko, że i w nocy u mnie temp. oscylowała ok.25st C.
Trzeba przetrwać tą fale upałów, dużo pić, zadbać o nakrycie głowy, nie biegać bez koszulki.
No i jeszcze jedna uwaga, dla tych co biegają po łonie natury, a nie po asfalcie - uważajcie na KLESZCZE!
Przeciw otarciom sutków dobrze sprawdza się wazelina kosmetyczna. Sam wypróbowałem ten sposób na HM i zero otarć i podrażnień. Zapewne także jakiś tłusty krem się sprawdzi.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Zaryzykuję stwierdzenie, że ta moc i tak jest niższa niż o 23.
biegam ultra i w górach
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Tru, ja tam opierdzielę sobie na kolację dobrze posolone pomidory albo w ciągu dnia paczkę krakersów (100g) i jest też tip top.PawelS pisze:Ale uwaga, picie dużej ilości czystej wody może być bardzo groźne ze względu na obniżenie poziomu sodu, który tracony jest z potem. Wlewanie w siebie czystej wody powoduje nadmierne rozcieńczenie płynów ustrojowych. Jak ktoś nie lubi izotoników to do wody trzeba dodać szczyptę soli, tak żeby była lekko słona. Niepicie niczego jest w takim upale mniej groźne niż picie czystej wody!